IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4


 

 (8) Plaża po zachodniej stronie lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
Wyspa


Wyspa
https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com
avatar :
© frightening

Punkty :
125


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptySro Sie 19, 2015 10:20 pm

First topic message reminder :

Plaża

Plaza po zachodniej stronie lasu

Plaża nie należy do największych. Jest dość zarośnięta, a na piasku leży pełno suchych patyków.


Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Zorya Delacroix


Zorya Delacroix
https://wyspa.forumpolish.com/t65-zorya-delacroix?nid=1#238 https://wyspa.forumpolish.com/t103-zorya#253 https://wyspa.forumpolish.com/t102-zorya-delacroix
Dane osobowe :
lat trzynaście, Francuzka, uczennica i bywalczyni salonów

Znaki szczególne :
nieujarzmiona czupryna, oczy koloru nieba tuż przed burzą, chuderlawa sylwetka

Ubiór :
ciemny sweter wkładany przez głowę (a na to męska, olbrzymia bluza), spódnica przed kolano w kwiecisty wzór, czarne podkolanówki, conversy

Ekwipunek :
cienki sweter wkładany przez głowę, spódniczka, podkolanówki i conversy, gumki do włosów, trzy koszulki, sweterek, szampon, męska bluza, młodzieżowa kurtka (w kieszeni bilet lotniczy na nazwisko Cugana)

Stan zdrowia :
rozcięta warga, problemy z błędnikiem

Punkty :
213


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyPią Wrz 18, 2015 1:05 am

||z lasu przy plaży

Biegła.
Gałęzie niższych roślin głaskały ją po twarzy, skradziony z walizki dobytek nieprzyjemnie ciążył, woda w przemoczonych butach cicho chlupotała. Nie przeszkadzało jej nic, czuła tylko ogarniającą ją ulgę, gdy pisk tłumiony był przez odległość, zasłonę pni drzew w dudnienie serca, które słyszała coraz głośniej. Zatkały jej się uszy, wkrótce jedynym dźwiękiem stało się pulsowanie krwi przy skroniach i łapczywe, świszczące oddechy, które panicznie chwytała, krztusząc się powietrzem.
Wypadła na plażę, światło księżyca zakłuło ją w oczy. Zgięła się w pół, głęboko oddychając.
- Putain! - przeklęła wyjątkowo brzydko, wreszcie unosząc głowę i rozglądając się. Wyspę spowijał mrok, który zalewał ją, osłaniał szczelnie jak pośmiertny całun.
Wdech. Wydech. Wdech.
Dostrzegła dwie postury. Zmrużyła oczy, po krótkiej analizie doszła do wniosku, że byli to dwaj mężczyźni, których wcześniej widziała w samym sercu lasu - zanim drzewo wystrzeliło w powietrze, zanim pisk niemal rozerwał jej głowę, zanim dała ponieść się instynktowi i na oślep pobiegła przez las.
Podeszła do nich nieco chwiejnym krokiem; wcześniej adrenalina pozwoliła biec jej bez zawrotów głowy, a teraz, kiedy emocje zaczęły opadać, błędnik znów wariował, świat ponownie wirował, nawet mocniej niż wcześniej.
- Co się, kurwa, dzieje? - spytała ich, a nieładne słowo, które wypadło jej z ust, mocno skontrastowało z dziecięcą jeszcze twarzą. Wciąż dudniło jej serce, miała wrażenie, że wszyscy wkoło też mogą je usłyszeć.
Powrót do góry Go down
Kiara Foster


Kiara Foster
https://wyspa.forumpolish.com/t56-kiara-foster https://wyspa.forumpolish.com/t116-kiara-foster#330 https://wyspa.forumpolish.com/t68-kiara-foster
Multikonta :
Leonardo

Dane osobowe :
33 lata, pielęgniarka, NYC

Znaki szczególne :
wysoka, po kilku dniach bez odpowiedniej pielęgnacji włosów robi jej się afro

Ubiór :
biała bokserka, brązowy sweterek, jeansowe, podarte spodnie, wygodne, sportowe obuwie, wisiorek i srebna bransoletka

Ekwipunek :
opakowanie zapałek do zniczy, nożyczki do paznokci, lotnicza buteleczka kremu do rąk, okulary przeciwsłoneczne, pilniczek, jedna kanapka z dżemem i nieotwarta zielona galaretka w kubeczku, dwie koszulki, para spodni, sukienka, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów, sweterek, tabletki (przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, przeciwalergiczne), plastry, woda utleniona, bandaż elastyczny, biała chusta

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, rozległe otarcia na prawej części ciała, amnezja (nie potrafi rozpoznać znajomych twarzy, zdarza się jej gubić słowa, mówić w języku niegdyś nauczonym - zdarza jej się przypomnieć fragment jakiegoś wydarzenia ze swojego życia, przypomina sobie dobę przed katastrofą)

Punkty :
346


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyPią Wrz 18, 2015 12:16 pm

----> Las przy plaży

Biegła ile sił w nogach. Było ciemno, mokro i głośno, nieciekawe połączenie w lesie. To wydawało się nierealne, przecież takie rzecz się nie działy. A może kanapka, którą wcześniej jadła była nafaszerowana jakimś świństwem? Ale reszta też uciekała i krzyczała, więc wychodziło na to, że ona nie miała zwidów. Raz trafiła w potężną gałąź i raz przewróciła się o konar drzewa. Widoczność w tych warunkach była żadna. Lecz to nie było istotne, najważniejsze to jak najszybciej oddalić się od tego miejsca.
- Sam! Sophie! – krzyczała w między czasie, mając nadzieję, że któraś z kobiet jej odpowie, jednak było głucho. Musiały pobiec w przeciwnym kierunku. Szlag by to. Nie zorientowała się, kiedy wylądowała na plaży. Nagle nas się skończył, a pod nogami poczuła piasek. Nie musiała uciekać dalej, tutaj raczej nie będzie latających drzew. Chociaż może jakieś inne rozrywki, jak tornado, kto wie. Trzeba było spodziewać się wszystkiego.
- Co jest nie tak z tą wyspą – mruknęła sama do siebie, ale coś tutaj nie grało. Pierw uciekała przed jakimiś dziwnymi dźwiękami, a teraz to. Tego nie dało się logiczne tłumaczyć, gdzie oni się znaleźli? Rozejrzała się dookoła, nie zauważyła żadnej z kobiet tylko tych dwóch mężczyzn, w których zdaniach non stop przewijały się bluźnierstwa i Zoryę. Podeszła do nich powoli, starając się jednocześnie uspokoić swój oddech. – Chyba żadne z nas nie zna odpowiedzi na to pytanie… Znowu się rozdzieliliśmy. Na plaży nie dobrze, w lesie jeszcze gorzej – No tak został im tylko ocean to wypróbowania w tych okolicznościach. Kiara nie miała pojęcia, co powinni zrobić. Iść gdzieś? A może zostać w tym miejscu?
Powrót do góry Go down
Dimitr Skorayev


Dimitr Skorayev
https://wyspa.forumpolish.com/t294-dimitr-skorayev#3098 https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t303-dimitr-skorayev
Dane osobowe :
36 lat | podkomisarz w Australian Crime Commission | Rosjanin

Znaki szczególne :
tatuaż piórka na przedramieniu i dwie obręcze na bicepsie

Ubiór :
jeansowe spodnie, półbuty wiązane z brązowej skórki, koszula w czerwoną kratę z podwiniętymi rękawami, bransoletka ze skóry ze srebrną klamrą

Ekwipunek :
Torba: litrowa butelka koniaku, woda utleniona, plasterki i jeden zapasowy bandaż elastyczny, litrowa butelka wody gazowanej

Stan zdrowia :
Piach w głębokiej ranie na podbródku, spalone włosy, lekkie oparzenie skóry głowy.

