IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży


 

 (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
Wyspa


Wyspa
https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com
avatar :
© frightening

Punkty :
125


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyPon Lip 20, 2015 4:43 pm

Plaża

Zatoczka przy piaszczystej plazy

Niewielka zatoczka przy piaszczystej plaży. Woda znajdująca się tam jest płyta.


Powrót do góry Go down
Hayley Reyes


Hayley Reyes
https://wyspa.forumpolish.com/t74-hayley-reyes https://wyspa.forumpolish.com/t110-hayley#295 https://wyspa.forumpolish.com/t108-hayley-reyes#286
Dane osobowe :
24, aktorka, Sydney

Znaki szczególne :
Pierścionek na lewej dłoni, białe złoto z brylantami oraz tanzanitem.

Ekwipunek :
czarny top z cekinami, cienki biały sweterek, ciemnozielona kurtka, ciemnoniebieskie jeansy rurki, buty nike air max

Stan zdrowia :
pęknięcia obu obojczyków

Punkty :
122


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyCzw Sie 20, 2015 10:53 am

Krzyki, turbulenje, Havoc obijający się o fotele... to wszystko miała właśnie przed oczami, było to tak realistyczne, lecz było to tylko powtórką z przeszłości, bowiem teraz leżała nieprzytomna na piaszczystej plaży. W końcu jednak się obudziła, nastąpiło to gwałtownie, odruchowo zaczęła kaszleć. Bolała ją głowa, oraz okolice obojczyków, nie potrafiła zrozumieć co się właśnie działo. Gdy próbowała się podnieść zrozumiała, że ma coś w dłoni, spojrzała więc na to i momentalnie zaczęła przeraźliwie krzyczeć. Była to łapa jej kochanego psa, sama łapa, Havoca nigdzie nie było widać. Odruchowo wyrzuciła ją, a twarz schowała w dłoniach i zaczęła płakać. Myślała że to tylko koszmar, że zaraz się obudzi i wyjdzie na lotnisko w Los Angeles wraz ze swym kochanym psiakiem. Jednakże nie budziła się, głowa i obojczyki nadal ją bolały, do tego wydawało się jej że ktoś w oddali krzyczał, lecz nie była pewna czy sobie tego nie uroiła. Przez dobrą chwilę płakała, leżąc na piasku, z twarzą w dłoniach, lecz po kilku minutach zrozumiała, że to się dzieje na prawdę i musiała coś z tym zrobić. Usiadła więc najpierw i otarła łzy, po czym rozejrzała się. Wszędzie leżały jakieś śmieci, resztki bagaży, a obok niej ta nieszczęsna łapa. Hayley wzięła ją w ręce, po czym wstała i zaczęła szukać innych ocalonych, liczyła również że może Havoc jednak się odnajdzie, w końcu czasem traci się rękę czy nogę, ale nie znaczy to że od razu ktoś umiera, czyż nie? Cóż, nadzieja matką głupich, jak to się mówi, jednakże to właśnie ona podtrzymuje ludzi na duchu, daje siłę do życia.
-Halo! Jest tu ktoś?!?! Havoc!!!- krzyczała co jakiś czas, idąc po plaży i rozglądając się uważnie. Nie wiedziała, kto żyje, a kto nie. Potrafiła sprawdzić puls, lecz to wszystko... nie bała się krwi, złamań, lecz to zaczęło ją jednak przerastać, tyle ciał leżących na piasku, w wodzie i kto wie gdzie jeszcze, przecież samolot do małych nie należał.
Powrót do góry Go down
Lauren Curtis


Lauren Curtis
https://wyspa.forumpolish.com/t98-lauren-curtis https://wyspa.forumpolish.com/t119-lauren#354 https://wyspa.forumpolish.com/t118-lauren-curtis#352
Dane osobowe :
27 lat, architekt, Australijka, panna, lingwistka

Znaki szczególne :
tatuaż na nadgarstku, błysk w oku, blizna w prawym kąciku usta

Ekwipunek :
bordowe jeansowe rurki, biały top na ramiączkach, narzutkę w kwiatki do połowy uda z frędzelkami na dole i rękawem do łokcia, białe conversy, krople do oczu ma włożone do kieszeni spodni, pierścionek, małe kolczyki z perełek, trzy różne bransoletki na lewym nadgarstku

Stan zdrowia :
brak lewej piersi, ubrania mokre od krwi

Punkty :
137


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyCzw Sie 20, 2015 6:56 pm

Lauren spokojnie siedziała w swoim fotelu ze słuchawkami w uszach i tabletem w ręku. Przeglądała wizualizację ostatnich projektów i zastanawiała się czy nie chciałaby czegoś zmienić. Jak zwykle zapracowana nawet nie otwarła książki, którą planowała przeczytać podczas lotu. Pierwsze turbulencje sprawiły, że mocniej złapała się fotela. Nigdy nie rozpinała się z pasów, nawet jeżeli już było wolno. No chyba, że szła do toalety czy baru. Jednak wolała siedzieć bezpiecznie w swoim fotelu. Pierwsze wstrząsy zdecydowanie wprawiły ją w panikę i palpitację serca, ale nie dawała tego po sobie poznać. Gdy wszystko się uspokoiło momentalnie wrzuciła tablet do torebki i starała się zrelaksować. Między turbulencjami zdążyła nawet zrobić siku, bo momentalnie z nerwów jej pęcherz zrobił się pełny.
Jednak kolejna fala turbulencji była jeszcze gorsza. Krzyk ludzi i jeszcze większa panika przenikały do szpiku kości, a gdy zobaczyła prawy silnik w ogniu zacisnęła mocniej zęby i oczy modląc się w duchu do Boga, którego nigdy za bardzo nie kochała. To była ostatnia rzecz, którą pamiętała....

Obudził ją przeraźliwy ból, wszędzie było ciemno, bo nie potrafiła otworzyć oczu, ale czuła ból w klatce piersiowej. Jakby ktoś rozrywał ją nożem. Po chwili zaczęła słyszeć krzyki i zawodzenia, później do jej nozdrzy doleciał  smród palonych ciał. Słodki, mdławy zapach sprawił, że momentalnie otworzyła oczy i zwymiotowała odchylając tylko głowę w bok. Wtedy uświadomiła sobie, że jej koszulka i całe ubrania są mokre i kleją się do poturbowanego ciała. Zamrugała oczami, żeby odzyskać ostrość widzenia. Soczewki nie miały okazji uciec, więc powoli jej wzrok wracał do normy. Chciała sprawdzić co sprawa, że jest tak mokra od krwi i dlaczego tak bardzo boli ją w klatce. Czuła przeraźliwy ból i ruszając tylko oczami chciała spojrzeć na swoją klatkę. Wtedy zobaczyła, że jej lewa strona jest bardziej 'płaska'?  Krzyknęła przerażona i miała wrażenie, że jej wrzask wstrząsnąłby ziemią gdyby mógł. Powoli zaczęły docierać do niej pewne fakty. Gdzie są trzy najbliższe jej kobiety z którymi podróżowała? Straciła pierś i może zaraz umrzeć zważając na fakt, że wszystkie ubrania uporczywie się do niej kleiły. Usłyszała jednak głos spanikowanej dziewczyn, która wołała jakiegoś Havoca.
- Pomocy. - powiedziała, ale nie była pewna czy ktokolwiek ją usłyszał lub chociaż ta dziewczyna przechodząca obok. Na więcej nie miała siły, ból był tak przeraźliwy, że nie była w stanie myśleć, a co dopiero używać język i ust. Czuła, że może umrzeć i nie była w stanie sobie pomóc.


