IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Kiara Foster


 

 Kiara Foster

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Kiara Foster


Kiara Foster
https://wyspa.forumpolish.com/t56-kiara-foster https://wyspa.forumpolish.com/t116-kiara-foster#330 https://wyspa.forumpolish.com/t68-kiara-foster
Multikonta :
Leonardo

Dane osobowe :
33 lata, pielęgniarka, NYC

Znaki szczególne :
wysoka, po kilku dniach bez odpowiedniej pielęgnacji włosów robi jej się afro

Ubiór :
biała bokserka, brązowy sweterek, jeansowe, podarte spodnie, wygodne, sportowe obuwie, wisiorek i srebna bransoletka

Ekwipunek :
opakowanie zapałek do zniczy, nożyczki do paznokci, lotnicza buteleczka kremu do rąk, okulary przeciwsłoneczne, pilniczek, jedna kanapka z dżemem i nieotwarta zielona galaretka w kubeczku, dwie koszulki, para spodni, sukienka, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów, sweterek, tabletki (przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, przeciwalergiczne), plastry, woda utleniona, bandaż elastyczny, biała chusta

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, rozległe otarcia na prawej części ciała, amnezja (nie potrafi rozpoznać znajomych twarzy, zdarza się jej gubić słowa, mówić w języku niegdyś nauczonym - zdarza jej się przypomnieć fragment jakiegoś wydarzenia ze swojego życia, przypomina sobie dobę przed katastrofą)

Punkty :
346


Kiara Foster Empty
PisanieTemat: Kiara Foster   Kiara Foster EmptyNie Sie 09, 2015 6:11 pm

Karta Pokładowa
Oceanic Airlines | Sydney, Australia → Los Angeles, USA | 22-09-2014
dane osobowe

IMIĘ I NAZWISKO:
Kiara Foster

DATA I MIEJSCE URODZENIA:
31.10.1981r.

MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
Nowy York (chwilowo Los Angeles)