Punkty :
89


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptySob Wrz 19, 2015 10:37 am

Dima odwrócił się, słysząc kolejne głosy. Wpierw dojrzał kobietę. Kobietę? Spojrzał się na nią uważniej, dostrzegając, że ma delikatne, dziewczęce rysy. Była jeszcze dzieckiem. Nim zdążył jej odpowiedzieć pojawiła się mulatka.
Aż potarł sobie skroń, tę która nie była przypalona.
- Zastanowimy się nad tym jutro, jak będzie jasno. Zostańmy w jednym miejscu. Staniemy tu pod drzewem. To jest John. - machnął w stronę kumpla ręką -A ja Dimitr.
Powrót do góry Go down
John Wilshere


John Wilshere
https://wyspa.forumpolish.com/t299-john-wilshere#3141 https://wyspa.forumpolish.com/t309-wilshere#3314 https://wyspa.forumpolish.com/t304-john-wilshere#3222
Dane osobowe :
35 lat | komisarz w Australian Crime Commission | Fulham, Londyn, Wielka Brytania | Sydney, Australia

Znaki szczególne :
Kilka tatuaży - na rękach, klatce piersiowej, brzuchu i plecach.

Ubiór :
Bielizna, skarpety, spodnie dresowe, luźną koszulkę włożył sobie za spodnie (półgolas), trampki, wisiorek na rzemyku, zegarek.

Ekwipunek :
Metalowy pręt (długości nogi od stołu)

Stan zdrowia :
Rozcięta pionowo powieka lewego oka. Pionowa rana przechodząca dwa centymetry obok prawego oka, ggłęboka na trzy milimetry i długa na sześć centymetrów. Siniaki na plecach. Ból stawu barkowo-obojczykowego po prawej stronie.

Punkty :
36


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptySob Wrz 19, 2015 11:19 am

Szedł bliżej linii brzegowej, która swoją drogą znajdowała się bardzo blisko lasu. Deszcz nie przestawał padać, ale nie przybierał również na sile. John przeszedł te parę kroków w stronę przyjaciela i nasłuchiwał, jakby ktoś miał zaraz wylecieć z lasu. Albo w powietrze.
- Nie wydawało ci się. - skomentował. Nie był w stanie powiedzieć ile ludzi przetrwało katastrofę. Nie przyjmował do wiadomości, że grupka, z która miał do czynienia była jedynymi ludźmi z tak ogromnym szczęściem. Mogło go rozpołowić, mógł mieć mózg na wierzchu, zamiast tego ucierpiał jedynie obojczyk.
Kolejne okrzyki przedstawiły im jakiegoś kurdupla. Specyficzny, dziewczęcy głos. Kurdupel okazał się być dzieckiem? Wilshere odszedł kawałek od miejsca, w którym z Dimą stali. Wypatrzył również kobietę, ona również była przy ognisku, jak się zdaje. Nie powiedział nic. Skorayev go przedstawił, John tylko coś niezrozumiale mruknął.
Powrót do góry Go down
Zorya Delacroix


Zorya Delacroix
https://wyspa.forumpolish.com/t65-zorya-delacroix?nid=1#238 https://wyspa.forumpolish.com/t103-zorya#253 https://wyspa.forumpolish.com/t102-zorya-delacroix
Dane osobowe :
lat trzynaście, Francuzka, uczennica i bywalczyni salonów

Znaki szczególne :
nieujarzmiona czupryna, oczy koloru nieba tuż przed burzą, chuderlawa sylwetka

Ubiór :
ciemny sweter wkładany przez głowę (a na to męska, olbrzymia bluza), spódnica przed kolano w kwiecisty wzór, czarne podkolanówki, conversy

Ekwipunek :
cienki sweter wkładany przez głowę, spódniczka, podkolanówki i conversy, gumki do włosów, trzy koszulki, sweterek, szampon, męska bluza, młodzieżowa kurtka (w kieszeni bilet lotniczy na nazwisko Cugana)

Stan zdrowia :
rozcięta warga, problemy z błędnikiem

Punkty :
213


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptySob Wrz 19, 2015 2:26 pm

Wkrótce z leśnych otchłani wyłoniła się Kiara - niewyraźna w mroku nocy, zasapana, najpewniej przerażona, zupełnie, jak oni wszyscy. Zorya oddychała przez usta, cicho przy tym świszcząc. Zacharczała, kaszlnęła i przyłożyła wierzch dłoni do suchych i popękanych ust.
- Zorya - rzuciła po chwili w ramach enigmatycznego powitania. Mrużyła oczy, wbijając wzrok w twarze stojących przed nią mężczyzn; wytężanie wzroku jednak na niewiele się zdało, bo ciemność skutecznie rozmazała rysy ich twarzy. Z rana i tak nie będzie potrafiła określić, który jest Dimitrem, a który Johnem.
Spojrzała ponownie w kierunku lasu, z którego przed chwilą wybiegła i znów zabiło jej mocniej serce. Te szepty, złowrogie głosiki wydobywające się zza zieleniących się liści nie mogły być wyłącznie wytworem jej wyobraźni. Po tym, jak drzewo z piskiem wystrzeliło w niebo, była w stanie uwierzyć już we wszystko.
- Nie stawajmy pod żadnym drzewem - jęknęła w ramach reakcji na słowa Dimitra. - Jakoś straciłam do nich zaufanie - domruczała, obejmując się ramionami. Miała ochotę zatonąć w materiale za dużej, męskiej bluzy, obudzić się z krzykiem w zapoconym łóżku w samym sercu Los Angeles, gdzie nie musiała przedzierać się przez wilgotne, tropikalne lasy i drżeć o swoje życie.
- Kiara - zaczęła, wbijając wzrok w Mulatkę. - Gdzie jest Sam?
Powrót do góry Go down
Kiara Foster


Kiara Foster
https://wyspa.forumpolish.com/t56-kiara-foster https://wyspa.forumpolish.com/t116-kiara-foster#330 https://wyspa.forumpolish.com/t68-kiara-foster
Multikonta :
Leonardo

Dane osobowe :
33 lata, pielęgniarka, NYC

Znaki szczególne :
wysoka, po kilku dniach bez odpowiedniej pielęgnacji włosów robi jej się afro

Ubiór :
biała bokserka, brązowy sweterek, jeansowe, podarte spodnie, wygodne, sportowe obuwie, wisiorek i srebna bransoletka

Ekwipunek :
opakowanie zapałek do zniczy, nożyczki do paznokci, lotnicza buteleczka kremu do rąk, okulary przeciwsłoneczne, pilniczek, jedna kanapka z dżemem i nieotwarta zielona galaretka w kubeczku, dwie koszulki, para spodni, sukienka, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów, sweterek, tabletki (przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, przeciwalergiczne), plastry, woda utleniona, bandaż elastyczny, biała chusta

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, rozległe otarcia na prawej części ciała, amnezja (nie potrafi rozpoznać znajomych twarzy, zdarza się jej gubić słowa, mówić w języku niegdyś nauczonym - zdarza jej się przypomnieć fragment jakiegoś wydarzenia ze swojego życia, przypomina sobie dobę przed katastrofą)

