kwiatki i sadzonki

First topic message reminder :

Miejsce na wszystkie złote stwierdzenia z postów oraz krzykpudła!


Jesteśmy dopiero kilka godzin po otwarciu, a Leah już się dorobiła pozycji starszego brata. Brawo, Ola! <3

Zoey napisał:

Najpierw zostawił mnie mój brat, który wyruszył na podbój szkół wyższych gdzieś po drodze wyrzekając się ojca, który zawsze nerwowo reagował na wszystkie moje pytania dotyczące Leah. Dopiero po czasie zorientowałam się o co tak naprawdę chodziło i uczyłam się od taty nienawidzić Leah z całego serca, a miałam je duże…
[...]
W wieku ośmiu lat tata mi wyjaśnił, że mama nie była mamą Leah.
[...]
Wirowałam w żałobie, która pochłaniała mnie udostępniając tylko jedno… Kiełkującą nienawiść do Leah, która przyćmiewała chęć poznania go… A przecież mogłam go pokochać, gdyby tylko był inny, przecież mógłby tu zamieszkać ze swoją żoną. Mój ojciec był nią taki oczarowany. Była jego synową, chciał, aby dała mu wnuki… Pamiętam, że to jej ojciec zaufał na tyle, aby zabrała mnie na wakacje, pokazała inny świat, jakby jednak chciał mi dać wybór, ale ja byłam przeciwieństwem Leah, chciałam spełnić wolę ojca i to właśnie on mi stanął na przeszkodzie.

Otworzymy luksusową restaurację Pod Williamem.

Hannah napisał:

Posłała kobiecie słaby uśmiech i już, już miała zapytać, czy na pewno nic nie stało się towarzyszowi, gdy niespodziewanie on sam postąpił parę kroków do przodu, ujął w dłonie twarz Hannah, a potem pocałował ją w usta. Zaskoczona Niemka w pierwszej chwili nie wiedziała, co się dzieje i nie zareagowała, a gdy już po paru sekundach dotarło do niej, że całuje ją półtopielec, szarpnęła dłonią, w której trzymała prowizoryczną laskę i, bez żadnych zahamowań, uderzyła nią mężczyznę po nogach. W tamtej chwili kompletnie przestała myśleć, co wyrabia, chciała po prostu jak najszybciej uwolnić się od tego mokrego, zimnego, prawie utopionego faceta, który właściwie, co chciał osiągnąć? Podziękować jej?

Ha! Musiałam!

Franklin napisał:

Wszyscy z nich, załoga czy pasażerowie, są jedynie ludźmi, a ludzie popełniają ludzkie błędy. Czasem do herbaty wsypią sól zamiast cukru, zbiją ulubiony wazon ukochanej matki albo rozbiją samolot.

chyba mnie to rozbawiło

Margot napisał:

Podczas problemów z samolotem byłam już pijana, bo cały czas zamawiałam sobie kolejne drinki, mając nadzieję, że w ten sposób uda mi sie przeżyć ten lot. I w jakiś sposób była to prawda, bo mój mąż ich nie zamawiał i inaczej skończył. Od dziś wierzę w margaritę!

<33

RIP Mr Pearson [*]

Raissa Demidova napisał:

Margot napisał:

Podczas problemów z samolotem byłam już pijana, bo cały czas zamawiałam sobie kolejne drinki, mając nadzieję, że w ten sposób uda mi sie przeżyć ten lot. I w jakiś sposób była to prawda, bo mój mąż ich nie zamawiał i inaczej skończył. Od dziś wierzę w margaritę!

<33

RIP Mr Pearson

musimy znaleźć walizkę magot, bo tam jest wino!!!!

Hugh Presley napisał:

Raissa Demidova napisał:

Margot napisał:

Podczas problemów z samolotem byłam już pijana, bo cały czas zamawiałam sobie kolejne drinki, mając nadzieję, że w ten sposób uda mi sie przeżyć ten lot. I w jakiś sposób była to prawda, bo mój mąż ich nie zamawiał i inaczej skończył. Od dziś wierzę w margaritę!

<33

RIP Mr Pearson

musimy znaleźć walizkę magot, bo tam jest wino!!!!

Ekipa z oceanu ma skrzynkę ruskiej wódki. Awionetka nas nie zabrała, to choć taki odlot możemy sobie zafundować. Close enough.

Felicia Sage napisał:

Hugh Presley napisał:

Raissa Demidova napisał:

Margot napisał:

Podczas problemów z samolotem byłam już pijana, bo cały czas zamawiałam sobie kolejne drinki, mając nadzieję, że w ten sposób uda mi sie przeżyć ten lot. I w jakiś sposób była to prawda, bo mój mąż ich nie zamawiał i inaczej skończył. Od dziś wierzę w margaritę!

<33

RIP Mr Pearson

musimy znaleźć walizkę magot, bo tam jest wino!!!!

Ekipa z oceanu ma skrzynkę ruskiej wódki. Awionetka nas nie zabrała, to choć taki odlot możemy sobie zafundować. Close enough.

HUGH MA WÓDKĘ I NIE WIE O TYM BO SIE PLUSKA Z BETH? :C tyle przegrać

Cytat :

> Matka Taraesa & Wilhelmina Trupie Dziecko

KTO TO WYMYŚLIŁ? XDDD

Tara Cugana napisał:

Cytat :

> Matka Taraesa & Wilhelmina Trupie Dziecko

KTO TO WYMYŚLIŁ? XDDD

JA!

Felicia Sage napisał:

Tara Cugana napisał:

Cytat :

> Matka Taraesa & Wilhelmina Trupie Dziecko

KTO TO WYMYŚLIŁ? XDDD

JA!

Szumiący Borze.

