IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Hugh Presley


 

 Hugh Presley

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Hugh Presley


Hugh Presley
https://wyspa.forumpolish.com/t263-hugh-presley#2091 https://wyspa.forumpolish.com/t265-hju#2129 https://wyspa.forumpolish.com/t264-hugh-presley#2127
Dane osobowe :
39, amerykanin

Znaki szczególne :
kruczoczarne włosy

Stan zdrowia :
Woda w płucach, krwawi z języka, skręcony nadgarstek. Poza tym sporo niewielkich ranek na twarzy.

Punkty :
133


Hugh Presley Empty
PisanieTemat: Hugh Presley   Hugh Presley EmptySob Sie 29, 2015 1:40 pm

Karta Pokładowa
Oceanic Airlines | Sydney, Australia → Los Angeles, USA | 22-09-2014
dane osobowe

IMIĘ I NAZWISKO:
Hugh Presley

DATA I MIEJSCE URODZENIA:
10.10, Detroit

MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
stany zjednoczone

NARODOWOŚĆ:
amerkańska

ZAWÓD:
złota rączka, członek gangu

KLASA PRZELOTU:
Ekonomiczna

TOWARZYSZE PODRÓŻY:
pani pourcznik O'Brien

WIZERUNEK:
joaquin phoeinx
biografia

Jak znalazłem się w samolocie? Żeby zrozumieć, powinniśmy cofnąć się do roku 1990. To właśnie wtedy wyszedłem na wolność po 4 latach odsiadki. Przymkneli mnie dwa tygodnie po osiągnięciu pełnoletności. Cztery lata w pierdlu za jeden błąd. Miałem dobrego adwokata, który wywalczył dla mnie i tak niezłą ugodę, groziło mi nawet drugie tyle. Wyszedłem za dobre zachowanie pół roku przed terminem. Wcześniak.  Prosto z kicia pojechałem do mojej dziewczyny, nie wiem czego sie spodziewałem, ale trafiłem idealnie w momencie, kiedy posuwał ją sąsiad, Tony Devito. Ten mały meksykański dupek miał opiekować się Cynthią, ale najwyraźniej potraktował to jako przyzwolenie na pocieszanie jej w każdej postaci. Nie mogłem być zły na niego, za to wściekłem sie na Cynthię, która od roku przychodziła do mnie co sobotę i narzekała na to, że nie możemy mieć widzeń małżeńskich. Chciałem się jej oświadczyć, zrobić niespodziankę, wyskakując pół roku wcześniej. Z mieszkania suki zabrałem tylko kilka swoich gadżetów (też była nienormalna, że je zachowała), kluczyki od wozu i uciekłem. Inni przyjaciele z którymi się później dogadywałem, pomagali mi i ujawnili, że Tony i Cynhia są ze sobą od dwóch lat. Musiałem jeszcze przez rok pokazywać się w komisariatach i mówić, że zyję i nie chcę iść znów do więzienia. Szło mi dobrze, przeprowadziłem się do San Francisco, gdzie dostałem ofertę pracy. Miałem wykonywać proste zlecenia, taka złota rączka. Sisco nie było złym miastem, ale nie potrafiłem się tam zaaklimatyzować. Nie odpowiadało mi proste życie, dotąd żyłem non stop na krawędzi, to nie mogło mi się podobać. Pewnego dnia wsiadłem w samolot i wyleciałem do Australii. Wtedy, mając niespełna trzydziestkę na karku, sądziłem, że już nigdy więcej nie zobaczę Stanów. I wcale nie było mi źle z tą myślą.