Ostatnio zmieniony przez Lauren Curtis dnia Czw Sie 20, 2015 7:59 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Hayley Reyes


Hayley Reyes
https://wyspa.forumpolish.com/t74-hayley-reyes https://wyspa.forumpolish.com/t110-hayley#295 https://wyspa.forumpolish.com/t108-hayley-reyes#286
Dane osobowe :
24, aktorka, Sydney

Znaki szczególne :
Pierścionek na lewej dłoni, białe złoto z brylantami oraz tanzanitem.

Ekwipunek :
czarny top z cekinami, cienki biały sweterek, ciemnozielona kurtka, ciemnoniebieskie jeansy rurki, buty nike air max

Stan zdrowia :
pęknięcia obu obojczyków

Punkty :
122


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyCzw Sie 20, 2015 7:54 pm

Krzyk, panika, swąd ciał... to wszystko było przytłaczające, jednakże Hayley nadal szła przez plażę, rozglądając się uważnie, nawołując, trzymając w dłoniach łapę Havoca. Może to i dziwnie wyglądało, jednakże nie potrafiła się z nią rozstać, liczyła że jeszcze go znajdzie, choć przecież i tak do nic nie da, nie przyszyje mu jej. Szok jednak robił swoje, przez co trzymała mocno i szła przed siebie powoli, nadal obolała. Nagle usłyszała prośbę o pomoc, zaczęła więc iść szybciej w tamtym kierunku. Gdy dotarła do dziewczyny, zatkało ją. Była cała oblepiona krwią, do tego wyglądało jakby nie miała jednej piersi.
-Jestem Hayley, spokojnie, spróbuję ci pomóc.- po chwili odparła, po czym spojrzała na łapę psiaka, którą nadal trzymała. Otarła łzę, która spływała jej właśnie po policzku, po czym zakopała ją nieopodal i wzięła się do roboty. Spojrzała na dziewczynę, próbując zebrać myśli, tego bowiem na pierwszej pomocy nie było, rany, złamania owszem, ale brak piersi? Dziewczyna miała narzutkę w kwiatki sięgającą do połowy uda. Górna część oczywiście była już we krwi, lecz dół, choć postrzępiony, jakoś się uratował. Wzięła materiał w dłonie, po czym zaczęła go rwać, a gdy się już jej udało, zaczęła uciskać miejsce, gdzie wcześniej kobieta miała pierś. Póki co to jedyne co mogła zrobić, zatamować krwotok, bowiem niczego więcej nie miały pod ręką.
Powrót do góry Go down
Lauren Curtis


Lauren Curtis
https://wyspa.forumpolish.com/t98-lauren-curtis https://wyspa.forumpolish.com/t119-lauren#354 https://wyspa.forumpolish.com/t118-lauren-curtis#352
Dane osobowe :
27 lat, architekt, Australijka, panna, lingwistka

Znaki szczególne :
tatuaż na nadgarstku, błysk w oku, blizna w prawym kąciku usta

Ekwipunek :
bordowe jeansowe rurki, biały top na ramiączkach, narzutkę w kwiatki do połowy uda z frędzelkami na dole i rękawem do łokcia, białe conversy, krople do oczu ma włożone do kieszeni spodni, pierścionek, małe kolczyki z perełek, trzy różne bransoletki na lewym nadgarstku

Stan zdrowia :
brak lewej piersi, ubrania mokre od krwi

Punkty :
137


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyCzw Sie 20, 2015 8:31 pm

Lauren przełknęła ślinę, ale ciągle czuła suchość w ustach. Miała ochotę się rozpłakać, ale nawet na to nie miała siły. Nie chciała się ruszyć, bo każdy nawet najmniejszy ruch sprawiał jeszcze większy ból. Chociaż czy leżenie w bez ruchu sprawiało, że nie boli. Chyba jednak nie, ale najwyraźniej był bardziej do wytrzymania. Leżała patrząc w niebo z myślą, że to chyba będzie ostatnia rzecz, którą będzie widzieć przed śmiercią. Krzyki i głosy zdecydowanie przyprawiały ją o włoski stojące dęba. Czuła się jak w jakimś horrorze.
I wtedy podeszła do niej dziewczyna, która wcześniej kogoś wołała. Przynajmniej tak wydawało się dziewczynie, bo nie była pewna czy dobrze usłyszała:
- La.. La... Lauren. Ma... Mam na imię Lauren. - ból był tak przeraźliwy, że nawet nie była w stanie normalnie się przedstawić, co w tej sytuacji było dość tragiczne. - Bardzo boli... - wyszeptała niepewnie. Czuła, że opada z sił i sama nie wiedziała jak można tamować krew po utraci piersi. W przypadku kończyny wydaje się to o wiele prostsze. Po kursie z pierwszej pomocy wiedziała tylko, że trzeba uciskać, ale nawet teraz nie była w stanie sobie przypomnieć, które to powinno być dokładnie miejsce.
Powrót do góry Go down
Dores Shelley


Dores Shelley
https://wyspa.forumpolish.com/t216-dores-shelley https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t234-dores-shelley
Dane osobowe :
35, geolog, USA

Znaki szczególne :
blizna na wewnętrznj stronie uda

Ubiór :
Czarne dżinsy, czarny cienki luźny sweterek, płaskie pantofle

Ekwipunek :
Nie działający srebrny zegarek, maść aloesowa na oparzenia, paczka zapałek kominkowych, scyzoryk

Stan zdrowia :
drobne rany na całym ciele, stłuczenie prawej nogi

Punkty :
149


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyCzw Sie 20, 2015 9:47 pm

Podróż samolotem. Kolejna z wielu. Dores ze znudzeniem spojrzała w okno samolotu, gdy pierwsze szarpnięcie wyrwało ją z apatii. Przytrzymała się dłońmi  oparć pod ręce i rozejrzała po samolocie. Ludzie wyglądali na spanikowanych. Nie minęło wiele czasu, gdy turbulencje ponownie dały o sobie znać, przyspieszając rytm bicia serca Shelley. Kobieta nie bała się. Nie. Wręcz przeciwnie. Tak rzadko zdarzało jej się poczuć silniejsze emocje, że wiszące nad pasażerami widmo śmierci sprawiło jej jakąś nieprzyzwoitą przyjemność. Odruchowo zamknęła oczy. Krzyki podróżnych i trzeszczenie maszyny nadal rozbrzmiewał jej w głowie, gdy leżała na ciepłym piasku. Wciąż była w połowie przytomna i nie potrafiła oddzielić wspomnień od rzeczywistości. Kiedy otworzyła oczy, ktoś momentalnie wyłączył fonię. Wrzaski i ryk silników wróciły do przeszłości, tam gdzie ich miejsce. Pierwsze czego, doznała Dores, to nie był ból spowodowany pokaźną ilością szkła tkwiącego w jej ciele, to nie był nawoływania ocalałych, ani swąd palonych ciał. To był kojący szum morza. Rzeczywistość jednak natarczywie upominała się o swoje prawa. Ból, który jakby przypomniał sobie o swoim istnieniu, narastał w zastraszającym tempie. Całe ciało wręcz wołało o pomoc, okaleczona kawałkami szkła. Do tego noga. Shelley przez chwilę myślała, że jest złamana. Próbowała nią poruszyć. Przeszył ją jednak potworny ból. Ostrożnie spojrzała w kierunku swojej nogi, jakby obawiając się najgorszego. Nie wyglądała jednak jakoś wyjątkowo źle, nie była wygięta pod innym kątem, ani, dzięki Bogu, nie było otwartego złamania. Ten wysiłek jednak wiele kosztował kobietę. Ponownie opadła na piasek i zamknęła oczy. Jasne słońce paliło ją prosto w twarz.
Powrót do góry Go down
Hayley Reyes


Hayley Reyes
https://wyspa.forumpolish.com/t74-hayley-reyes https://wyspa.forumpolish.com/t110-hayley#295 https://wyspa.forumpolish.com/t108-hayley-reyes#286
Dane osobowe :
24, aktorka, Sydney

Znaki szczególne :
Pierścionek na lewej dłoni, białe złoto z brylantami oraz tanzanitem.