NARODOWOŚĆ:
Amerykańska

ZAWÓD:
Pielęgniarka

KLASA PRZELOTU:
Ekonomiczna

TOWARZYSZE PODRÓŻY:
Jasmine Foster - córka; Joshua Williams - przyrodni brat

WIZERUNEK:
Czarnoskóre, znalezione w internetach
biografia

Były lata 80 XX w., czyli epoka Dynastii, rozwoju korporacji i trwałej, gdy Tierra Jones rozpoczynała studia. Była młodą, uśmiechniętą i inteligentną dziewczyną, która odróżniała się od swoich rówieśniczek tym, że nie musiała spędzać godziny na robieniu fryzury, gdyż jej włosy same układały się w afro. Mimo iż każdego dnia odczuwała na własnej skórze, że jest w miejscu w którym jej nie chcą, ponieważ na jej roku poza nią były jeszcze dwie czarne osoby i do tego mężczyźni to nie dawała za wygraną. Większość rówieśników patrzyła na nią z góry, twierdząc że obrała sobie zbyt wysoki cel, bo na pewno jest za głupia, żeby zostać w przyszłości lekarzem. Tierra była przyzwyczajona do takiego traktowania, gdyż jej rodzice Aliyah i Terrell musieli walczyć z podobnymi łatkami od urodzenia. Podstawą było nie przejmować się opiniami innych i wykonywać dobrze swoją pracę. Dzięki temu córka mechanika samochodowego i pomocy domowej mogła udać się na jedną z najlepszych uczelni w kraju – Uniwersytet Kalifornijski. Tierra była ambitna i krok po kroku osiągała wyznaczone sobie cele, ale jej cały plan dotyczący jej przyszłości runął, gdy poznała chłopaka o nazwisku Lamar Williams.
Był studentem ostatniego roku, który zawsze kończył z wyróżnieniem i nagrodą. Sam musiał walczyć z podobnymi stereotypami, więc okazał się pomocną dłonią, która kilkukrotnie wyprowadziła Tierrę z nieprzyjemnych sytuacji. Odnaleźli ze sobą wspólny język, gdyż oboje mieli ogromne plany, co do swojej przyszłości. Mogły one zostać zrealizowane, lecz po drodze pojawiła się pewna mała przeszkoda – Tierra zaszła w ciążę. Wszystko zaczęło się stopniowo rozpadać. Dziewczyna nie radziła sobie ze studiami, a w momencie w którym okazało się, że była blisko od poronienia zdecydowała się na rezygnacje z medycyny. Lamar początkowo starał się wspierać dziewczynę, ale w momencie gdy okazało się, że dostał się na trzyletni staż w Sydney to stchórzył i zostawił swoją ciężarną dziewczynę.
Kilka miesięcy później na świecie pojawiła się mała Kiara, która od razu stała się oczkiem w głowie mamy i dziadków. Nikt nawet nie wspomniał o możliwości oddania dziewczynki, żeby Tierra mogła kontynuować swoją naukę i realizować marzenia. Przed nią byłoby jeszcze kilka lat studiów, potem staż i praktyki, może za dziesięć lat ugruntowałaby sobie dobrą pozycję w zawodzie. Nie mogła tyle czekać, teraz liczyło się to, żeby zapewnić małej jak najlepszą przyszłość. Gdyby nie Aliyah i Terrel młoda matka nie dałaby sobie rady. Wspierali ją zarówno finansowo jak i duchowo. Przez półtora roku babcia zajmowała się dziewczyną i zrezygnowała z pracy. W tym czasie Tierra ułożyła sobie plan awaryjny, którym była Akademia Policyjna. Udało się jej przebrnąć przez nią szybko, a potem ich sytuacja rodzinna uległa stabilizacji.
Gdyby  nie najlepsza przyjaciółka Tierra prawdopodobnie gorzej znosiłaby  wyzwania przed którymi stawiało ją życie. Mary Jane Watson była typową  dziewczyną z sąsiedztwa, uroczą blondynką o błękitnych oczach i licznych piegach na twarzy. Jej planem było poślubić bogatego spadkobiercę  jakiejś fortuny by móc otworzyć swój własny zakład kosmetyczny. Gdy  poznało się ją bliżej to pod powierzchowną maską okazywała się miłą, uczynną i dobrą osobą.  Mary Jane została matką chrzestną Kiary i jej ulubioną ciocią.  