Dlaczego Australia? Sam chciałbym wiedzieć. Dostałem cynk od znajomych, że będzie kroiło się tam coś grubego. Postanowiłem zaryzykować, bo jak widać więzienie nie nauczyło mnie niczego. Przez całe cztery lata, które tam spędziłem, zastanawiałem się jak mogłem być tak tępy i dać się złapać. Nie żałowałem, nie zamierzałem się poprawić. Pięć lat normalnego życia w San Francisco tylko mnie przygnębiło. Miałem ochotę na coś więcej, miałem ochotę na to, czym żyłem większą część swego życia. Chciałem wrócić do gangu.
Urodziłem się w Detroit, które jak wiadomo nie ma najlepszej opinii. Wielu ludzi mówi, że to najbardziej niebezpieczne miasto w całych Stanach. Może coś w tym było, bo rzeczywiście trudno było tam dobić do pełnoletności. Od dziewiątego roku życia siedziałem w gangu, wciągnął mnie brat, którego zabili przed moją osiemnastką. Po jego śmierci szybko awansowałem , ale to nie miało związku z nabraniem mądrości. Po trzech latach złapali mnie zaraz po tym jak okradliśmy (ja i dwóch innych gości) bank, a że groziliśmy bronią (plus, jeden z nas kogoś postrzelił) i byliśmy naćpani nie pomagało nam w jakiejś mniejszej karze. Dwóch innych gości dostało po 7 lat, ja tylko 4, bo jako ich przełożony miałem lepszego adwokata.


W Australii żyłem dziewięć lat. Przez ten czas zdążyłem wkręcić się do grupy przestępczej, zaszaleć w każdym zakątku najmniejszego kontynentu, nauczyć sie surfować i patroszyć ludzi (i ryby). Miejsce to wydawało mi się idealne nie tylko z powodów historycznych - nie wiem czy wiecie, ale pierwsza ludność napływowa Australii, która miała zabrać ziemię Aborygenom, to grupy przestępców, których ilość przewyższała to co mogło się zmieścić w więzieniach Wielkiej Brytanii. Nigdy nie byłem dobry w szkole, ale jeden do jednego dodać umiem i znając tę historię, wiem że nadaję się jak nic do życia w tym kraju. Przez pierwsze trzy lata mieszkałem w przyczepie gdzieś poza główną częścią miasta. Nie było mi źle z tym, że nie mam luksusów. Związałem się z jedną taką, której też to nie przeszkadzało. Przyszła i poszła, a pięć lat temu przeprowadziłem się do mieszkania. Przez cały czas działałem w moim nowym gangu, dzieki czemu miałem zapewnione pewne przywileje i zawsze mogłem liczyć na porcje amfy.


To miało być normalne zastraszenie, prosta robota. Za bardzo się wkręciłem, wiedziałem że nie dam rady zrobić tego na trzeźwo. Wciągnąłem coś i  rozwaliliśmy typka. Dosłownie. Nie był to mój pierwszy raz, ale pierwszy raz ten koleś nic mi nie chciał zrobić i chociaż na początku, pod wpływem substancji, nie kontaktowałem, kiedy wszystko się ogarnęło a ja trzeźwiejący opierałem głowę o szyb w policyjnym aucie zacząłem dochodzić do wniosku, że tym razem przegiąłem.
Usłyszałem zarzutów piętnaście, nie pamiętam wszystkich rzeczy za które mieli mnie zamknąć. Byłem na głodzie i nie dochodziły do mnie informacje. Tym razem posadzili mnie na siedem lat, chociaż za dwa lata będe mógł się odwoływać. Już raz się odwołałem i Stany miały mnie przyjąć w swoje progi. Słyszałem, że będą mnie tam dobrze traktowali, zresztą miałem wciąż kontakt do mojego adwokata. Załatwił mi przelot w ludzkich warunkach, od początku wiedziałem, że wszystko pójdzie po mojej myśli.

charakter

Mało w nim empatii, ale z drugiej strony potrafi zachować zimną krew. Jest raczej wyluzowanym gościem, który z chęcią o sobie opowiada, ale nie musi mieć to związku  tym, że chce zostać Twoim kumplem. Opowiada ci o sobie, ale unika informacji, które mogłyby przybliżyć ci jego przeszłość. Nie mówi "O, a tak mówił na mnie mój wuj Frank z Connecticut, zanim poszedłem do więzienia". Nie jest ufny i  nie chce doprowadzić do sytuacji w której musiałby na kimś innym polegać. Lubi czuć kontrolę i być niezależny.
Generalnie jest burkliwy, cyniczny i się wywyższa, ale czasami ma napady dobrego humoru i wtedy nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać. Mimo tego, że się zawiódł na dużej ilości osób, a wiele stracił, potrafi być opiekuńczy i się zainteresować kimś. Chociaż miał czas, że traktowął ludzi przedmiotowo.
Ma traumę po ostatnich wydarzeniach, nie chce się dotykać do broni.