Ekwipunek :
czarny top z cekinami, cienki biały sweterek, ciemnozielona kurtka, ciemnoniebieskie jeansy rurki, buty nike air max

Stan zdrowia :
pęknięcia obu obojczyków

Punkty :
122


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySob Sie 22, 2015 5:59 pm

Sytuacja się nie zmieniała, nadal słyszała krzyki, swąd spalenizny nadal się unosił, jednakże wydawało się jej przez chwilę, że krwotok ustawał. Przydałby się jakiś lekarz, bowiem ona nie słyszała nigdy o sposobach leczenia osoby po utraceniu piersi. Z pewnością powinna zszyć jej ranę, jednakże nic nie miała pod ręką, a bała się ją zostawić samą. Rozejrzała się więc po plaży, może woda wyrzuciła już akurat jakąś lepszą apteczkę? Nie dostrzegła jednak niczego takiego, zamiast tego zauważyła kobietę która próbowała się poruszyć, lecz miała w sobie pełno szkła. Czy tylko ona była w stanie chodzić?
-Lauren, już dobrze. Słuchaj mnie uważnie. Złap to i uciskaj najmocniej jak potrafisz, muszę cię na chwilę zostawić i poszukać apteczki. Są też inni ranni. Wrócę do ciebie najszybciej jak będę mogła, ale bez igły i nici nic więcej nie możemy zrobić, trzeba zaszyć ranę..- mówiła ciurkiem, bowiem mimo tego, że nie mdlała na widok takiej rany, to jednak cała ta sytuacja powodowała u niej wielki stres, na który reagowała właśnie gadulstwem. Wzięła jednak głęboki wdech, po czym ułożyła jej dłonie na prowizorycznym opatrunku który wcześniej zrobiła i przycisnęła do brakującej piersi, pokazując tym samym co ma robić. Miała tylko nadzieję że nie zemdleje, brakowało jej z pewnością krwi, lecz bez apteczki, jakichkolwiek opatrunków nie miała co dalej z nią robić. Wstała więc i zaczęła przemierzać plażę, szukając apteczki, jakichś opatrunków, leków, czegokolwiek co mogłoby jej pomóc. Po drodze podeszła również do dziewczyny która wcześniej się ruszała.
-Hej, wszystko w porządku? Szukam właśnie apteczki, niedługo postaram się ci pomóc.- odparła do niej, kucając przy niej, by obejrzeć dokładniej jej rany. Szkła nie było co wyjmować póki nie miała czegoś do odkażenia, również igła i nić by się przydała do zaszycia ran, więc gdy tylko skończyła wstała i dalej szukała nieszczęsnej apteczki bądź walizki, bowiem kto wie, może na pokładzie był jakiś doktor?
Powrót do góry Go down
Lauren Curtis


Lauren Curtis
https://wyspa.forumpolish.com/t98-lauren-curtis https://wyspa.forumpolish.com/t119-lauren#354 https://wyspa.forumpolish.com/t118-lauren-curtis#352
Dane osobowe :
27 lat, architekt, Australijka, panna, lingwistka

Znaki szczególne :
tatuaż na nadgarstku, błysk w oku, blizna w prawym kąciku usta

Ekwipunek :
bordowe jeansowe rurki, biały top na ramiączkach, narzutkę w kwiatki do połowy uda z frędzelkami na dole i rękawem do łokcia, białe conversy, krople do oczu ma włożone do kieszeni spodni, pierścionek, małe kolczyki z perełek, trzy różne bransoletki na lewym nadgarstku

Stan zdrowia :
brak lewej piersi, ubrania mokre od krwi

Punkty :
137


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySob Sie 22, 2015 8:13 pm

Lauren jeszcze nie myślała o tym wszystkim co się stało. Rozumiała, ale nie potrafiła nic sobie uświadomić i wtedy do niej dotarło. Przecież leciała z trzema najważniejszymi osobami w jej życiu:
- Moja mama i siostra i przyjaciółka! - podniosła gwałtownie głowę jakby od nadmiaru emocji dostała zastrzyk energii, ale po chwili znów opadła oddychając ciężko. Miała ochotę się rozpłakać, tyle tylko, że nie miała na to siły. Najmniejszej. Miała ochotę zamknąć oczy i zasnąć i obudzić się w swoim łóżku przytulając ukochaną poduszkę.
- Dobrze. - powiedziała niepewnie i kiedy Hayley złapała ją za dłoń i przyłożyła do opatrunku Lauren uciskała najmocniej jak potrafiła i tylko patrzyła na oddalającą się Hay. Starała się myśleć o czymś przyjemnym. Skupiła się na uciskaniu i szumie oceanu i wody. Był taki uspokajający, a Lauren wyobrażała sobie, że ten dźwięk jest lekarstwem na wszystkie rany.
Powrót do góry Go down
Dores Shelley


Dores Shelley
https://wyspa.forumpolish.com/t216-dores-shelley https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t234-dores-shelley
Dane osobowe :
35, geolog, USA

Znaki szczególne :
blizna na wewnętrznj stronie uda

Ubiór :
Czarne dżinsy, czarny cienki luźny sweterek, płaskie pantofle

Ekwipunek :
Nie działający srebrny zegarek, maść aloesowa na oparzenia, paczka zapałek kominkowych, scyzoryk

Stan zdrowia :
drobne rany na całym ciele, stłuczenie prawej nogi

Punkty :
149


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyNie Sie 23, 2015 12:09 am

Wielkie dzięki - wypowiedziała bezgłośnie Dores, poruszając lekko wargami. Poczuła narastającą falę wstydu i pogardy dla siebie. Przecież sama potrafi sobie pomóc, nie musi prosić nikogo o pomoc. A przynajmniej nigdy nie musiała. Ponownie otworzyła oczy, by rzucić spojrzenie na dziewczynę, która się do niej odezwała. Tej jednak już nie było. No dobrze - szepnęła - zobaczymy, co da się zrobić. Uniosła lekko głowę i spojrzała z obawą na własne ciało. Nie było tak źle. To tylko trochę szkła. Tylko trochę szkła. Dobre sobie - mruknęła. Podniosła prawą rękę i obejrzała ją niczym wyjątkowo ciekawy eksponat. Ręka pokryta była zasychającą krwią, a w promieniach słońca błysnęły szklane odłamki. Następnie podniosła druga rękę. Było nieco lepiej. No to już coś na dobry początek. Udało jej się usunąć największy odłamek tkwiący pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym. Reszta była zbyt mała, wręcz mikroskopijna. Dores wiedziała, że bez pęsety się nie obejdzie. Czym ja sobie na to zasłużyłam. - westchnęła. Przekręciła głowę na bok, mając nadzieję ujrzeć gdzieś blisko jakąś kosmetyczkę, jakąś torbę pełną pęset, cokolwiek. Zamiast tego zauważyła kolejną kobietę. Jej wzrok powędrował od razu do miejsca, gdzie teraz zamiast piersi znajdowała się krwawa plama. Od razu przybrała sceptyczny wyraz twarzy. Nie wyglądało to dobrze. Osoba z taką raną powinna się wykrwawić. Chwilę później napotkała jej wzrok.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com
avatar :
© frightening