Osz Ty XD

W ogóle zwrot zrób mi dziecko nabiera nowego znaczenia, bo pomyślałam, ze ktoś by mógł zrobić postać plączącego brzdąca i w poszukiwaniach mogłabym rzucić haslem Zrób mi dziecko!

ohoho taka jestem zabawna!

To taki piękny szip, że nie mógł pozostać niewspomniany, no!

I weź... Faktycznie.
Pebeefowe zwroty takie piękne, nikt normalny ich nie ogarnie, ale co tam! My jesteśmy najlepsi! I w robieniu dzieci, i w robieniu kobiet albo facetów. Wyższa szkoła płodzenia postaci.

Ja:
twoja kolej na posta!

John:
Nooo.
Mam odpisać?

Ja:
no tak

John:
Teraz?

Ja:
tak

John:
Na pewno?
Kiedy będziemy mogli robić królestwo na drzewach?
CHce domek łądny.

Ja:
jak odpiszesz

John:
Dobra.

Ja:
moge to wkleic do kwiatkow?

John:
Możesz.

Ja:
dziękuję

Soph.

Kiara Foster napisał:

Modlę się, żeby po powrocie nie musieli wycinać moich bolących jajek

Musiałam

Zgon na miejscu.

Hehehe To już chyba lepiej nie mieć palców

Nikt się nie schowa przed kwiatkami

[00:47:02 17/09/2015] Florence Queen : nikogo nie ma

[00:47:06 17/09/2015] Florence Queen : halo, co to ma być?

[00:47:11 17/09/2015] Florence Queen : co to ma być, ja się pytam!

[00:47:15 17/09/2015] Florence Queen : no dobrze

[00:47:17 17/09/2015] Florence Queen : nie to nie

[00:47:26 17/09/2015] Florence Queen : to sobie idę grać

[00:47:28 17/09/2015] Florence Queen : albo spać

[00:47:34 17/09/2015] Florence Queen : jeszcze nie zdecydowałam

[00:47:50 17/09/2015] Florence Queen : także pa, nikt Sad

[00:51:29 17/09/2015] Florence Queen : wpadłam jeszcze na chwilę żeby oznajmić nikomu że jednak idę grać

[00:51:32 17/09/2015] Florence Queen : bende gral w gre

[00:51:53 17/09/2015] Florence Queen : a w jaka

[00:52:00 17/09/2015] Florence Queen : tomp rajder

[00:52:05 17/09/2015] Florence Queen : dobra pa Sad

[00:58:20 17/09/2015] Florence Queen : wpadłam jeszcze na kolejną chwilę żeby się poprawić

[00:58:35 17/09/2015] Florence Queen : on nie mówił bende i tomp, tylko bEdE i tomb

[00:58:42 17/09/2015] Florence Queen : zapamiętałam to inaczej......nieważne

[00:58:54 17/09/2015] Florence Queen : ok idę już sobie tak naprawdę

Fel, niech się modli, bo jednego bezpłodnego już mamy Bo tak to, to z kim Fel będzie miała dzieci, jak Nico też zawiedzie?

Flo była po prostu samotna

Właśnie! Samotna byłam! Co to ma być, ledwie pierwsza w nocy i już pustki na czatpudle, no absurd, co się tu wyprawia, absurd!

Kazimierz Konarski napisał:

- Właściwie, to... wie pan może co się stało? To chyba był jakiś wypadek, prawda? A tym bardziej... - podrapał się dłonią po głowie, tą samą, w której dzierżył cygaro. Nie było innej rady, palce drugiej były po prostu nie do użytku. Rozejrzał się wokoło (jakby mógł znaleźć w zasięgu wzroku jakichś innych ludzi, co było jednak dość prawdopodobne), przybliżył się do nieznajomego o kolejny krok i wyszeptał:
- Zamach... tak, to był zamach! Na pewno. Niemcy podpisali akt kapitulacji, ale i tak napastują Polskę. Inne kraje robią to względem innych państw... to więcej niż pewne. Możliwe, że już wkrótce się tu pojawią. Do tego czasu musimy znaleźć innych ocalałych, opracować plan działania... i wyznaczyć dowódcę, rzecz jasna! – spojrzał wnikliwie w jego oczy. - mówię panu, na pokładzie musieli być jacyś wrogowie, pewnie podstawili jakąś bombę, a potem opuścili samolot, skacząc na spadochronach.

tak gdyby ktoś jeszcze się zastanawiał, co się stało.

[16:09:38] SEBASTIAN DAVIS : ech jutro nie idę chyba do szkoły
[16:09:43] SEBASTIAN DAVIS : niedziela w końcu dzień boży
[16:10:14] MICHAEL CALLAGHAN : jezus sie obrazi
[16:10:19] MICHAEL CALLAGHAN : jak pojdziesz do szkoły
[16:11:44] SEBASTIAN DAVIS : no to nie idę do szkoły, przekonałeś mnie

Dimitr Skorayev napisał:

Nie bał się tego, że zostanie tu sam, pierdoliło go to konkretnie, był wytrzymałą psychicznie osobą. Policjant musiał taki być, ulepiony z twardej gliny. Baby jednak zawsze trzeba było pilnować. A już zwłaszcza grupy bab.

Dimitr Skorayev napisał:

(...)siadając z dupą na mokrym piasku. Jak nic dostanie wilka. I dostanie hemoroidów. Na bank! A miał rwać druhny w hotelu!

Hehehe. Dla emgie może to być kusząca opcja :P

Mogę opisać

chętnie bym to przeczytała.

Karlee napisał:

Nie myślała teraz w sumie o sobie, a o Ianie. On w tej Ameryce czekał na nią i na to, aż go pochwie.