Dziewczyny zawsze odnajdowały wspólny język, dzieliły ze sobą sekrety, były bardzo spokojne, lecz w odpowiedniej sytuacji potrafiły pokazać  pazurki. Kiara często słyszała, że wrodziła się do matki chrzestnej i  odczytywała to jako komplement. Sytuacja uległa zmianie kilka lat  później, gdy Mary Jane nie udało się spełnić swojego planu. Dziewczyna  zakochała się w pracowniku stacji benzynowej, miała z nim krótki romans,  który zakończył się niechcianą ciążą. Potem szybki ślub, mały, stary  domek na przedmieściach. Blondynka powieliła jeden z schematów, którego  pragnęła uniknąć w swoim życiu. Kilka najbliższych lat było ciężkich,  Mary Jane nie mogła dostać żadnej porządnej pracy, jej mąż został  bezrobotnym i łapał się tylko sezonowych prac, a ich związek, który był  oparty tylko na seksie zaczął się rozpadać. Kiara dobrze pamiętała  piątkowy wieczór, w który ciocia Mary Jane wpadła z niezapowiedzianą  wizytą. Zawiozła wtedy swoje dziecko do rodziców i postanowiła urządzić  sobie pogaduszki ze starą przyjaciółką. Czekając aż Tierra wróci z pracy  opowiedziała kilka szalonych historii ze swojego życia dziewczynce,  choć trudno było ocenić czy mają one coś wspólnego z prawdą. Słysząc że  przyjaciółka wróciła do domu, Mary Jane nagle poderwała się i zaczęła  przyglądać chrześnicy po czym powiedziała „Jesteś taka jak ja, twarda.  Pamiętaj, że musisz walczyć o siebie. Nie ważne jakich środków trzeba by  było użyć”. Po czym jakby nigdy nic spędziła miły i wesoły wieczór z  przyjaciółką. Kiara wtedy niewiele rozumiała z tego wszystkiego. Dopiero  kolejnego dnia wszystko zaczęło nabierać sensu. Okazało się, że Mary  Jane niewytrzymała psychicznie. Po tym jak mąż po raz kolejny podniósł  na nią rękę niewytrzymała i zastrzeliła go z broni kupionej na czarnym  rynku. Nie miała żadnego doświadczenia, więc zużyła cały magazynek, a  mężczyzna dostał pięć kul. Zmarł na miejscu, zapewne nawet nie miał  czasu na ucieczkę. Mary Jane położyła pistolet na blacie po czym  chwyciła za telefon i zawiadomiła policję o popełnionym przez siebie  przestępstwie. Mówili o tym we wszystkich wiadomościach, jej proces był  na ustach całej Ameryki, a gdy dostała dożywocie to żądano kary śmierci,  lecz do tego nigdy nie doszło. Kiara ciężko przeżyła te wydarzenia, a  szczególnie nie dawały jej spokoju słowa Mary Jane skierowane do niej  dzień przed popełnieniem morderstwa.
Dziewczynka rosła jak na drożdżach i zapewniała rozrywki za całą gromadkę dzieci. Uwielbiała biegać po ogrodzie dziadków, chować się w domu, zbliżać się do wszystkich zwierząt i ludzi, nawet tych których nie znała, co było spowodowane jej naiwnością. Kiara już od małego miała pewną cenną zaletę – szybko rozpoznawała ludzi. Tak więc, gdy pewnego dnia mama przedstawiła jej pewnego pana – James Foster – to dziewczyna od razu dała mu zielone światło. Trzy lata później cała trójka przeprowadziła się na drugi koniec Stanów Zjednoczonych, czyli do Nowego Jorku, ponieważ James pracował w jednej z świetnie rozwijających się korporacji, która miała tam siedzibę. Kiara wiedziała, że James nie był jej prawdziwym ojcem, ale on nigdy nie dawał jej tego odczuć. Traktował ją i kochał jak własną córkę, szczególnie że z Tierrą nigdy nie doczekali się wspólnego dziecka. Dziewczyna jeździła na liczne obozy w całych Stanach Zjednoczonych, które uwielbiała, chodziła na kursy tańca, wychowywała uroczego psa i spełniała wszystkie swoje dziecięce marzenia. Jednak nawet ją nie ominął okres buntu, który w połączeniu ze środowiskiem w Nowym Jorku skończył się kilkoma poważnymi wybrykami, lecz na szczęście ten okres nie trwał długo, dlatego że Tierra wychowywała ją twardą ręką i nie pozwalała na skandaliczne zachowanie. Już James był bardziej pobłażliwy w stosunku do nastolatki,  choć w czasie konfliktów zawsze popierał żonę. Niezależnie od  okoliczności co roku zabierał dwie najważniejsze kobiety w swoim życiu w  ciekawe podróże, które niejednokrotnie okazały się miejscem pojednania  kobiet. Takim sposobem Kiara spędzała trzy razy wakacje w Europie, dwa  razy w Ameryce Południowej, a raz wyjechała razem z rodzicami na  miesięczną akcję do Afryki w ramach działań Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Żyjąc na terenach, z których się wywodziła, doświadczając  rzeczywistości, z którą niektórzy walczyli każdego dnia i próbując  ratować tych, którzy umierają z powodu braku jedzenia czy picia, dziewczyna uświadomiła sobie, że swoją przyszłość chce związać z  niesieniem pomocy innym.