Punkty :
1045


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 2:03 am

Hayley nie miała szczęścia w poszukiwaniach, po kilku długich minutach bezowocnych starań, zwyczajnie musiała to przyznać. W najbliższej okolicy nie było nawet ani kawałeczka plastikowej obudowy apteczki. Tylko same całkowicie niepotrzebne śmieci, gałęzie, kamienie i liście. Tymczasem Lauren powoli zaczynała odpływać od upływu krwi. Było jej ciepło, czuła wilgoć wokół siebie i wyjątkowo przyjemny zapach jakichś kwiatów. Oczy dosłownie same jej się zamykały, prosząc tym samym o drobną drzemkę, na którą kobieta zdecydowanie nie mogła sobie pozwolić. Nie teraz, nie w takiej sytuacji.
Dores zaś mogła uznać się za wyjątkową szczęściarę, kiedy jej wzrok przypadkowo spoczął na srebrnym, jakby kwadratowym zarysie jakiegoś przedmiotu pod krzakiem, od którego dzieliło ją zaledwie kilka kroków. Gdyby zdecydowała się to sprawdzić, znalazłaby niedziałającą lodówkę, w której nadal znajdowało się pięć półkilogramowych worków z lodem - prawdopodobnie do drinków dla klientów samolotu. Było to nie tylko źródło wody, lecz także i pewien sposób, by ulżyć obolałym fragmentom ciała. Gdyby zaś komuś udało się znaleźć kawałek odciętej piersi współpasażerki, kto wie... Może dałoby się postąpić z nią jak z odciętym palcem? To była już jednak sprawa dla lekarza. Pilna sprawa dla lekarza, którego zdecydowanie nie było wśród nich. Jedyne logiczne wyjście? Poddźwignąć ranną i zabrać ją w inne miejsce, licząc przy tym na szczęście, lub też posłać kogoś po pomoc...
Powrót do góry Go down
Tara Cugana


Tara Cugana
https://wyspa.forumpolish.com/t254-tara-cugana https://wyspa.forumpolish.com/t257-tara#1882 https://wyspa.forumpolish.com/t256-tara-cugana
Multikonta :
Sophie

Dane osobowe :
15 lat, Artystka, Australijka, 160 cm

Znaki szczególne :
Kolorowe pasemka włosów, potarganych i posklejanych krwią z tyłu głowy

Ubiór :
Brązowy t-shirt, dżinsy z podwiniętymi nogawkami.

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, ból uszu, płatek prawego jest lekko naderwany. Poparzone nozdrza. Ból mięśni oraz rana na głowie.

Punkty :
31


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 11:41 am

Gwałtowna fala nie tylko zakołysała drobnym ciałem nastolatki, ale jeszcze smagnęła ją w twarz, tym razem wybudzając nieprzytomną dotąd dziewczynę. Unosząc się na brzuchu, Tara poderwała głowę, otwierając usta i łapczywie nabierając powietrza, które wdarło się do gardła razem ze słoną wodą. Ta szybko zablokowała dopiero co odzyskaną swobodę oddechu, a dziewczyna zapłakała i rozkaszlała się, jeszcze nie zauważając jak blisko jest brzegu.
Jej zszokowany umysł rejestrował jedynie morze wokół ciała oraz krzyki o ratunek, przypominając także o turbulencjach, wytrącających ją z drzemki w którą zapadła. Tara poczuła strach i rzuciła się w wodzie jak ryba jej pozbawiona. Spragniona, gwałtownie obróciła twarz, rozglądając się i dostrzegając plażę. Drżąc ze strachu, nastolatka dopiero po chwili zorientowała się, że stopami dotyka dna. Może wyrzucenie jej na płyciznę było szczęściem, dzięki któremu przeżyła?
Tara się nad tym nie zastanawiała. Pragnąc wydostać się z wody, czuła palący ból nozdrzy i uszu, które dotknęła na moment. Płacząc ze strachu i bólu, parła naprzód, walcząc z falami i tracąc siły, których nie miała zbyt wiele.
Pić. Tak bardzo chciało jej się pić.
Zataczając się, Tara straciła równowagę, ledwo co wychodząc na plażę. W ostatniej chwili wyciągnęła ręce aby zamortyzować upadek i opadła na kolana, nie chcąc na razie się podnosić.
Mamo..
Mamy jednak nie było. Tara szybko zrozumiała, że jest tu sama. Ale gdzie? Podnosząc głowę, rozglądnęła się po plaży, wybuchając płaczem i nie wiedząc co zrobić. Widok przyćmiewały łzy, których dziewczyna chciała się pozbyć, wycierając oczy wierzchem dłoni. Przestała gdy ziarenka piasku dostały się pod powieki, powodując jeszcze więcej bólu.
Mrugając szybko, cięzko przełknęła ślinę i dostrzegła kilka znajomych twarzy. Co najgorsze zauważając na nich tą samą rozpacz i strach, które odczuwała. Znajdując się kilka kroków od Dores, do niej pierwsza otworzyła usta.
- Gdzie my jesteśmy...?
Powrót do góry Go down
Dores Shelley


Dores Shelley
https://wyspa.forumpolish.com/t216-dores-shelley https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t234-dores-shelley
Dane osobowe :
35, geolog, USA

Znaki szczególne :
blizna na wewnętrznj stronie uda

Ubiór :
Czarne dżinsy, czarny cienki luźny sweterek, płaskie pantofle

Ekwipunek :
Nie działający srebrny zegarek, maść aloesowa na oparzenia, paczka zapałek kominkowych, scyzoryk

Stan zdrowia :
drobne rany na całym ciele, stłuczenie prawej nogi

Punkty :
149


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 4:47 pm

Dores wpatrywała się od dłuższego czasu w dziewczynę pozbawiona piersi. W pewnym momencie kilka kroków dalej coś błysnęło muśnięte promieniem słońca. Kobieta zmrużyła oczy, starając się zidentyfikować ów przedmiot. Z pewnością nie wyglądał on na kosmetyczkę. Mimo tego wart był uwagi. Shelley właśnie podźwignęła się do pozycji klęczącej, by zbadać swoje znalezisko, gdy ni stąd ni zowąd odezwał się do niej jakiś dziecięcy głos. Dores spojrzała w stronę źródła, z którego dobiegał i ujrzała dziewczynę, wyglądającą na...  ba kto by to wiedział. Na pewno nie Dores, która z dziećmi miała tyle wspólnego, co górnik z morską bryzą. Obejrzała dziewczynkę od stóp do głów i szybko stwierdziła, że właściwie dobrze wygląda, jak na rozbitka. Najwyraźniej nie doznała jakichś większych obrażeń. No może poza tymi umysłowymi...
- Na plaży, złotko - odpowiedziała, nie bardzo wiedząc, co miałaby niby jej innego powiedzieć. Tak w zasadzie sama nie wiedziała, gdzie jest. Z całą pewnością nie był to jednak port w Los Angeles. Tak czy owak, niańczenie niepełnoletnich nie było w żadnym razie jej skrytym marzeniem, toteż, mając cichą nadzieję, że dzieciak się odczepi, ponownie zwróciła wzrok ku tajemniczemu przedmiotowi w krzakach.
Powrót do góry Go down
Tara Cugana


Tara Cugana
https://wyspa.forumpolish.com/t254-tara-cugana https://wyspa.forumpolish.com/t257-tara#1882 https://wyspa.forumpolish.com/t256-tara-cugana
Multikonta :
Sophie

Dane osobowe :
15 lat, Artystka, Australijka, 160 cm

Znaki szczególne :
Kolorowe pasemka włosów, potarganych i posklejanych krwią z tyłu głowy

Ubiór :
Brązowy t-shirt, dżinsy z podwiniętymi nogawkami.