Punkty :
346


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptySob Wrz 19, 2015 2:46 pm

- Zorya ma rację, drzewa to nie dobry pomysł – odpowiedziała od razu Kiara. Nie chciała być świadkiem kolejnych latających drzew. Zresztą pod drzewami może by nie mokli, ale większe prawdopodobieństwo uderzenia pioruna– przynajmniej na brzegu plaży. Już wolała usiąść na piasku i moknąć. – Chyba, że któryś z was chce zostać porażony – dopowiedziała. Oczywiście przecież mieli wybór i do nich należała decyzja. Kiara jednak nie miała na razie zbliżać się do drzew ani urządzać sobie jakieś podróże. Coś starało się ich wygonić z lasu, nie chciała tam uparcie zmierzać.
– Jestem Kiara. Nie mamy latarki, więc wiele nie zrobimy. Musimy poczekać, aż zrobi się jasno, wtedy mogę was opatrzyć, a gdy przestanie padać to będziemy zastanawiać się dalej – zaproponowała kobieta. Mulatka nie miała wcześniej z nimi do czynienia, więc nie miała pojęcia czy będą chcieli współpracować. Nie miała zamiaru na to nalegać, choć trzymanie razem wydawało jej się rozsądniejsze. Chociaż z drugiej strony była prawie że pewna, że żaden z nich nie będzie słuchał kobiety. Mówi się trudno. Brązowooka przeniosła wzrok na dziewczynę. Było jej zimno, była cała mokra, ale adrenalina jeszcze chyba działała, bo nawet się nie trzęsła. Ta pomoc mogłaby się pośpieszyć.
- Pobiegła w innym kierunku. Jak tylko się przejaśni to będę chciała znaleźć ją i Sophie– odpowiedziała dziewczynie. Niby to było stwierdzenie, ale z drugiej strony sprawdzenie, jak zareaguje Zorya na taką propozycje. Foster nie chciała sama wędrować po lasach, ale z drugiej strony nie chciała nikogo ciągać na siłę, choć towarzystwem dziewczyny by nie pogardziła.
Powrót do góry Go down
John Wilshere


John Wilshere
https://wyspa.forumpolish.com/t299-john-wilshere#3141 https://wyspa.forumpolish.com/t309-wilshere#3314 https://wyspa.forumpolish.com/t304-john-wilshere#3222
Dane osobowe :
35 lat | komisarz w Australian Crime Commission | Fulham, Londyn, Wielka Brytania | Sydney, Australia

Znaki szczególne :
Kilka tatuaży - na rękach, klatce piersiowej, brzuchu i plecach.

Ubiór :
Bielizna, skarpety, spodnie dresowe, luźną koszulkę włożył sobie za spodnie (półgolas), trampki, wisiorek na rzemyku, zegarek.

Ekwipunek :
Metalowy pręt (długości nogi od stołu)

Stan zdrowia :
Rozcięta pionowo powieka lewego oka. Pionowa rana przechodząca dwa centymetry obok prawego oka, ggłęboka na trzy milimetry i długa na sześć centymetrów. Siniaki na plecach. Ból stawu barkowo-obojczykowego po prawej stronie.

Punkty :
36


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptySob Wrz 19, 2015 4:58 pm

Wujek kurwa John od razu. Nie odzywał się, bo pierońsko bolała go ręka. Na tym właśnie skupiał wszystkie swoje myśli, pośród którymi przebijały się sensowne lub mniej sensowne odpowiedzi na pytanie - co to do cholery było? Dopiero teraz zauważył, że miał przyspieszony oddech, próbując się jeszcze uspokoić nie tyle po biegu, ale natłoku dziwnych zdarzeń.
- Nigdzie nie jest bezpiecznie. - odezwał się ochrypniętym głosem. Zdrową ręką dotknął koszulki trafiając akurat na jedno z rozcięć. Przejechał palcami w dół łapiąc za brzeg materiału i niezgrabnie starał się to z siebie ściągnąć. Nie robiło mu większej różnicy, czy będzie dalej łaził w tej szmacie. Deszcz w niczym nie pomagał.
- Dziękuję. - kiwnął głową do Kiary, czego mogła równie dobrze nie zobaczyć. Zresztą, kto wie, księżyc dawał jakieś światło.
John odszedł kawałek od całej grupy. Mokry jak mops człapał po niewielkim kawałku plaży rozglądając się za czymkolwiek. Klął pod nosem zaciskając na przemian zęby, aż w końcu udało mu się zrzucić z siebie podkoszulek. Rozrosłe plecy pokryte były nie tylko tatuażami, ale również stłuczeniami, otarciami i rozcięciami. Szedł ze zwieszoną głową przyglądając się obojczykowi na tyle na ile mógł się wykrzywić. Ściągnął resztę ulubionego podkoszulka z prawej ręki i przyłożył materiał do skroni, wycierając trochę krwi zebranej na skórze. Przyłożył go również do lewego oka, które starał się trzymać zamknięte. Usiadł przy jakimś pniu wyrzuconym albo zwalonym na brzeg.
Powrót do góry Go down
Dimitr Skorayev


Dimitr Skorayev
https://wyspa.forumpolish.com/t294-dimitr-skorayev#3098 https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t303-dimitr-skorayev
Dane osobowe :
36 lat | podkomisarz w Australian Crime Commission | Rosjanin

Znaki szczególne :
tatuaż piórka na przedramieniu i dwie obręcze na bicepsie

Ubiór :
jeansowe spodnie, półbuty wiązane z brązowej skórki, koszula w czerwoną kratę z podwiniętymi rękawami, bransoletka ze skóry ze srebrną klamrą

Ekwipunek :
Torba: litrowa butelka koniaku, woda utleniona, plasterki i jeden zapasowy bandaż elastyczny, litrowa butelka wody gazowanej

Stan zdrowia :
Piach w głębokiej ranie na podbródku, spalone włosy, lekkie oparzenie skóry głowy.

Punkty :
89


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptySob Wrz 19, 2015 9:59 pm

Prychnął pod nosem.
-Jak ma cię pierdolnąć piorun to i pierdolnie na otwartej przestrzeni, - wzruszył ramionami. I tak źle i tak nie dobrze. W jednym dziewczyny miały jednak rację. Wolał nie wchodzić po raz kolejny głębiej w las. Z drugiej kurwa strony tutaj las właził prawie do wody, to jeden pies.
Zerknął za sylwetką Johna, który siadł sobie na pieńku. Popatrzył się na obie kobiety. Jakby byli tu we dwoje z Wilsherem to mógłby mieć totalnie wyjebane. Siedli by sobie na piachu i się do siebie nie odzywali. A teraz musiał jeszcze pomyśleć o babach. W dodatku jednej bardzo nieletniej, choć buźka na to zbytnio nie wskazywała.
-Usiądźmy. - wskazał ruchem ręki na inne konary, które były tutaj porozrzucane. -Rano poszukamy reszty. Teraz nie ma sensu, bo albo się zgubimy, albo... - nie dokończył. Wiadomo co albo. Drzewo wyjebie do góry razem z nimi. - To będzie kureswko długa noc... - mruknął już bardziej sam do siebie, siadając z dupą na mokrym piasku. Jak nic dostanie wilka. I dostanie hemoroidów. Na bank! A miał rwać druhny w hotelu!
Powrót do góry Go down
Zorya Delacroix


Zorya Delacroix
https://wyspa.forumpolish.com/t65-zorya-delacroix?nid=1#238 https://wyspa.forumpolish.com/t103-zorya#253 https://wyspa.forumpolish.com/t102-zorya-delacroix
Dane osobowe :
lat trzynaście, Francuzka, uczennica i bywalczyni salonów

Znaki szczególne :
nieujarzmiona czupryna, oczy koloru nieba tuż przed burzą, chuderlawa sylwetka