umiejetnosci

Ma prawo jazdy i umie orientować się w terenie. Pracował jako złota rączka, więc umie naprawić wiele rzeczy. Zna się trochę na stolarce, hydraulice, ma zmysł wynalazcy. Nauczył się surfować, ma więc też dobrą kondycję, chociaż lepiej u niego z siłą niż wytrzymałością. Patroszy ryby i ludzi też patroszy. Umie posługiwać się bronią.

dodatkowe informacje

△ JĘZYKI: amerykański-angielski +slang zachodniego wybrzeża, australijski slang
△ ZAWARTOŚĆ BAGAŻU: dodatkowa bielizna, papierosy, kosmetyczka, strój na zmianę: dżinsy +  t-shirt
△ INNE: pali papierosy, lubił sobie wciągnąć coś czasem, ale odkąd siedzi w areszcie nie może liczyć na takie rarytasy




Ostatnio zmieniony przez stewardessa dnia Sob Sie 29, 2015 5:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Felicia Sage


Felicia Sage
https://wyspa.forumpolish.com/t137-felicia-andrea-sage https://wyspa.forumpolish.com/t145-czy-leci-z-nami-pilot https://wyspa.forumpolish.com/t144-felicia-andrea-sage
Dane osobowe :
25 lat | stewardessa | wdowa | pół Brazylijka, pół Australijka | 180 cm

Znaki szczególne :
krótkie włosy w kolorze blond | czasami przechodzące w błękit, jasnoniebieskie oczy | praktycznie non stop czerwone usta

Ubiór :
gruby łańcuszek ze srebrnym krzyżem łacińskim, personalizowany, grawer ANGELO na pionowej części z tyłu, przy skórze pod koszulką | kolczyki-liski ze złota (wkręty) | długie spodnie damskie w stylu kowbojskim | biała koszulka męska | niebieska koszula damska z długimi rękawami | kowbojki | cienkie rajstopy podarte przy kolanach

Ekwipunek :
Dziecięcy plecak moro, a w nim: krem nawilżający, paczka mokrych chusteczek, czarna farba do włosów, maskara, dwie tabletki paracetamolu, dwie grube frotki, zeszyt, komplet kolorowych kredek, pluszowy miś, strój stewardessy [podarta sukienka, porwany żakiet, baleriny na niskim obcasie], pięć kiełbasek, dwie tortille, butelka koniaku, opakowanie tabletek antykoncepcyjnych, buteleczka wody utlenionej, poradnik Kamasutry, pusta butelka.

Stan zdrowia :
drobne ranki na twarzy i wierzchach dłoni |oczyszczone rany po szkle powbijanym w plecy - hipsterska wersja jeżozwierza | rozcięty łuk brwiowy - bo naturalne farby do twarzy są w cenie

Punkty :
673


Hugh Presley Empty
PisanieTemat: Re: Hugh Presley   Hugh Presley EmptySob Sie 29, 2015 6:01 pm

witaj na Wyspie!

Cieszymy się, że zdecydowałeś/aś (zmienić na właściwe) się do nas dołączyć i mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na długo! Pamiętaj, że przed rozpoczęciem rozgrywki musisz założyć jeszcze informator oraz zarezerwować miejsce w samolocie. Punkty za Kartę otrzymasz po założeniu Informatora. Jeśli będziesz mieć jakieś uwagi lub pytania - pisz śmiało, od tego tutaj jesteśmy! (: 
Uwagi do Karty: Bardzo ucieszył mnie fakt, że znalazła się kolejna poszukiwana osoba. Tak trzymać! <3
Nie mam żadnych większych uwag, rys biograficzny bardzo mi się podoba, więc leć już do fabuły i baw się dobrze. Tylko nikogo nie rozwal, okej? My, jako załoga, naprawdę chcemy jeszcze pożyć. xD
Powrót do góry Go down
 
Hugh Presley
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Hugh Presley

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
All hope is lost :: Offtop :: Archiwum :: Karty Pokładowe-