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, ból uszu, płatek prawego jest lekko naderwany. Poparzone nozdrza. Ból mięśni oraz rana na głowie.

Punkty :
31


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 6:08 pm

Jakiś krzyk rozdarł okolicę, a Tara zadrżała pod niewidocznymi łapskami strachu, który już dawno opanował jej umysł, teraz ściskając za serce i wywracając żołądek do góry nogami. Nastolatka spojrzała za siebie, gdzieś w dali widząc szamoczącą się kobietę, której ktoś chciał pomóc, szkodząc sam sobie.
Tara spojrzała po innych, którzy znajdowali się na plaży. Z nadzieją na reakcję ocalałych. Może z czystej ciekawości? Nie zauważyła więc jak Dores przygląda się jej z góry na dół i twarz ponownie do kobiety zwróciła, gdy ta odpowiedziała na pytanie, którego treść nastolatka zdążyła już zapomnieć. Musiała wyglądać wyjątkowo głupio, spoglądając na nieznajomą z niezrozumieniem. Umysł dziewczyny jednak nie chciał pracować normalnie, skupiając się tylko na bólu, szoku i przerażeniu.
- Na plaży... jakiej plaży?
Tara ledwo wypowiedziała słowa, czując suchość w gardle i na ustach. Pomimo niedawnego pływania w wodzie, usta nastolatki zdążyły już spierzchnąć. Sól morska i wiatr idealnie wypełniały swą rolę. Młoda Cugan oblizała usta i nie podnosząc się nadal, spojrzała w tą samą stronę co Dores. Przestała szlochać jak dziecko, zgarniając mokre włosy i odsłaniając naderwane ucho, o którym nie miała pojęcia. Wpatrywała się w przedmiot, ukryty za krzakami, pewna iż może należeć do nieznajomej.
- Pomóc pani..?
Zapytała, nie znając myśli kobiety i nie zamierzając opuszczać jej towarzystwa. Nie chciała zostać sama. Katastrofa i twarde lądowanie były strasznie przerażające. Jednak myśl o samotności w tych warunkach, napawały nastolatkę jeszcze większym lękiem. Przezornie spojrzała ona w stronę innych rozbitków, ale bojąc się, że zniknie jej jedyne towarzystwo jakie odnalazła, Tara nie zamierzała ruszać się z miejsca, w obawie przed odtrąceniem przez innych.
Powrót do góry Go down
Dores Shelley


Dores Shelley
https://wyspa.forumpolish.com/t216-dores-shelley https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t234-dores-shelley
Dane osobowe :
35, geolog, USA

Znaki szczególne :
blizna na wewnętrznj stronie uda

Ubiór :
Czarne dżinsy, czarny cienki luźny sweterek, płaskie pantofle

Ekwipunek :
Nie działający srebrny zegarek, maść aloesowa na oparzenia, paczka zapałek kominkowych, scyzoryk

Stan zdrowia :
drobne rany na całym ciele, stłuczenie prawej nogi

Punkty :
149


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 6:36 pm

Dores syknęła z bólu, gdy spróbowała stanąć na stłuczonej nodze. Zupełnie nie zwróciła uwagi na czyjś pełen rozpaczy okrzyk. Jej uwaga skupiona była przede wszystkim na niej samej. No i oczywiście na tajemniczej białek skrzyneczce w zaroślach.
- Na jakiej plaży...? - bąknęła pod nosem, przedrzeźniając dziewczynę. Skąd, u licha, miałabym to wiedzieć? - dodała już nieco głośniej. Podświadomie podążyła za wzrokiem swojej niepożądanej towarzyszki. To jest moje. Pierwsza to zobaczyłam. - powiedziała do siebie w myślach.
Gdy usłyszała drugie pytanie dziewczynki, miała ochotę warknąć coś w stylu "odczep się, gówniaro", ale powstrzymała ją przed tym pewna myśl. Znowu spojrzała na nastolatkę, starając się ocenić jej wiek.
- Posłuchaj... dziewczynko... - zaczęła, a słowo "dziewczynko"zabrzmiało w jej ustach jak nieczysta nuta. Ile ty masz w ogóle lat? - zapytała, siląc się na możliwie najuprzejmiejszy ton. Jeśli okaże się, że za mało, każe jej po prostu spadać.
Powrót do góry Go down
Tara Cugana


Tara Cugana
https://wyspa.forumpolish.com/t254-tara-cugana https://wyspa.forumpolish.com/t257-tara#1882 https://wyspa.forumpolish.com/t256-tara-cugana
Multikonta :
Sophie

Dane osobowe :
15 lat, Artystka, Australijka, 160 cm

Znaki szczególne :
Kolorowe pasemka włosów, potarganych i posklejanych krwią z tyłu głowy

Ubiór :
Brązowy t-shirt, dżinsy z podwiniętymi nogawkami.

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, ból uszu, płatek prawego jest lekko naderwany. Poparzone nozdrza. Ból mięśni oraz rana na głowie.

Punkty :
31


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 9:25 pm

Tara nie miała pojęcia, że jest przez nieznajomą przedrzeźniana. Może w zwykły dzień, podczas normalnej rozmowy, zdołałaby uchwycić zniecierpliwienie w głosie i postawie kobiety, ale teraz, gdy wokół trwało szaleństwo, Tara nie mogła rozpoznać nastroju Dores.
Ba! Nawet się nad nim nie zastanawiała, zmęczona i wystraszona. Chwiejnie zaczęła się podnosić, idąc niejako w ślady rozmówczyni. Spojrzała w prawo i lewo, obejmując się ramionami i zaciskając dłonie gdzieś nad łokciami. Pragnęła by pojawił się ktoś, kto powie im co robić i gdzie się udać. Nie powinien tego robić kapitan? Tara rozejrzała się w poszukiwaniu mężczyzny w mundurze, ale zamiast jego widoku, otrzymała pytanie od Dores.
- Słucham.. szesnaście.
Przenosząc spojrzenie na kobietę, odpowiedziała nieco mechanicznie, od początku roku zawyżając swój wiek. Krzywiąc się, delikatnie dotknęła swego nosa, nie wiedząc czy może poskarżyć się na ból jaki odczuwała. Z niemym pytaniem na twarzy, przyglądała się Dores, gdy dotarło do niej, że ta może być zainteresowana także rodzicami nastolatki. Wyprzedzając myśli Amerykanki, Tara szybko dodała kolejne słowa.
- Leciałam sama.
Głos jej zadrżał i szloch wyrwał się z wątłej piersi, gdy opuszczając spojrzenie, Tara starała się utrzymać spokój. Nie była przecież dzieckiem. Nie chciała za takiego uchodzić. Garbiąc się, jednak nie była w stanie poradzić z przerażeniem. Sama, z dala od domu, była zdana na łaskę obcych. A w zasięgu wzroku byli sami ranni. Dziewczyna, kolejny raz wycierając łzy z policzków, dostrzegła kobietę krwawiącą na piersi i aż wstrzymała oddech, bojąc się nawet ruszyć.
Powrót do góry Go down
Dores Shelley


Dores Shelley
https://wyspa.forumpolish.com/t216-dores-shelley https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t234-dores-shelley
Dane osobowe :
35, geolog, USA