Ubiór :
ciemny sweter wkładany przez głowę (a na to męska, olbrzymia bluza), spódnica przed kolano w kwiecisty wzór, czarne podkolanówki, conversy

Ekwipunek :
cienki sweter wkładany przez głowę, spódniczka, podkolanówki i conversy, gumki do włosów, trzy koszulki, sweterek, szampon, męska bluza, młodzieżowa kurtka (w kieszeni bilet lotniczy na nazwisko Cugana)

Stan zdrowia :
rozcięta warga, problemy z błędnikiem

Punkty :
213


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyNie Wrz 20, 2015 12:34 am

Wbiła wzrok w Kiarę, a na jej twarzy pojawił się wyraz nieprzedstawiający niczego. Nie miała siły na zbytnią ekspresję emocji.
- Pomogę ci - rzuciła szybko, bez dłuższych zastanowień; z bliżej nieokreślonego powodu czuła się bezpieczniej, kiedy na horyzoncie jawiła się twarz Samanthy. Zorya pomimo swojego wieku uważała się za niezależną i zdawało jej się - choć było to bardzo naiwne - że nawet sama doskonale by sobie poradziła, ale odnalazła w Sam wsparcie, którego nie chciała utracić.
Nie respektowała prywatności innych. Przy trybie życia, jaki praktykowała jej matka, notabene znana na całym świecie artystka, przestała gorszyć ją nagość, intymne sprawy i problemy dotyczące ponoć wyłącznie dorosłych. Myślała, że o życiu wie już wszystko, dlatego nieszczególnie przejęła się faktem, że jeden z mężczyzn oddalił się z zamiarem - a przynajmniej tak zakładała - szybkiego roznegliżowania się. Marion codziennie miała innego kochanka. Nic nie było już w stanie zaskoczyć Zoryi, która niewinna była tylko z pozoru.
- Dla świętego spokoju załóżmy, że piorun nie pierdolnie w ogóle i zostańmy na tej plaży - zauważyła neutralnym głosem i - może w ramach manifestacji, której cel rozumiała wyłącznie ona - opadła na piasek. Szczelniej otuliła się bluzą, wbiła wzrok w zmąconą powierzchnię oceanu. Nogi odmawiały jej posłuszeństwa, wiedziała, że nie da rady kontynuować jakiejkolwiek wędrówki. Marzyła tylko o tym, aby zamknąć powieki, choć ogarniało ją wrażenie, że pomimo zmęczenia sen uparcie nie będzie chciał nadejść.
Powrót do góry Go down
Kiara Foster


Kiara Foster
https://wyspa.forumpolish.com/t56-kiara-foster https://wyspa.forumpolish.com/t116-kiara-foster#330 https://wyspa.forumpolish.com/t68-kiara-foster
Multikonta :
Leonardo

Dane osobowe :
33 lata, pielęgniarka, NYC

Znaki szczególne :
wysoka, po kilku dniach bez odpowiedniej pielęgnacji włosów robi jej się afro

Ubiór :
biała bokserka, brązowy sweterek, jeansowe, podarte spodnie, wygodne, sportowe obuwie, wisiorek i srebna bransoletka

Ekwipunek :
opakowanie zapałek do zniczy, nożyczki do paznokci, lotnicza buteleczka kremu do rąk, okulary przeciwsłoneczne, pilniczek, jedna kanapka z dżemem i nieotwarta zielona galaretka w kubeczku, dwie koszulki, para spodni, sukienka, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów, sweterek, tabletki (przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, przeciwalergiczne), plastry, woda utleniona, bandaż elastyczny, biała chusta

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, rozległe otarcia na prawej części ciała, amnezja (nie potrafi rozpoznać znajomych twarzy, zdarza się jej gubić słowa, mówić w języku niegdyś nauczonym - zdarza jej się przypomnieć fragment jakiegoś wydarzenia ze swojego życia, przypomina sobie dobę przed katastrofą)

Punkty :
346


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyNie Wrz 20, 2015 9:38 am

Mulatka pokiwała głową do dziewczyny, w duchu ciesząc się, że będzie miała jakiegoś towarzysza w podróży. Co prawda nad ranem mogła pojawić się pomoc, wtedy w ogóle nie byłoby problemu. Kiara należała do dość naiwnych ludzi. Nie rozważała opcji, że nikt może ich nie szukać albo nie wiadomo gdzie są. W końcu nie codziennie ginie samolot, wszystkie służby powinny być w gotowości. Pewnie już wiedzą gdzie są, czekają tylko do rana, bo w nocy poszukiwania i tak nie miałyby większego sensu. Kobieta usiadła na ziemi, nie chcąc już wdawać się w rozmowę z mężczyznami. Nie przepadała za typami, którzy używali bluźnierstw jak przecinków. Ją bardzo rzadko ponosiło, a nawet jeśli to starała się hamować. Czasem coś jej się wymsknęło, ale bez przesady. Przesunęła kolana do klatki piersiowej i objęła je nogami, chcąc w ten sposób ograniczyć uciekanie ciepła z jej ciała.
Posłała Zoryi uśmiech po jej ostatnich słowach. Trudno powiedzieć, czy to było jakieś przedrzeźnianie, ale zabrzmiało zabawnie. Szczególnie, że wyglądało jakby dwoje rosłych mężczyzn dyskutowało z nastolatką. Kiara zupełnie przestała zwracać uwagę na nich, w końcu nic o nich nie wiedziała i jakoś nie miała zamiaru zawierać teraz bliższych znajomości. Zaczęła robić się senna i wyglądało na to, że nawet pogoda jej w tym nie przeszkodzi. Kiwnęła głową do dziewczyny, żeby do niej się zbliżyła. W końcu we dwoje byłoby im cieplnej, a to że były całkiem przemoknięte w ogóle nie pomagało. – Ile ty masz w ogóle lat? Piętnaście? – zapytała po chwili. Nie miała wcześniej większego kontaktu z dziewczyną, zazwyczaj gdzieś była w okolicy, ale nie miał okazji wymienić kilku zdań. Lecz obserwując jej zachowanie i słuchając jej słów wiedziała na pewno, że nie może tytułować jej dziewczynką, bo byłoby to dla niej obraźliwe. Były w takiej sytuacje, że podziały całkowicie zanikały i rozmowa na ty wydawała się najbardziej odpowiednia.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com
avatar :
© frightening

Punkty :
1045


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyNie Wrz 20, 2015 4:30 pm

Deszcz cały czas padał, a wiatr był na tyle silny, że siedzenie pod drzewami narażało na oberwanie jedną z gałęzi. Grupa rozbitków, która wylądowała na plaży postanowiła odpocząć i w spokoju przeczekać do rana, lecz nie zapowiadało się, żeby mogli spać spokojnie. W końcu nie wiadomo, co jeszcze kryje się w mroku, który zalewał ich z każdej strony. Mogli cieszyć się tylko chwilą spokoju, bo nagle dotarły do nich jakieś krzyki. Były one dość oddalone, więc przez chwilę grupa mogła łudzić się, że w ich kierunku zbliża się Sam, Sophie albo Jordan. Lecz ten głos nie był im znajomy.
- Jessica! Jessica! – krzyczał jakiś mężczyzna, w jego głośnie było słychać rozpacz. Miał zdarte gardło, lecz jego krzyki nie słabły ani przez chwilę. Dopiero będąc kilka metrów przed nimi dostrzegł, że nie jest tutaj sam. Podbiegł do Dimitra, złapał go za ramiona, przy tym upuszczając swój koc i butelkę litrowej wody, która była do połowy wypełniona, zaczął nim szarpać. – Widziałeś gdzieś Jessicę?! Jessica moja żona! – W końcu go puścił i podbiegł do następnej osoby, którą była Zorya. – Jess, to ty? – zapytał z nadzieją w głosie. Mężczyzna miał około trzydziestu lat, był bardzo poobijany, z dużego rozcięcia na głowie ciekła mu krew, był także pozbawiony jednego oka, więc mało co widział i prawdopodobnie stracił zmysły, bo zaczął zwracać się do nastolatki po imieniu swojej żony.  Rozbitkowie mogli od razu przepędzić mężczyznę bądź spróbować go uspokoić. Może i był wariatem, ale mógł jeszcze im się przydać.