Rozpoczęło się nowe tysiąclecie, końca świata nie było, a Kiara skończyła 18 lat. Pierwszy raz w życiu miała chłopaka, był to jej sąsiad i długoletni przyjaciel – Daniel Jordan. Znali się od dziecka, lecz ostatnimi czasy zaczęli patrzeć na siebie inaczej. Dan był dobrym chłopakiem, miał 21 lat, co prawda nie zamierzał studiować jak Kiara, ale chciał zostać strażakiem i realizował te plany. Ich związek był w pełni akceptowany przez rodziców dziewczyny, a gdy ta poszła na studia to przeżywał on swój najlepszy okres. Kiara była bardzo podobna do swoich rodziców – wyznaczała sobie ambitne cele, chciała zostać pielęgniarką. Ich życie toczyło się spokojnie, aż do dnia, który zostanie na zawsze w pamięci wszystkich Amerykanów. Nadszedł 11 września 2001r. Nie było osoby, która nie oglądałaby wtedy wiadomości i nie śledziła tego, co działo się w Nowym Jorku. Dokładnie 11 dni wcześniej Kiara zaczęła swoje pierwsze praktyki w szpitalu, miała zajmować się tylko dokumentacją, lecz tego dnia nikt nie traktował jej ulgowo. Każdy kto miał chociażby znikome pojęcie o tym, jak można komuś pomóc był na wagę złota. Cały dzień przetrwała, jakby była w jakimś amoku. Nie docierały do niej informacje o tym, jaka to ogromna tragedia. Ona była w miejscu, w którym byli ludzie, którym można było jeszcze pomóc. Jej dyżur trwał 18 godzin, a po jego ukończeniu poinformowała matkę, że wraca do domu. W czasie powrotu prawie zasnęła i ledwo co nie ominęła swojego przystanku. Nie mogła znaleźć kluczy do domu i wtedy zorientowała się, że drzwi są otwarte. Była godzina 9:43, rodzice powinni być w pracy. Coś było nie w porządku. Przekroczyła próg mieszkania po to, żeby zobaczyć twarze swoich rodziców oraz rodziców Daniela. Nie odezwała się ani słowem, spojrzała na każdego z osoba i wiedziała doskonale, co mówią ich spojrzenia. Nagle popadła w długi, wielogodzinny lament.
Minęło wiele czasu zanim Kiara pozbierała się po tej tragedii. Była zbyt delikatna, żeby poradzić sobie ze stratą osoby, którą obdarzała tak ogromną miłością. W ciągu następnych 8 lat nie była w stanie zaangażować się w żaden poważny związek. Co prawda spotykała się z dwiema osobami, lecz trudno to było nawet nazwać związkami. Po prostu starała się nie angażować, żeby ponownie nie zostać zraniona.  W zamian za to studia przebiegały spokojnie, bo nie pozwalała sobie, żeby coś je zaburzyło. Chciała pomagać ludziom, robić coś dobrego dla innych, okazać im trochę dobrego serca w świecie, który stawał się nieczuły na ludzką krzywdę. Była jak jej matka, tylko starała się nie powielać jej błędów, choć trudno nazwać Kiarę błędem, dla Tierry była niespodziewanym, ale najcudowniejszym na świecie darem.
W wieku dwudziestu ośmiu lat kobieta spełniała się zawodowo, wynajmowała mieszkanie w przyzwoitej dzielnicy, posiadała cały regał książek przeplatany na zmianę Sparksem i Kingiem, posiadała każdy album Michaela Jacksona i Whitney Houston oraz wszystkie odcinki Oprah Winfrey, Seksu w Wielkim Mieście i Gotowych na wszystko na płytach, dwa razy w tygodniu chodziła na siłownię, uprawiała z mamą jogging, miała kota syberyjskiego, chodziła na zajęcia z języka hiszpańskiego, raz na dwa tygodnie odwiedzała dziadków tylko po to, żeby popracować z nimi w ogrodzie, miała za sobą trzy nieudane związki i mimo poczucia, że zrealizowała swoje plany odczuwała okropną pustkę. Nie miała pojęcia, jak mogłaby ją wypełnić. Jedni