Znaki szczególne :
blizna na wewnętrznj stronie uda

Ubiór :
Czarne dżinsy, czarny cienki luźny sweterek, płaskie pantofle

Ekwipunek :
Nie działający srebrny zegarek, maść aloesowa na oparzenia, paczka zapałek kominkowych, scyzoryk

Stan zdrowia :
drobne rany na całym ciele, stłuczenie prawej nogi

Punkty :
149


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 9:50 pm

Dores właśnie miała zadać pytani eo rodziców, mając nadzieje, że szybko się pojawią i zabiorą swoją pociechę. Dziewczyna szybko ją jednak uprzedziła, informując, że jest tu całkiem sama. Fantastycznie! Tylko tego jej jeszcze brakowało. Roztrzęsionego dzieciaka. Niech tylko zaraz nie zacznie płakać. Nie, nie zaczynaj płakać. - myślała, widząc, jak dziewczyna spogląda na ranną. W takim stanie w niczym jej nie pomoże.
Dobra, jak się nazywasz, mała? - zapytała, by wiedzieć, jak się do niej zwracać. Jednocześnie wyciągnęła sobie z nogi kolejny kawałek szkła. Strużka krwi zaczęła spływać po łydce. Dores zaklęła cicho pod nosem. I nie masz przypadkiem żadnej pęsety, żeby usunąć do cholerstwo? Do tego przydałoby się czymś to przemyć, a przemywanie ran morską woda byłoby dobre, ale dla masochistów.
Powrót do góry Go down
Tara Cugana


Tara Cugana
https://wyspa.forumpolish.com/t254-tara-cugana https://wyspa.forumpolish.com/t257-tara#1882 https://wyspa.forumpolish.com/t256-tara-cugana
Multikonta :
Sophie

Dane osobowe :
15 lat, Artystka, Australijka, 160 cm

Znaki szczególne :
Kolorowe pasemka włosów, potarganych i posklejanych krwią z tyłu głowy

Ubiór :
Brązowy t-shirt, dżinsy z podwiniętymi nogawkami.

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, ból uszu, płatek prawego jest lekko naderwany. Poparzone nozdrza. Ból mięśni oraz rana na głowie.

Punkty :
31


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 10:22 pm

Pytanie zadane przez Dores było skutecznym narzędziem do odwrócenia uwagi Tary. Ta natychmiast oderwała spojrzenie od rannej kobiety, na szczęście nie wiedząc o jej pechowej utracie piersi. To zapewne byłoby kolejnym wstrząsem dla młodej dziewczyny.Bo jak można utracić pierś? Każda z kobiet wolałaby pewnie sobie oko wydłubać niż utracić cenny atrybut!
- Tara Cugana.
Odpowiedziała, na szczęście nie musząc zawracać sobie głowy takimi zmartwieniami. Sama nie miała co tracić, będąc jak na swój wiek zbyt mało rozwinięta. Na szczęście tylko fizycznie, chociaż w tym szoku można by stwierdzić, że także psychicznie.
Nastolatka spojrzała na nogę kobiety i westchnęła ciężko, wycierając ostatnie łzy z twarzy i robiąc krok w stronę nowej znajomej. Pokręciła głową na pytanie o pęsetę i kątem oka zerknęła w stronę przedmiotu w krzakach. Opuszczając ręce, jedną zatrzymała w połowie i wyciągnęła w stronę znaleziska.
- Ale mogę zobaczyć czy tam czegoś nie będzie.
Nie chciała patrzeć na rany, spływające krwią, na nogach kobiety. Chciała się czymś zająć i w tym momencie tylko jedno miała do roboty. Ruszyła więc w stronę lodówki, o czym zorientowała się parę sekund później, gdy wchodząc w krzaki, stanęła nad przedmiotem i pochyliła się, aby złapać za uchwyty i podźwignąć do góry. Sił jednak w nastolatce wiele nie było, więc ta stęknęła i pociągnęła za uchwyty, by tak po piasku zawlec lodówkę w stronę Dores.
Powrót do góry Go down
Dores Shelley


Dores Shelley
https://wyspa.forumpolish.com/t216-dores-shelley https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t234-dores-shelley
Dane osobowe :
35, geolog, USA

Znaki szczególne :
blizna na wewnętrznj stronie uda

Ubiór :
Czarne dżinsy, czarny cienki luźny sweterek, płaskie pantofle

Ekwipunek :
Nie działający srebrny zegarek, maść aloesowa na oparzenia, paczka zapałek kominkowych, scyzoryk

Stan zdrowia :
drobne rany na całym ciele, stłuczenie prawej nogi

Punkty :
149


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 10:53 pm

Nie. - wyrwało się Dores, gdy Tara postanowiła dobrać się do lodówki. Jeśli w środku było cokolwiek cennego, należało tylko i wyłącznie do niej! Dziewczyna jednak miała, na nieszczęście Dores, zdrowe nogi i szybciej dotarła do... lodówki. Lodówka! Na co mi lodówka! W pierwszej chwili Shelley nie pomyślała, że wewnątrz może być woda. Najwyraźniej spodziewała się jakiegoś sejfu.
Pokaż to. - niecierpliwie dorwała się do lodówki, gdy Tara przyciągnęła ją bliżej. Szybko otworzyła drzwiczki. Wewnątrz było trochę lodu i woda. Dores przez chwilę patrzyła nieruchomo na zawartość, po czy złapała jedną z butelek, odkręciła i zaczęła przemywać swoje rany.
Niech to diabli! - syknęła, gdy zranienia zaczęły piec żywym ogniem. Shelley wygrzebała wolną dłonią trochę lodu i przyłożyła sobie o ran. Po chwili, a nawet nieco dłuższej chwili, udało jej się usunąć część kawałeczków szkła. Był jednak pewien problem. Nie była w stanie tego zrobić na plecach. Popatrzyła na Tarę, po czym szybko ściągnęła bluzkę.
Tara. - odezwała się do dziewczyny. Tara! - powtórzyła, widząc że dziewczyna chyba nadal średnio kontaktuje. Pomóż mi usunąć to cholerstwo z pleców. Później możesz sobie być nadal w szoku, jeśli wolisz.
Powrót do góry Go down
Tara Cugana


Tara Cugana
https://wyspa.forumpolish.com/t254-tara-cugana https://wyspa.forumpolish.com/t257-tara#1882 https://wyspa.forumpolish.com/t256-tara-cugana
Multikonta :
Sophie

Dane osobowe :
15 lat, Artystka, Australijka, 160 cm

Znaki szczególne :
Kolorowe pasemka włosów, potarganych i posklejanych krwią z tyłu głowy

Ubiór :
Brązowy t-shirt, dżinsy z podwiniętymi nogawkami.

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, ból uszu, płatek prawego jest lekko naderwany. Poparzone nozdrza. Ból mięśni oraz rana na głowie.