* koc i woda (0,5l) trafiają do Dimitra, on nimi rozporządza
Powrót do góry Go down
Dimitr Skorayev


Dimitr Skorayev
https://wyspa.forumpolish.com/t294-dimitr-skorayev#3098 https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t303-dimitr-skorayev
Dane osobowe :
36 lat | podkomisarz w Australian Crime Commission | Rosjanin

Znaki szczególne :
tatuaż piórka na przedramieniu i dwie obręcze na bicepsie

Ubiór :
jeansowe spodnie, półbuty wiązane z brązowej skórki, koszula w czerwoną kratę z podwiniętymi rękawami, bransoletka ze skóry ze srebrną klamrą

Ekwipunek :
Torba: litrowa butelka koniaku, woda utleniona, plasterki i jeden zapasowy bandaż elastyczny, litrowa butelka wody gazowanej

Stan zdrowia :
Piach w głębokiej ranie na podbródku, spalone włosy, lekkie oparzenie skóry głowy.

Punkty :
89


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyNie Wrz 20, 2015 9:40 pm

/za pozwoleniem Johna, bo może jej dzisiaj nie być

Dima miał nogi zgięte w kolanach, na których oparł ręce. Głowa pochylona, oczy przymknięte, a po karku spływały krople deszczu, wiatr smagał skórę. Pewnie gdyby Kiara odezwała się, żeby mniej klął to puściłby jej wiązankę jak bardzo ma to w dupie. Po pierwsze był facetem, po drugie wkurwionym facetem, a po trzecie pochodził z Kraju Kwitnącej Wódki. Narodowość zobowiązuje.
A skoro płeć damska (bo piękna niekoniecznie... jedna nieletnia, a druga... no Dima był lekkim rasistą, sory) zajęła się sobą, to postanowi poukładać sobie jakoś wszystko w głowie. Co ostatnie pamiętał? Siedział w fotelu,czytał The Daily Telegraph, a Sophie podała mu szklankę soku pomarańczowego. Potem powiedział do Johna coś o wieczorze kawalerskim i... czarna plama. Nic więcej nie pamiętał. Obudził się pogrzebany w połowie żywcem pod piachem. Dlaczego spadli? Zamach? Awaria silników? Ale czemu, na litość boską, nie pamięta momentu paniki w samolocie. I z tego co zdążył ogarnąć - nikt tego momentu nie pamiętał.
Potarł sobie skronie, a następnie uniósł głowę, bo usłyszał głosy. Przez chwilę pomyślał, że to reszta grupy, ale męski głos zbliżający się w ich stronę nie był mu znany. Jakiś obcy koleś złapał go za ramiona i zaczął trząść. W tym całym zdziwieniu Dima zauważył, że fagas nie ma jednej gałki ocznej. Ło do chuja....
Nie zdążył nawet się odezwać, bo koleś dopadł Zoryę. Dima pędem się do niego rzucił. Złapał za obie ręce, odciągając gościa od dziewczyny.
-Stary, to nie jest żadna Jess. Spokój! - szarpnął nim, trzymając w konkretnym uścisku. Zerknął na wodę i koc, ale na razie miał inne zmartwienie w rękach.
Powrót do góry Go down
John Wilshere


John Wilshere
https://wyspa.forumpolish.com/t299-john-wilshere#3141 https://wyspa.forumpolish.com/t309-wilshere#3314 https://wyspa.forumpolish.com/t304-john-wilshere#3222
Dane osobowe :
35 lat | komisarz w Australian Crime Commission | Fulham, Londyn, Wielka Brytania | Sydney, Australia

Znaki szczególne :
Kilka tatuaży - na rękach, klatce piersiowej, brzuchu i plecach.

Ubiór :
Bielizna, skarpety, spodnie dresowe, luźną koszulkę włożył sobie za spodnie (półgolas), trampki, wisiorek na rzemyku, zegarek.

Ekwipunek :
Metalowy pręt (długości nogi od stołu)

Stan zdrowia :
Rozcięta pionowo powieka lewego oka. Pionowa rana przechodząca dwa centymetry obok prawego oka, ggłęboka na trzy milimetry i długa na sześć centymetrów. Siniaki na plecach. Ból stawu barkowo-obojczykowego po prawej stronie.

Punkty :
36


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyPon Wrz 21, 2015 12:06 am

Gaci przecież nie ściągnie. Nie usiadł na zwalonym drzewie, lecz przy tymże drzewie, tyłkiem na pisaku, wbrew temu co pisał Dima! Nie zabierał również głosu w żadnej wątpliwej konwersacji. Na tę chwilę miał gdzieś smarkulę i tę drugą kobietę. Póki co były bezpieczne. O ile można użyć tego słowa po tym co się stało. Po katastrofie, wybuchach i pościgach (zapieprzali wszak konkretnie). Brakowało tylko żeby pierdolnął go piorun, choć kto wie? Może jest jeszcze na to szansa?
Krzyk i lament właściwie ich otaczały. Nie łudził się nawet tym, że zmruży tej nocy oko. I choć jedno trzymał zamknięte, z początku nawet nie zwrócił uwagi na zbliżającego się mężczyznę. Spojrzał na niego raczej badawczo. Jak dziecko, które pozornie nic nie rozumie. Nie zabierał w tej sprawie głosu. Nie ruszył się ze swojego miejsca nawet na kawałek. Co jeszcze? Pewnie czeka ich przynajmniej dziesięć takich desperatów. To będzie długa noc.
Powrót do góry Go down
Zorya Delacroix


Zorya Delacroix
https://wyspa.forumpolish.com/t65-zorya-delacroix?nid=1#238 https://wyspa.forumpolish.com/t103-zorya#253 https://wyspa.forumpolish.com/t102-zorya-delacroix
Dane osobowe :
lat trzynaście, Francuzka, uczennica i bywalczyni salonów

Znaki szczególne :
nieujarzmiona czupryna, oczy koloru nieba tuż przed burzą, chuderlawa sylwetka

Ubiór :
ciemny sweter wkładany przez głowę (a na to męska, olbrzymia bluza), spódnica przed kolano w kwiecisty wzór, czarne podkolanówki, conversy

Ekwipunek :
cienki sweter wkładany przez głowę, spódniczka, podkolanówki i conversy, gumki do włosów, trzy koszulki, sweterek, szampon, męska bluza, młodzieżowa kurtka (w kieszeni bilet lotniczy na nazwisko Cugana)