znajdowali sobie zajmujące hobby, a inni powierzali swoje życie jakimś ideom – jak walka o prawa mniejszości czy zaangażowanie w życie Kościoła. Problem w tym, że Kiara nie lubiła brać udziału w protestach i nie wierzyła za bardzo w Boga. Mimo iż pochodziła z katolickiej rodziny i zdarzało jej się wzywać Boga na daremne to nie postrzegała Go jako starca, który spogląda na każdego człowieka, odhaczając jego złe uczynki i grożąc piekłem. Dla niej liczyło się to, co działo się tu i teraz na ziemi. Wierzyła, że to jakaś siła wyższa, która zsyła na ludzi miłość, inspiruje ich do działania szczególnie w imię dobroci i miłosierdzia.
Właśnie wtedy w jej życiu pojawiła się mała Jasmine. Spotkała ją w Izbie Przyjęć, gdy lekarz wyznaczył Kiarę do zajęcia się małą dziewczyną, która rozwaliła sobie kolano w nieszczęśliwym wypadku. Była uroczą, spokojną i nic nie mówiącą osóbką o dużych, brązowych oczach przepełnionych smutkiem. Powinna płakać, gdy Kiara opatrywała jej ranę albo wołać rodziców, jak to robiły zazwyczaj inne dzieci, ale ona po prostu siedziała w ciszy. Wszystko wyjaśniło się, gdy okazało się, że Jasmine mieszka w domu dziecka. Była czarną, ośmioletnią dziewczynką, która nie miała już praktycznie żadnych szans na to, że zostanie kiedykolwiek adoptowana. Wtedy patrząc na tą małą dziewczynę, która wyglądała jakby już nic dobrego nie mogło spotkać ją w życiu, Kiara uświadomiła sobie czego jej brakuje w życiu – kogoś, kogo mogłaby obdarzyć miłością. Formalności trwały kilka miesięcy, ale nawet w tym czasie Kiara pojawiła się kilka razy w tygodniu w sierocińcu i zabierała ze sobą dziewczynkę w różne miejsca. Próbowała wprowadzić do jej życia trochę radości i szczęścia, choć było to trudne, bo Jasmine była bardzo zamkniętą osobą. Jednak krok po kroku zyskiwała jej zaufanie i w końcu znalazła stałe miejsce w sercu dziewczynki. Moment, w którym pierwszy raz usłyszała od córki „Kocham cię mamo” był najpiękniejszym jakiego doświadczyła.  
Niestety w życiu jest tak, że dobre chwile muszą być równoważone tymi złymi. Pogrzeb Terrella był chyba jedynym dniem w czasie którego na twarzy Kiary nie pojawił się uśmiech choć przez chwilę. Cała rodzina zgromadziła się w domu, który kobieta tak dobrze pamiętała ze swojego dzieciństwa. Obserwowała jak Jasmine bawi się w ogrodzie dokładnie tak samo jak kiedyś robiła to ona. Wtedy poznała Chanel, kobietę mniej więcej w jej wieku, która pomagała zajmować się jej dziadkiem, kiedy babcia już sama nie dawała sobie rady. Kobiety szybko nawiązały kontakt, a ich relacja stopniowo rozwijała się, gdy Kiara i Jasmine postanowiły przeprowadzić się na jakiś czas do Los Angeles. Kiara nie miała serca zostawić babci samej, a ta nie brała pod uwagę przeprowadzki do Nowego Jorku i opuszczenia miejsca, z którym wiążą się jej wszystkie wspomnienia. Kobiety połączyła przyjaźń, a jak potem się okazało jeszcze głębsze uczucia. Przy boku Chanel Kiara spędziła dwa najlepsze lata swojego życia, lecz żyła ze świadomością, że to nie będzie trwać wiecznie. Jej praca w Los Angeles nie była tak dobrze płatna jak w Nowym Jorku, a przecież musiała zacząć odkładać pieniądze na studia swojej córki. W końcu po rozważeniu wszystkich opcji Aliyah postanowiła przeprowadzić się do Tierry i Jamesa, a Kiara i Jasmine mogły wracać do swojego miasta. Brunetka przepłakała cały lot do domu, a jeszcze gorsze wiadomości czekały na nią, gdy przekroczyła próg swojego mieszkania. Wśród nieodebranej poczty, która zdarzyła przyjść w tym czasie pojawił się list od niejakiego Lamara Williamsa.