Punkty :
31


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 11:27 pm

Słońce prażyło niemiłosiernie w wilgotne ubranie Tary, która ledwo co dociągnęła lodówkę do kobiety. Puszczając uchwyty, dziewczyna wyprostowała się i zrzuciła z siebie lekką kurtkę, porzucając ją na piasku, przy butach. Zrobiła pół kroku w tył, zauważając podekscytowanie towarzyszki i pozwalając jej na otworzenie lodówki oraz sprawdzenie zawartości.
Aż oczy nastolatki się zaświeciły na widok lodu, który wypełniał wnętrze. Pragnienie znowu się pojawiło, przypominając o sobie ze zdwojoną mocą. Tara nie mogłaby przejść obojętnie obok czegoś co zaspokoi jej przyziemną potrzebę. Uklękła więc obok lodówki i z woreczka wyciągnęła kostkę lodu, którą wpakowała do ust, by wycyckać do końca.
Aż westchnęła z ulgą i zrobiła minę jakby delektowała się swymi ulubionymi słodyczami, jednak nawet one nie smakowały tak bardzo, jak kostka lodu dla spierzchniętego gardła. Zmrużyła oczy i rzeczywiście dopiero po czasie zareagowała na wołanie Dores.
- Powinnyśmy dać lodu reszcie.
Ośmieliła się stwierdzić, rzucając spojrzenia za siebie i zerkając w stronę rannych. Miała ochotę wstać i podzielić się znaleziskiem z innymi potrzebującymi, ale mając przy sobie już jedną taką osobę, postanowiła zająć się najpierw nią.
Przesuwając się na kolanach, przeszła za plecy Dores i popatrzyła na nie, bojąc się ruszyć szkło powbijane w ciało. Dłonie jej zadrżały, gdy podnosiła je do góry i z wahaniem dotykała pierwszego odłamka. Z kwaśną miną, wyciągnęła szkło i odrzuciła je w krzaki, mając nadzieję, że nie sprawiła Dores zbyt wiele bólu.
- Przepraszam - Powiedziała, jakby już na przyszłość, przypominając sobie jeszcze o czymś - A jak pani się nazywa?
Powrót do góry Go down
Dores Shelley


Dores Shelley
https://wyspa.forumpolish.com/t216-dores-shelley https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t234-dores-shelley
Dane osobowe :
35, geolog, USA

Znaki szczególne :
blizna na wewnętrznj stronie uda

Ubiór :
Czarne dżinsy, czarny cienki luźny sweterek, płaskie pantofle

Ekwipunek :
Nie działający srebrny zegarek, maść aloesowa na oparzenia, paczka zapałek kominkowych, scyzoryk

Stan zdrowia :
drobne rany na całym ciele, stłuczenie prawej nogi

Punkty :
149


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySro Sie 26, 2015 11:37 pm

Dores aż się zatchnęła, gdy Tara zaproponowała rozdanie lodu.
Żartujesz sobie? Dziewczyno! Tego jest za mało. A nowego nie zrobimy. Chyba, że widzisz tu gdzieś kontakt od sieci elektrycznej. - prychnęła pogardliwie. Odczekała chwilę, aż Tara zajmie się jej ranami.
Uważaj! - wrzasnęła jeszcze zanim dziewczyna dobrze dotknęła odłamka. Skrzywiła się bólu, gdy wreszcie go sunęła.
Dores. Ostrożnie, do jasnej cholery! - przedstawiła się uprzejmie. Nie możesz szybciej? Ruszasz się jak mucha w smole. - marudziła. Plecy piekły ją, jakby dopiero co stoczyła walkę z setką rozwścieczonych kotów. Chciała, żeby się to wreszcie skończyło. Zacisnęła grudkę piasku w pięści, gdy Tara wyjęła jej kolejny odłamek. Ile jeszcze? - zapytała, przewracając oczami. Prawa ręką zaczęła przykładać sobie lód do stłuczonej nogi. Przez chwilę zapomniała o bólu, patrząc jak zahipnotyzowana w kostkę lodu, która powoli rozpuszczała się na skórze, a pierwsze krople spływały, poddając się bezwiednie prawom grawitacji.
Powrót do góry Go down
Lauren Curtis


Lauren Curtis
https://wyspa.forumpolish.com/t98-lauren-curtis https://wyspa.forumpolish.com/t119-lauren#354 https://wyspa.forumpolish.com/t118-lauren-curtis#352
Dane osobowe :
27 lat, architekt, Australijka, panna, lingwistka

Znaki szczególne :
tatuaż na nadgarstku, błysk w oku, blizna w prawym kąciku usta

Ekwipunek :
bordowe jeansowe rurki, biały top na ramiączkach, narzutkę w kwiatki do połowy uda z frędzelkami na dole i rękawem do łokcia, białe conversy, krople do oczu ma włożone do kieszeni spodni, pierścionek, małe kolczyki z perełek, trzy różne bransoletki na lewym nadgarstku

Stan zdrowia :
brak lewej piersi, ubrania mokre od krwi

Punkty :
137


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyCzw Sie 27, 2015 9:50 am

Lauren nie mogła zrobić nic. Starała się uciskać swoją ranę z całych sił, ale nie była w stanie. Zaczynało jej się robić tak przyjemnie ciepło, a jej mózg przywoływał do siebie tylko te piękne relaksujące dźwięki. Szum morza i wiatru. To wszystko sprzyjało temu, że Curtis zamykała oczy co raz bardziej i bardziej. Pragnęła tylko zamknąć oczy i po prostu zasnąć. Tak bardzo chciała zasnąć.
- Mamo... Zaśpiewasz mi kołysankę? - teraz zaczynała majaczyć. Jej matka pewnie leżała gdzieś i już dawno był martwa. Jednak Lauren miała nadzieje, że jednak ma się lepiej niż ona. To wszystko było takie przytłaczające:
- Zaśpiewaj mi. Proszę Cię... - jej głos był co raz słabszy i pragnęła już tylko zasnąć.
Powrót do góry Go down
Tara Cugana


Tara Cugana
https://wyspa.forumpolish.com/t254-tara-cugana https://wyspa.forumpolish.com/t257-tara#1882 https://wyspa.forumpolish.com/t256-tara-cugana
Multikonta :
Sophie

Dane osobowe :
15 lat, Artystka, Australijka, 160 cm

Znaki szczególne :
Kolorowe pasemka włosów, potarganych i posklejanych krwią z tyłu głowy

Ubiór :
Brązowy t-shirt, dżinsy z podwiniętymi nogawkami.

Stan zdrowia :
Przemęczenie, senność, ból uszu, płatek prawego jest lekko naderwany. Poparzone nozdrza. Ból mięśni oraz rana na głowie.

Punkty :
31


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyCzw Sie 27, 2015 10:52 am

Tara zamrugała oczami szybko, na ten przejaw oburzenia ze strony Dores. Nie był on konieczny, a zaskoczona nastolatka nie była w stanie znaleźć odpowiedzi na negatywny stosunek kobiety. Jej kategoryczna odmowa uderzyła w dziewczyne niemniej niż fale jakiś kwadrans temu.
Nie odpowiedziała więc na pogardliwą odpowiedź kobiety, którą tłumaczyła sobie zdenerwowaniem. Katastrofa każdego wytrąciłaby z równowagi. Jedni reagowali na nią płaczem, drudzy mogli krzykiem.
Nastolatka odetchnęła i zadrżała, gdy Dores podniosła głos, niezadowolona z pomocy Tary. A ta się naprawdę starała! Bąknęła pod nosem kolejne przeprosiny, zaraz zaciskając usta, by żaden płaczliwy jęk się z nich nie wydostał. Musiała chwilę odczekać, zanim odpowiedziała na ostatnie pytanie rannej kobiety.
- Już kończę..
Niepewny ton głosu nastolatki, zdradzał jej samopoczucie i myśli. Tara miała przed oczami jeszcze kilka odłamków szkła w plecach, a z jednym wyjątkowo opornie jej to szło. Dziewczyna zostawiła go na razie, by nie zaszkodzić Dores gorzej i wyciągnęła kolejny odłamek, zaraz wychylając się przez ramię Shelley. Popatrzyła w stronę rannej nieznajomej, zastanawiając czy słyszała słowa z jej ust.
- Ona coś mówiła? Trzeba jej pomóc..
Powtórzyła kolejny raz, nie myśląc o tym, że może znowu zdenerwować Dores. Ale ta mogła się cieszyć, bo ostatni odłamek w końcu został przez Tarę wyciągnięty. Nastolatka odsunęła się i podniosła, łapiąc za worek z lodem. Jedną kostkę ponownie wsadziła sobie do ust, a z resztą ruszyła w stronę kobiety bez piersi. Nawet jeśli miała być zatrzymywana przez Dores, to nie zamierzała słuchać. Było jej żal samotnej, leżącej kobiety. Przykucnęła więc przy niej i przysunęła kostkę lodu do ust rannej.
- Nie mam nic innego - Odezwała się cicho, jakby tłumacząc, że nie jest to woda.
Powrót do góry Go down
Dores Shelley