Stan zdrowia :
rozcięta warga, problemy z błędnikiem

Punkty :
213


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyPon Wrz 21, 2015 12:09 am

Obdarzyła Kiarę badawczym spojrzeniem, kiedy kobieta zdecydowała się do niej przysunąć, a gdy padło pytanie o jej wiek - lecz czego mogła się spodziewać, wyglądając jak wychudzony krasnal z zadartym nosem i krzywo ściętymi włosami (Marion powtarzała wciąż, że asymetria jest wyjątkowo artystyczna)? - westchnęła tylko, znów wbijając palce między kotłujące się w tysiącach ziarenka piasku.
- Nie wiesz, że kobiet się nie pyta o wiek? - rzuciła, siląc się na dowcip, choć nawet jej samej nie rozbawił; nie miała siły przywołać na twarz choćby cienia uśmiechu, więc lekkie słowa zabrzmiały dziwnie w połączeniu z grobowym wyrazem pobladłej i brudnej od zakrzepłej krwi twarzy. - Trzynaście - dorzuciła po chwili, a w jej głosie rozbrzmiało coś - może groźba? - co niewerbalnie przekazywało, że jej wiek nie stanowił pretekstu do traktowania jej protekcjonalnie. Nienawidziła braku szacunku wobec jej osoby, nawet jeśli rzadko kiedy darzyła nim innych.
Jej uwagę zwrócił dźwięk obcego głosu, odwróciła głowę w kierunku jego źródła. Nienaturalnie poruszająca się męska sylwetka dopadła Dimitra, a zanim Zorya zdążyła - tak, jak nakazywał jej zdrowy rozsądek - zerwać się do ucieczki, okrwawiony przybysz rzucił się wprost na nią.
- Zostaw mnie - zdążyła tylko warknąć, z przerażeniem wpatrując się w nieznajome oblicze pozbawione oka (zdusiła krzyk strachu i zdziwienia, nim ten zdążył wydobyć się z jej ust), zanim Dimitr rzucił się jej na pomoc. Nie doceniła jednak jego rycerskiego czynu, bo zbyt zajęta była odsuwaniem się od źródła zagrożenia; niemal pełzła po piasku, podpierając się na kolanach i łokciach. Adrenalina znów spowodowała, że szybciej biło jej serce. Z takim natężeniem stresu jednego dnia mogła spodziewać się zawału jeszcze przed osiemnastką.

edit: znikam z forum na tydzień, nie będę miała nic przeciwko, jeśli MG zechce mnie na ten czas jakoś unieszkodliwić!
Powrót do góry Go down
Kiara Foster


Kiara Foster
https://wyspa.forumpolish.com/t56-kiara-foster https://wyspa.forumpolish.com/t116-kiara-foster#330 https://wyspa.forumpolish.com/t68-kiara-foster
Multikonta :
Leonardo

Dane osobowe :
33 lata, pielęgniarka, NYC

Znaki szczególne :
wysoka, po kilku dniach bez odpowiedniej pielęgnacji włosów robi jej się afro

Ubiór :
biała bokserka, brązowy sweterek, jeansowe, podarte spodnie, wygodne, sportowe obuwie, wisiorek i srebna bransoletka

Ekwipunek :
opakowanie zapałek do zniczy, nożyczki do paznokci, lotnicza buteleczka kremu do rąk, okulary przeciwsłoneczne, pilniczek, jedna kanapka z dżemem i nieotwarta zielona galaretka w kubeczku, dwie koszulki, para spodni, sukienka, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów, sweterek, tabletki (przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, przeciwalergiczne), plastry, woda utleniona, bandaż elastyczny, biała chusta

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, rozległe otarcia na prawej części ciała, amnezja (nie potrafi rozpoznać znajomych twarzy, zdarza się jej gubić słowa, mówić w języku niegdyś nauczonym - zdarza jej się przypomnieć fragment jakiegoś wydarzenia ze swojego życia, przypomina sobie dobę przed katastrofą)

Punkty :
346


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyPon Wrz 21, 2015 9:37 am

Po jej słowach Kiara jedynie się uśmiechnęła. Tak naprawdę zachowanie kobiety było normalne dla jej wieku. To okres, w którym nastolatki chcą czuć się jak dorośli. Przecież tak wiele dookoła już nic się zmienia, nie są już małymi dziećmi i oczekują od siebie szacunku. Mulatka nie miała zamiaru traktować jej niczym maluszka, którym trzeba się zajmować i o niego dbać. Ani jej ignorować, bo przecież głosy dzieci się nie liczą. W niektórych kulturach dziewczyna mogłaby być już żoną i matką, która ma na swojej głowie liczne obowiązki i życie w mało przyjaznych warunkach. Zresztą wiek był tylko cyfrą, istotne było to jak ktoś się czuł i na jaki wiem się zachowywał. Nim zdążyła cokolwiek powiedzieć to jakiś mężczyzna pojawił się na plaży. Kiara uważnie mu się przyjrzała, oprócz tego że był poraniony to nie wyglądał dobrze. Pewnie był cały czas w szoku po katastrofie. Dopiero, gdy doskoczył do Zoryi to mulatka wyczuła w nim zagrożenie.
- Ej, ej, ej – powiedziała, próbując go jakoś zatrzymać, ale dopiero Dimitr unieszkodliwił go skutecznie. Dziewczyna była pewnie przerażona, ale na szczęście mężczyzna nie zrobił jej żadnej krzywdy. Kiara podeszła do tej dwójki – Uspokój się – powiedziała normalnym tonem, ale nawet uścisk silnego mężczyźnie nie sprawił, że wariat mógł się opanować. Kiara chwyciła go za szczękę i zacisnęła mocno palce, chcąc zmusić go, żeby na nią spojrzał, żeby jej słowa mogły do niego dotrzeć. – Nie ma tutaj twojej żony, przykro mi. Jesteś sam? – zapytała po chwili. Nie miała zamiaru krzyczeć na niego, bo zdawała sobie sprawę, że to wiele nie pomoże. Prócz tego nie wierzyła, że przez ten cały czas mężczyzna był na wyspie sam jak palec.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com
avatar :
© frightening

Punkty :
1045


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyPon Wrz 21, 2015 10:01 am

Mężczyzna wyrywał się ze stalowego uścisku Dimitra, nie rozumiejąc co się dzieje. Przecież on tylko chciał zbliżyć się do swojej kochanej Jess. To była ona, był o tym święcie przekonany! Jego szarpanina sprawiła, że Rosjanin poczuł silne kopnięcie w nogę. Na szczęście okazało się, że to Skorayev ma więcej siły i wygrywał w tym pojedynku, bo mężczyzna nie mógł się wyrwać. Był zmuszony wysłuchać Kiary. Od razu zaczął kiwać przecząco głową i zerkać jej przez ramię w kierunku Zoryi.
- Nie prawda! To moja żona! Jessica, powiedz im coś! – krzyknął i wpatrywał się przez dłuższą chwilę w dziewczynkę. Na jego twarzy można było zauważyć coś w stylu uświadomienia. Jakby dostrzegł prawdziwą osobę, która znajdowała się przed nim. Zauważył w końcu nastolatkę, a nie swoją ukochaną. Od razu się uspokoił, opuścił ramiona i głowę.
- Ja chcę tylko znaleźć moją żonę – mruknął pod nosem. Chwilowo się uspokoił, ale byłoby lepiej, jakby Dimitr go nie wypuszczał z swojego uścisku, w końcu nie wiadomo czego się po nim można było spodziewać. Po chwili, spojrzał się w kierunku, który wskazał. – Nie, jest nas więcej, ale ja muszę znaleźć moją żonę – dodał mężczyzna po chwili. To znaczyło, że gdzieś tam na plaży skąd przybył była jakaś grupka ludzi. Kto wie, może tam byli Sam, Sophie i Jordan. Choć z drugiej strony mężczyzna mógł mówić bzdety, tylko pytanie po co? Nagle znowu zaczął się wyrywać i mówić, że musi ją odnaleźć. W końcu udało mu się wyrwać, po czym odszedł cały czas wykrzykując imię swojej żony. Nie zauważył, że po drodze zgubił koc i wodę.
Sytuacja była na tyle stresująca dla Zoryi, że w połączeniu z brakiem picia i jedzenia doprowadziła do omdlenia. Dziewczynka, która w jednej chwili obserwowała napastnika w drugiej nie leżała już nieprzytomna na ziemi.  Tylko, czy w tym zamieszaniu ktokolwiek zwróci na to uwagę?