Minęło kilkanaście tygodni zanim Kiara zadecydowała, że jest gotowa na spotkanie ze swoim biologicznym ojcem. Nie miała do niego negatywnego nastawienia, raczej było to jej zupełnie obojętne. Jej tatą był James, nie było istotne to, że nie łączyły ich więzy krwi. Była po prostu ciekawa kim jest człowiek, który przyczynił się do tego, że pojawiła się na świecie. Była dorosłą kobietą, miała trzydzieści trzy lata i była gotowa by spojrzeć temu mężczyźnie prosto w twarz. Podróż strasznie się dłużyła, upał okazał się nie do zniesienia, a człowiek którego spotkała wcale nie okazał się być osobą pozbawioną uczuć, wręcz przeciwnie. Był bardzo rodzinnym człowiekiem, od razu nawiązał kontakt z Jasmine i był naprawdę dobrym mężczyzną. Okazało się, że ma czworo dzieci, dwoje swoich – Keishę i Joshuę oraz dwoje adoptowanych Latoyę i Leo. Jego żona, z którą był od trzydziestu lat w zdrowym i monogamicznym związku – Julie, też wydawała się być porządną osobą.  W ciągu kilku dni jej rodzina powiększyła się o kilka osób, o których nie mogła powiedzieć złego słowa. Nie udało jej się jedynie poznać swojego najstarszego brata – Josha, który był raptem trzy lata od niej młodszy. Był to typ podróżnika, który mało czasu spędzał w domu, choć Kiara odczuwała, że problem jest głębszy, bo zawsze gdy padało jego imię to zapadała dziwna cisza, lecz nie poruszała tego tematu.
Razem z córką spędziła kilka dni w Australii, poznając swoją nową rodzinę, lecz nadszedł czas by wracać do domu. Stała w kolejce do kasy, by kupić bilety do Nowego Jorku, gdy nagle jej córka zaczęła mówić i wyrecytowała chyba najdłuższy monolog w swoim życiu. Stwierdziła, że Kiara jest bardzo podobna do swojego biologicznego ojca. Stara się chronić swoich najbliższych, podejmuje rozsądne decyzje, dąży do obranych celów… Kobieta uświadomiła sobie do czego zmierza trzynastolatka. Racjonalizm to główna cecha, która była dla nich wspólna. Lamar podjął decyzje o kontynuowaniu nauki, zostawiając swoją ciężarną dziewczynę i ona też uciekła od osoby, którą kochała w imię ważniejszych spraw, a tak naprawdę po prostu bała się, że ponownie zostanie zraniona. Mimo iż Lamar kochał swoją rodzinę to dało się wyczuć, że ma do siebie żal o tamtą decyzję, a Kiara postępowała teraz dokładnie tak samo. A przecież miała nie powielać błędów swoich rodziców, prawda? Nagle okazało się, że swoi przy kasie i czas kupować bilety, a córka patrzyła na nią wymowie. Brunetka uświadomiła sobie, że chce wrócić do Chanel nawet jeżeli okazałoby się, że ich uczucie jest już tylko wspomnieniem i poprosiła o dwa bilety do Los Angeles.
Nawet siedząc już na pokładzie samolotu cały czas w jej głowie pojawiały się liczne wątpliwości. A co jeśli pojedzie tam i zrobi z siebie idiotkę? Minęło przecież kilka miesięcy. Może lepiej było wrócić do domu i pójść w końcu na randkę z tym przystojnym pediatrą ze szpitala? Po co wracać do czegoś, co i tak nie ma prawa bytu? Przecież nie mogła przeprowadzić się do Los Angeles. Chociaż zawsze Chanel mogła przenieś się do Nowego Jorku, prawda? Wszystkie te pytania kłębiły się w jej głowie, a w międzyczasie Jasmine zdążyła już dawno zasnąć. Z amoku ocknął ją głos mężczyzny docierający z jej prawej strony. Zwrócił uwagę na jej zamyślenie i spuentował to zabawnie. Po chwili rozmawiali już o różnych głupotach, by zająć sobie jakoś czas. Kiara stwierdziła, że był inteligentny, zabawny i naprawdę przystojny. Opowiadał, że wracał właśnie z Birmy, ale nie mógł dostać bezpośredniego lotu do Los Angeles i musiał przesiadać się w rodzinnym Sydney. W końcu kobieta zorientowała się, że nie przedstawiła nawet się i nawet nie wiedziała, jak jej rozmówca ma na imię. Całkowicie znieruchomiała, gdy mężczyzna powiedział – Joshua Williams. Nie zdążył nawet zapytać, co się stało, kompletnie nie miał pojęcia, że rozmawia ze swoją przyrodnią siostrą, moment później wszyscy pasażerowie poczuli okropne turbulencje, potem było już tylko gorze. Następne minuty sprawiły, że całe życie przeleciało jej przed oczami tylko po to, żeby chwilę później mogła o tym wszystkim zapomnieć.