Dores Shelley
https://wyspa.forumpolish.com/t216-dores-shelley https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t234-dores-shelley
Dane osobowe :
35, geolog, USA

Znaki szczególne :
blizna na wewnętrznj stronie uda

Ubiór :
Czarne dżinsy, czarny cienki luźny sweterek, płaskie pantofle

Ekwipunek :
Nie działający srebrny zegarek, maść aloesowa na oparzenia, paczka zapałek kominkowych, scyzoryk

Stan zdrowia :
drobne rany na całym ciele, stłuczenie prawej nogi

Punkty :
149


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptyCzw Sie 27, 2015 8:02 pm

Dores milczała i już do końca zabiegu nie odezwała się słowem skargi. Strużka ściekającej po nodze wody wprawiła ją w rodzaj transu.
- Hm? - powiodła nieprzytomnym wzrokiem w stronę majaczącej kobiety. Wyglądało, jakby już o niej zapomniała.
- Pomóc? Jeśli nie jesteś chirurgiem, a przypuszczam, że nie jesteś, w niczym jej nie pomożesz - odpowiedziała znużonym głosem. Kobieta była blada, wyglądała, jakby straciła dużo krwi. Piasek, na którym leżała, przybrał brunatną barwę. Shelley chciała zaprotestować, gdy Tara zabrała kostki lodu, ale dała sobie spokój. W tej temperaturze i tak zaraz się rozpuszczą. Przyłożyła sobie więc kolejną porcję lodu do stłuczonej nogi i patrzyła jak dziewczynka próbuje pomóc rannej. Ostatnie dwie kostki "wypiła" podobnie, jak Tara. Rozejrzała się po plaży, mając nadzieję znaleźć coś jeszcze. Zdecydowała także, że odszuka kogoś kompetentnego i dowie się, kiedy na miejsce przybędą ratownicy.
- Hej... mała! Nie widziałaś tu gdzieś jakichś ludzi? - zakrzyknęła do Tary, osłaniając oczy przed słońcem. Jej wzrok padł na ranną. Zdrowych? - dodała.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com
avatar :
© frightening

Punkty :
1045


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySob Sie 29, 2015 1:34 am

Los musiał być tego dnia wyjątkowo łaskawy, bowiem drugi raz oszczędził życie poszkodowanej Tary. Kiedy bowiem dziewczyna przesunęła się w stronę rannej Lauren, w piasek tuż obok uderzył rozgrzany do czerwoności element czegoś, co mogło pasować do wyobrażenia kawałka silnika, jakie miał byle laik. Czy prawdą było to, do czego należało niebezpieczne znalezisko…? Tego zapewne dziewczyna nie miała się dowiedzieć. Mogła za to odczuć wyjątkową ulgę na myśl, że zdążyła odejść już z tego miejsca. Inaczej byłaby prawdopodobnie dosyć mocno ranna i poparzona.
Właśnie… Poparzona… Czy młodej Tarze nie przypominał się mgliście fragment jakiegoś programu historycznego? A może był to serial survivalowy? Albo książka lub opowieść któregoś ze znajomych? To nie miało znaczenia, ponieważ w tej chwili liczyło się tylko jedno. Dziewczyna nie mogła zaszkodzić już krwawiącej współpasażerce, więc nie miała wiele do stracenia. Mogła spróbować wykorzystać rozpalony metal, aby przypalić krwawiące miejsce na ciele Lauren. Oczywiście, jednocześnie poparzyłaby sobie rękę, jeśli chwyciłaby za mniej rozgrzany, ale nadal wyjątkowo gorący, koniec pręta z metalowym krążkiem na jednym z końców. To właśnie ten krążek mógł się okazać wybawieniem. Przynajmniej krew przestałaby lecieć…
Tymczasem wzrok Dores przyciągnęło niewielkie, okrągłe pudełeczko z zieloną pokrywką, które leżało w piasku metr od niej. Gdyby zdecydowała się je podnieść, mogłaby przeczytać etykietę, która głosiła naturalna maść aloesowa. Co z nią zrobić?
Powrót do góry Go down
Lauren Curtis


Lauren Curtis
https://wyspa.forumpolish.com/t98-lauren-curtis https://wyspa.forumpolish.com/t119-lauren#354 https://wyspa.forumpolish.com/t118-lauren-curtis#352
Dane osobowe :
27 lat, architekt, Australijka, panna, lingwistka

Znaki szczególne :
tatuaż na nadgarstku, błysk w oku, blizna w prawym kąciku usta

Ekwipunek :
bordowe jeansowe rurki, biały top na ramiączkach, narzutkę w kwiatki do połowy uda z frędzelkami na dole i rękawem do łokcia, białe conversy, krople do oczu ma włożone do kieszeni spodni, pierścionek, małe kolczyki z perełek, trzy różne bransoletki na lewym nadgarstku

Stan zdrowia :
brak lewej piersi, ubrania mokre od krwi

Punkty :
137


(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży EmptySob Sie 29, 2015 10:57 am

Lauren leżała na mokrym od jej krwi piasku. Obraz powoli zaczął się jej zamazywać, a uciskanie razy przestało już być uciskaniem. Nie miała siły. Trzymała do cna przesiąknięty materiał jej narzutki. Można by śmiało wyżymać z niego krew niczym wodę po praniu. Nie myślała o tym, że umiera, raczej o tym, że zasypia. Było jej przyjemnie ciepło, a mózg odbierał tylko relaksujące dźwięki. Nawet nie była świadoma tego, że kawałeczek dalej jest jakaś kobieta i dziewczyna. Wszystko zaczynało być dla niej obojętne, a jej oczy już dawno były zamknięte. Nagle poczuła na ustach coś chłodnego, ten bodziec zdecydowanie lekko ją pobudził. Otworzyła powoli oczy i zobaczyła nad sobą twarz młodej dziewczyny. Widząc jej różowe pasemka uśmiechnęła się szeroko przypominając sobie, że przecież sama takie miała gdy była młoda. Kostka lodu zaczęła się rozpuszczać i krople wody zaczęły spływać do jej gardła. Nawet nie była świadoma tego jak bardzo chciało jej się pić. Łapczywie zassała kostkę lodu, a lekko chłodna woda łagodziła suchość w przełyku. Lauren nic nie mówiła jednak patrzyła z nadzieją na młodą dziewczynę. Drgnęła kiedy kawałek dalej coś uderzyło o piasek. Wystraszyła się, ale nawet nie przekręciła głowy, żeby zobaczyć co to jest. Zamknęła powieki, ale była świadoma, że to robi i dalej uporczywie ssała kostkę lodu.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty
PisanieTemat: Re: (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży   (1) Zatoczka przy piaszczystej plaży Empty

Powrót do góry Go down
 
(1) Zatoczka przy piaszczystej plaży
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» (6) zatoczka przy kamiennej plaży
» (4) Las przy plaży
» (5) Fragment oceanu przy plaży
» (16) Wodospad przy jeziorku

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
All hope is lost :: Wyspa :: Plaża-