Jeżeli grupa zdecyduje się na podróż w kierunku wskazanym przez mężczyznę zostanie przeniesiona na Ogromną Plażę
Powrót do góry Go down
Dimitr Skorayev


Dimitr Skorayev
https://wyspa.forumpolish.com/t294-dimitr-skorayev#3098 https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t303-dimitr-skorayev
Dane osobowe :
36 lat | podkomisarz w Australian Crime Commission | Rosjanin

Znaki szczególne :
tatuaż piórka na przedramieniu i dwie obręcze na bicepsie

Ubiór :
jeansowe spodnie, półbuty wiązane z brązowej skórki, koszula w czerwoną kratę z podwiniętymi rękawami, bransoletka ze skóry ze srebrną klamrą

Ekwipunek :
Torba: litrowa butelka koniaku, woda utleniona, plasterki i jeden zapasowy bandaż elastyczny, litrowa butelka wody gazowanej

Stan zdrowia :
Piach w głębokiej ranie na podbródku, spalone włosy, lekkie oparzenie skóry głowy.

Punkty :
89


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyPon Wrz 21, 2015 12:27 pm

Dimitr poczuł kopnięcie w nogę, poluźniając uścisk i puszczając napastnika. Stanął jednak obok wariata, do rozumu, którego próbowała przemówić Kiara. Na bank jej wyjdzie! Dlatego stanął w z boku, łapiąc go nieznacznie za szmaty, co by nie przyszło kolesiowi do łba, żeby rzucić się na mulatkę.
-Tu jej nie ma, szukaj dalej, krzyż na drogę. - odpowiedział mu na do widzenia. Koleś oszalał, a Dima nie miał zamiaru go niańczyć, jeszcze czego. Popatrzył się tylko za nim, a potem spojrzał na Kiarę, a następnie na Zoryę, która... zemdlała?
-Młoda zasłabła. - zauważył i podszedł po koc i wodę. - E, dzieciaku, pobudka. - przyklęknął obok osłabionej dziewczyny i opatulił kocem. Poklepał lekko po policzku.
Powrót do góry Go down
Kiara Foster


Kiara Foster
https://wyspa.forumpolish.com/t56-kiara-foster https://wyspa.forumpolish.com/t116-kiara-foster#330 https://wyspa.forumpolish.com/t68-kiara-foster
Multikonta :
Leonardo

Dane osobowe :
33 lata, pielęgniarka, NYC

Znaki szczególne :
wysoka, po kilku dniach bez odpowiedniej pielęgnacji włosów robi jej się afro

Ubiór :
biała bokserka, brązowy sweterek, jeansowe, podarte spodnie, wygodne, sportowe obuwie, wisiorek i srebna bransoletka

Ekwipunek :
opakowanie zapałek do zniczy, nożyczki do paznokci, lotnicza buteleczka kremu do rąk, okulary przeciwsłoneczne, pilniczek, jedna kanapka z dżemem i nieotwarta zielona galaretka w kubeczku, dwie koszulki, para spodni, sukienka, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów, sweterek, tabletki (przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, przeciwalergiczne), plastry, woda utleniona, bandaż elastyczny, biała chusta

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, rozległe otarcia na prawej części ciała, amnezja (nie potrafi rozpoznać znajomych twarzy, zdarza się jej gubić słowa, mówić w języku niegdyś nauczonym - zdarza jej się przypomnieć fragment jakiegoś wydarzenia ze swojego życia, przypomina sobie dobę przed katastrofą)

Punkty :
346


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyWto Wrz 22, 2015 8:28 am

Kiara obserwowała zachowanie owego mężczyzny i nawet nie odezwała się ani słowem. Miała chyba powody, żeby nie narzekać na swój stan zdrowia po katastrofie. Może i miała amnezje, przez co była lekko skołowana i nie zachowywała się do końca jak prawdziwa ona, ale przynajmniej nie straciła zmysłów. Szczerze mówiąc to ucieszyła się, gdy mężczyzna sobie poszedł, bo ta jego szalona szarpanina mogłaby jeszcze zaszkodzić Dimitrowi. Odetchnęła i myślała, że będą mogli w końcu odpocząć, gdy dotarły do niej słowa Rosjanina. Od razu znalazła się przy Zoryi, choć Dimitr ją ubiegł. Zamiast sprawdzać stan dziewczynki to przez moment wpatrywała się z zadziwieniem w niego. Nie spodziewała się po nim takiego opiekuńczego gestu. Wydawał się raczej człowiekiem, który dba tylko o swój interes. Ale kto wie, może za ostro go oceniła na początku? Kiara złapała dziewczynę za rękę i zaczęła mierzyć jej puls. Co prawda taki pomiar nie należał do najbardziej szczegółowych, ale przynajmniej dawał co nieco informacji o jej stanie zdrowia.  
- Jest bardzo słaba, pewnie nic nie jadła – mruknęła pod nosem. Z drugiej strony Zorya nie wspominała, że jest głodna. Kiara miała przecież czym się podzielić. To nie były do końca jej rzeczy, ale gdyby chociaż dziewczyna wspomniała. Pewnie miała za dużą dumę, żeby to zrobić. Mulatka widziała dokładnie, że Dima zgarnął wodę, ale nie odezwała się ani słowem. Kto pierwszy ten lepszy, nie miała zamiaru wysyłać w jego kierunku jakichkolwiek roszczeń.
- Powinniśmy tam pójść, to nie może być daleko, w takim stanie nie przeszedłby dużego dystansu. A może tam jest nas więcej – dodała spokojnym tonem. Im ich więcej tym lepiej. Wydawało jej się, że należy się trzymać razem, szczególnie teraz, gdy powoli zaczynali tracić siły. Pierw Zorya, a co jeżeli kolejna będzie ona? Skąd miała mieć pewność, że jeżeli zemdleje to jej tu nie zostawią? Nie miała jej i wolała tego nie ryzykować.

zt. -> ogromna plaża
Powrót do góry Go down
John Wilshere


John Wilshere
https://wyspa.forumpolish.com/t299-john-wilshere#3141 https://wyspa.forumpolish.com/t309-wilshere#3314 https://wyspa.forumpolish.com/t304-john-wilshere#3222
Dane osobowe :
35 lat | komisarz w Australian Crime Commission | Fulham, Londyn, Wielka Brytania | Sydney, Australia

Znaki szczególne :
Kilka tatuaży - na rękach, klatce piersiowej, brzuchu i plecach.

Ubiór :
Bielizna, skarpety, spodnie dresowe, luźną koszulkę włożył sobie za spodnie (półgolas), trampki, wisiorek na rzemyku, zegarek.

Ekwipunek :
Metalowy pręt (długości nogi od stołu)

Stan zdrowia :
Rozcięta pionowo powieka lewego oka. Pionowa rana przechodząca dwa centymetry obok prawego oka, ggłęboka na trzy milimetry i długa na sześć centymetrów. Siniaki na plecach. Ból stawu barkowo-obojczykowego po prawej stronie.

