Multikonta : Kate Johnson
Dane osobowe : 28 lat / dziennikarka / Amerykanka / zielone oczy / 170 cm wzrostu
Znaki szczególne : Tatuaż na prawej łopatce-jaskółka / Blizna nad lewym kolanem / Włosy jak na avku
Ubiór : Czarne spodnie, granatowa bluzka na ramiączkach, czarne oficerki
Ekwipunek : melon, mały dezodorant, cztery zapałki i kawałek papieru z siarką, działający telefon ze stłuczoną szybką, psia karma o smaku kurczaka i wołowiny, koszula męska, damska bluzka, t-shirt męski, damskie spodnie, spodnie dresowe, skarpety, pasta do zębów, szampon, kula do chodzenia, własny bagaż podręczny [komplet ubrań na zmianę (spodnie, bokserka, bielizna), kosmetyczka (kilka kosmetyków w wersji mini, paczka ledwo zaczętych pigułek antykoncepcyjnych, kilka prezerwatyw, tampony), podręczna apteczka (leki przeciwbólowe, plastry, bandaże), tabliczka czekolady, gumy do żucia, samolotowa buteleczka wody mineralnej, telefon, aparat fotograficzny (naładowane baterie), słuchawki, książka, portfel, dokumenty, długopis i notes]
Stan zdrowia : Mocniejsze obicie prawego kolana, które sprawia spory ból, brak części małego palca lewej dłoni, niewielkie oparzenie na wierzchu prawej dłoni, niewielkie zadrapania na twarzy i dłoniach. Porusza się o kuli
Punkty : 123
| Temat: Re: (4) Las przy plaży Nie Lis 08, 2015 12:00 am | |
| Ucieszyła się na wieść, że Sebastian czuł się dobrze. Widać było, że jest zmęczony, ale najważniejsze, że nie miał poważnych obrażeń. Znaleźli go, więc można było wracać spokojnie na plażę. Chciała tam dotrzeć nim Drew przekabaci wszystkich, że świetnym pomysłem jest poszukiwanie jaskiń. Lepiej niech usłyszą różne punkty widzenia i wtedy zdecydują. Tłum bez przywódcy może iść za każdym, kto będzie wystarczająco mocno trzymał się swojego zdania. -To dobrze, no i miło Cię widzieć choć okoliczności nie są aż tak radosne jakbym tego chciała-uśmiechnęła się do niego serdecznie. Kiedy siedzieli w barze i popijali drinka, zdecydowanie nie spodziewali się, że ich kolejne spotkanie będzie tak wyglądać. Sam również usłyszała dziwny dźwięk. Spojrzała po ludziach i ewidentnie nie tylko do niej dotarło, że musiały być to jakieś zwierzęta. Reakcja Sebastiana była szybsza niż jej. -Uciekamy!-krzyknęła jedynie do innych i dała się popchnąć w stronę plaży. Może lepiej byłoby się wspiąć na drzewa, ale Sam nie widziała do tego dogodnego miejsca. Wolała uciekać, a w każdym razie spróbować. Mimo bólu nogi zapieprzała na pełnych obrotach, zupełnie jak w nocy. Nie wiedziała co to mogą być za zwierzęta, ale wcale nie chciała się przekonać.
zt--> Kamienna plaża
//No chyba, że MG zadecyduje inaczej ;) // |
|
avatar : © frightening
Punkty : 1045
| |
| Temat: Re: (4) Las przy plaży | |
| |
|