charakter

Nie będę się rozpisywać, bo biografia jest bardzo długa więc tylko wymienię: szczera, otwarta, uśmiechnięta, pomocna, uczuciowa, twardo stąpająca po ziemi, prawdomówna, uparta, opiekuńcza, cierpliwa, pracowita, rodzinna, altruistyczna, naiwna, odważna, przezorna, śmiała, wierna, roztropna, ostrożna, wrażliwa, boi się zaangażowania, zdarza jej się to bardzo rzadko, ale potrafi wybuchnąć i działać irracjonalnie.

umiejetnosci

Z racji, iż jest pielęgniarką nie ma problemów z opatrywaniem ran, radzeniem sobie ze złamaniami czy stresującymi sytuacjami. Ma dobrą kondycje fizyczną, choć raczej sprawdza się to w dłuższych spacerach niż jednorazowym sprincie. W dzieciństwie jeździła na obozy, a matka wychowywała ją twardą ręką, jak na policjantkę przystało, więc daje sobie radę w trudnych sytuacjach, zachowuje spokój, potrafi przetrwać w terenie. Ponieważ wychowywała się na wsi, gdzie jedyną rozrywką był ogród babci posiada podstawowe informacje na temat różnych, ciekawych roślin.

dodatkowe informacje

△ JĘZYKI: angielski, hiszpański - zaawansowany
△ ZAWARTOŚĆ BAGAŻU: książka, dwie butelki z wodą, notes, długopis, chusteczki, batoniki, inhalator córki, portfel, telefon, mp3, list od ojca, pilnik do paznokci, kilka bluzek i par spodni, sukienki, kurtka, okulary przeciwsłoneczne, kosmetyki, kremy, telefon komórkowy, tablet, szczotka do włosów.
△ INNE: -


Powrót do góry Go down
Alexander Vaughn


Alexander Vaughn
https://wyspa.forumpolish.com/t48-alexander-vaughn https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t50-alexander-vaughn
Dane osobowe :
33 lata, inżynier bez prawa do wykonywania zawodu, Los Angeles

Ekwipunek :
bawełniana koszulka, cienka kurtka, spodnie dżinsowe, buty sportowe,

Stan zdrowia :
wybite lewe oko, pluje krwią

Punkty :
116


Kiara Foster Empty
PisanieTemat: Re: Kiara Foster   Kiara Foster EmptyNie Sie 09, 2015 7:13 pm

witaj na Wyspie!

Cieszymy się, że zdecydowałaś się do nas dołączyć i mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na długo! Pamiętaj, że przed rozpoczęciem rozgrywki musisz założyć jeszcze informator oraz zarezerwować miejsce w samolocie. Punkty za Kartę otrzymasz po założeniu Informatora. Jeśli będziesz mieć jakieś uwagi lub pytania - pisz śmiało, od tego tutaj jesteśmy! (:

Uwagi do Karty: Uff, ta biografia była naprawdę długa! Na początku zastanawiałam się nad sensem tak rozległego opisywania tła rodzinnego, ale końcówka wszystko ładnie poskładała w całość. Mam nadzieję, że reszta współpasażerów też pojawi się na forum, chociaż jako pielęgniarka, Kiara i tak pewnie będzie miała pełne ręce roboty! (:
Powrót do góry Go down
 
Kiara Foster
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Kiara Foster
» Kiara Foster
» Jasmine Foster
» Jasmine Foster

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
All hope is lost :: Terminal :: Odprawa biletowo-bagażowa :: Karty Pokładowe-