Punkty :
36


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyWto Wrz 22, 2015 1:10 pm

Co innego im pozostało jak tylko czekać na poranek? Wątpliwości należała odłożyć na bok, przygotować się na sytuacje podobne do tej, ktorej świadkami byli jeszcze przed chwilą. Jak skończony chuj, tylko się przyglądał. Wykrzywił szyję spogladając na przyjaciela i resztę zbiorowiska. Stracił żonę? Córkę? Ważne, że się szarpał z tą małą, która zaraz zemdlała. John podniósł się w tym samym momencie, odsunął rękę do boku, ale nadal nie reagował w jakiś znaczący dla kogokolwiek sposób. Rozejrzał się na tyle ile mu widoczność pozwalała, a kiedy nieznajomy ruszył, Wilshere zrobił ku niemu kilka kroków.
- Dima, może weź ją na ręce. - zabrzmiało jak rozkaz, ale w dupie miał rozkazy. Na dobrą sprawę dziewczyna, choć pyskata, nie miała silnego organizmu. - Chodźmy, może tam jest reszta. - Wcale nie chciał tam iść. Ale robił to, czego pewnie mogli oczekiwać od niego inni. Mogli, a nie musieli. Nie od niego, a od całego tego główna.

ZT > John rusza na ogromną plaże [7].
Powrót do góry Go down
Dimitr Skorayev


Dimitr Skorayev
https://wyspa.forumpolish.com/t294-dimitr-skorayev#3098 https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t303-dimitr-skorayev
Dane osobowe :
36 lat | podkomisarz w Australian Crime Commission | Rosjanin

Znaki szczególne :
tatuaż piórka na przedramieniu i dwie obręcze na bicepsie

Ubiór :
jeansowe spodnie, półbuty wiązane z brązowej skórki, koszula w czerwoną kratę z podwiniętymi rękawami, bransoletka ze skóry ze srebrną klamrą

Ekwipunek :
Torba: litrowa butelka koniaku, woda utleniona, plasterki i jeden zapasowy bandaż elastyczny, litrowa butelka wody gazowanej

Stan zdrowia :
Piach w głębokiej ranie na podbródku, spalone włosy, lekkie oparzenie skóry głowy.

Punkty :
89


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptyWto Wrz 22, 2015 2:32 pm

Wbrew pozorom Skorayev nie zgarnął wody egoistycznie tylko dla siebie. Był skończonym palantem o egocentrycznych skłonnościach, ale miał pomiędzy żebrami okruchy pokrętnie współczującego serca. Odkręcił wodę i nalał odrobinę w usta Zoryi, powoli, żeby się nie zakrztusiła. Chciał jedynie nawilżyć jej usta. Potem zakręcił butelkę i podał Kiarze.
-Trzymaj. - mruknął.
Olał Johna, nawet się nie odwracając w jego stronę. Rzucał rozkazami, tak jakby to nie było oczywiste. Cholerny angol. Dimitr poprawił koc, po czym dźwignął Zoryę. Jedną rękę włożył w zagięcie jej kolan, a drugą pod plecy. Była w stosunku do niego na tyle drobna, że w zasadzie wyglądał jakby przytulał dziecko. Bo za taką ją uważał. Nie za nad wyraz dorosłą. Gdyby miała z szesnaście lat... to może. Ale trzynastolatka była dla niego gówniarą, która nie powinna mieć prawa głosu w sprawach dorosłych.
-Jak się obudzi trzeba jej dać wodę i coś do jedzenia. - powiedział do Kiary, jakby od razu przypisując ją do roli opiekunki tej smarkuli. -Idziemy.
Powlókł się więc za Johnem, pewnie z Kiarą obok.

zt -----> Ogromna plaża
Powrót do góry Go down
Rei Kibayashi


Rei Kibayashi
https://wyspa.forumpolish.com
Multikonta :
Nicolas

Dane osobowe :
25 * Agentka * Japonka * 156 centymetrów * samozwańczy psychoterapeuta

Znaki szczególne :
b. niska * nosi soczewki * ma blizny na nadgarstkach * wyćwiczona * trochę za chuda

Ekwipunek :
Aktówka: dokumenty ostatniej sprawy (teczka z kopiami) x1, utajnione akta Leonardo Cervera aka Angelo Alvero (teczka z popisanymi i podkreślonymi zielonym zakreślaczem kopiami) x1, komplet zakreślaczy (zielony, różowy, niebieski, pomarańczowy) x1, ręczne notatki (teczka) x1, notatnik x1, pióro wieczne grawerowane x1, długopis x1, ołówek x1, czysta kartka A4 x16, mapa świata x1, mapa LA x1, mapa Sydney x1, zbiór informacji na temat T. Sage (teczka) x1, akta Felicii Sage (teczka z popisanymi i podkreślonymi niebieskim zakreślaczem kopiami) x1, frotka do włosów x4, korektor w płynie x1, gumka x1

Stan zdrowia :
POKĄSANIE PRZEZ PSZCZOŁY WYWOŁUJĄCE HALUCYNACJE (MG nie łaskawy :C)poraniony, potłuczony, spuchnięty łokieć | podbite oko | odwodnienie | podrapania

Punkty :
305


(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 EmptySob Wrz 26, 2015 12:47 am

Wściekłość Leo była bezgraniczna. Nie dał wytłumaczyć sobie dlaczego zrobiłam to co zrobiłam. Niech będą przeklęte kręte ścieżki losu. Zgubiłam cały bagaż. Calutki, ale to znalazło się w nieodpowiednim momencie. Dlaczego nie znalazłam butelki z wodą? Czy bezpiecznego czegoś bez podobnej zawartości? Czy o zbyt wiele prosiłam? Tylko o to, żeby Leo nie dowiedział się, że szpiegowałam go od paru tygodni. Nie moja wina, że złamał zasady. Ktoś inny nie sprawdzałby go. Zwyczajnie by go wydał i nie przejmował się uczuciami. Ja postanowiłam sprawdzić sprawę. Kupiłam bilet, fatygowałam się, zbierałam informacje, rozmawiałam z dziewczyną, miałam z nim rozmawiać. Nie dał wyjaśnić mi czegokolwiek. Nie widziałam takiego wścieku u niego wcześniej. Wyglądał jakby chciał mnie uderzyć, ale skończyło się na pogiętej kartce i odejściu. Nie goniłam go. Miałam za krótkie nogi a poza tym pewna byłam, że nie chciał tego. Potrafiłam być czasami dyskretna. On potrzebował czasu na to, żeby pozbierać się i swoje myśli. Wraz z tą, że nie było tej jego dziewczyny. Obsługa pierwsza ginęła. Wiedzieliśmy to… …oboje. Musiał przetrawić myśli, więc mu pozwoliłam. Zebrałam resztę rzeczy z aktówki, którą zatrzasnęłam. Spojrzałam jeszcze raz tylko na niego, gdy oddalał się. Pokręciłam głową z westchnieniem. Stanęłam za wydmą, kiedy usłyszałam głosy z wrzaskami, aby ruszyć w milczeniu za grupą. Godne mistrza ninja podłączanie się pod grupę. Zaiste.

(z/t spóźnione, bo praca :c)

Powrót do góry Go down


Sponsored content

(8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: (8) Plaża po zachodniej stronie lasu   (8) Plaża po zachodniej stronie lasu - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
(8) Plaża po zachodniej stronie lasu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
 Similar topics
-
» (7.4) Linia lasu
» (12) Głębia lasu
» (2) Kamienna Plaża
» (3) Piaszczysta Plaża
» (7) Ogromna plaża

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
All hope is lost :: Wyspa :: Plaża-