IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Hannah Schumann


 

 Hannah Schumann

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Hannah Schumann


Hannah Schumann
https://wyspa.forumpolish.com/t95-hannah-schumann-budowa#224 https://wyspa.forumpolish.com/t130-hanka#407 https://wyspa.forumpolish.com/t122-hannah-schumann
Dane osobowe :
25 lat, DJ-ka w klubie, Niemka z obywatelstwem australijskim

Znaki szczególne :
chudość, nieduży wzrost (ok. 160 cm), alabastrowa cera, włosy w nieokreślonym rudobrązowym kolorze, mocny, teraz już zapewne rozmazany makijaż, twarzyczka oraz przedramiona usiane piegami, zmęczone, zirytowane spojrzenie, cięty język

Ekwipunek :
czarna koszulka na ramiączkach, cienkie dżinsowe spodnie 7/8, szary, rozpinany sweter i białe trampki, saszetka (opakowanie gum do żucia, samolotowa buteleczka wody, zapalniczka i paczka cienkich papierosów)

Stan zdrowia :
ból głowy, zmiażdżone palce stopy, trochę siniaków

Punkty :
161


Hannah Schumann  Empty
PisanieTemat: Hannah Schumann    Hannah Schumann  EmptyPon Sie 10, 2015 1:16 am

Karta Pokładowa
Oceanic Airlines | Sydney, Australia → Los Angeles, USA | 22-09-2014
dane osobowe

IMIĘ I NAZWISKO:
Hannah Sylvia Schumann

DATA I MIEJSCE URODZENIA:
13 kwiecień 1989r., Hamburg, Niemcy

MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
Sydney, Australia

NARODOWOŚĆ:
Niemka

ZAWÓD:
DJ  w klubie

KLASA PRZELOTU:
ekonomiczna (g23)

TOWARZYSZE PODRÓŻY:
brak

WIZERUNEK:
Hannah Lutterbach
biografia

Szczęście to pojęcie względne – powiedziała kiedyś jej matka. I miała zupełną rację, choć nie od początku to dostrzegała. Dawniej myślała, że to, co rodzicielka uważa za dobre, ona również powinna za takie uważać. Tym właśnie sposobem prawie osiemnaście lat swojego życia spędziła, żyjąc życiem zupełnie innej osoby, śniąc jej marzenia, dzieląc jej pasje. Najlepsze stopnie, wyróżnienia, wygrane konkursy, masa dodatkowych zajęć oraz ciągły niedosyt rodziców – tak właśnie pamięta swoje dzieciństwo oraz lata szkolne. Nie jako czas zabawy, choć nigdy nie narzekała na jej brak, nie jako czas pierwszych przyjaźni, zauroczeń, popełniania błędów i kształtowania osobowości. To był czas ciężkiej pracy, która miał zaowocować w przyszłości.
Nie była doskonała, rodzina też nigdy nie dała odczuć jej tego, nakładając cały czas nowe obowiązki, które Hannah przyjmowała bez słowa sprzeciwu. Zawsze przecież istniało coś, co należałoby poprawić. Może właśnie dlatego ta dwójka prawników nigdy nie była jej szczególnie droga? W oczach dziewczyny pełnili funkcję wychowawców, przewodników, a nie osób, do których mogłaby przyjść z czymś równie błahym jak stłuczone kolano czy rozpad przyjaźni na całe życie. O tę sferę życia dbał czasem starszy brat, który, znajdując się w tym samym położeniu, próbował ratować resztki prawdziwej osobowości siostry, wyciągając ją na długie spacery czy po prostu rozmawiając z nią. Nie o nauce, książkach, o przyszłym zawodzie, ale przede wszystkim o marzeniach.
Na to jednak nie miała zbyt wiele czasu. Nakręcona przez idealne dłonie, posłuszna szklana laleczka, słuchająca wygrywanej muzyki i tańcząca tylko w jej rytmie. Szkoda, że w pewnym momencie ta delikatna skorupka pękła, obdzierając laleczkę ze wszelkich złudzeń.
Świadomość bolała, a poczucie chęci zrobienia z tym czegoś rozdzierało ją od środka każdego dnia. Przestała myśleć o takich błahostkach jak prawo, przyszłość, zapragnęła podróżować, zwiedzać świat, zrobić coś dla siebie, nawet jeśli miałoby oznaczać to najgorsze. Desperacja, wrodzona zawziętość i chęć zrobienia rodzicom na złość wrzały w niej. Gdy więc przyszły pocztą wyniki rekrutacji na studia,  teatralnie podarła je na drobne kawałeczki, jednocześnie wzbijając w domu tumany oburzenia. Matka i ojciec zdecydowanie nie podzielili jej decyzji, próbowali przemówić Hannah do rozsądku swoimi racjonalnymi argumentami, ale w tamtym momencie, jak na złość racjonalizm nie stał wysoko w hierarchii wartości dorosłej.
Wywołana przez nią burza szalała przez prawie godzinę i zapewne skończyłaby się nieszczęściem, gdyby nie wtrącił się straszy brat, który stanął w obronie racji siostry. To głównie dzięki niemu dyskusja ucichła, a niedoszła studentka prawa mogła w spokoju, ale też wśród zniesmaczonych spojrzeń starszyzny spakować swoje rzeczy i wyruszyć przed siebie. Opuściła dom z uczuciem ulgi pomieszanej z dreszczem emocji oraz lekkimi wyrzutami sumienia. Jakaś jej część, zapewne należąca do dawnej Hannah, podpowiadała, że było to pierwsze i zarazem ostatnie tak otwarte wystąpienie w jej wykonaniu.
Powietrze w Australii – jej celu podróży – miało zapach wolności oraz szczęścia. Już po dotarciu na miejsce, długo nie mogła się do niego przyzwyczaić, tak jak do ciepłego powiewu nowości, otaczającego ją dosłownie z każdej strony. Nowy kontynent, państwo, miasta, ludzie to wszystko wydawało się tak bardzo nierealne, zupełnie jak sen, którego nigdy nie powinna śnić.
Jednak obok dni pełnych upojenia nieznanym, pojawiły się też godziny nerwów oraz odpowiedzialności. Kolejnym etapem jej samodzielnej podróży miał być dom ciotki znajdujący się niemalże po drugiej stronie kraju, gdzie zamierzała zagościł na czas odebrania nowego obywatelstwa. Niestety dostanie się tam okazało się łatwe jedynie w teorii - oprócz problemów z transportem, coraz bardziej doskwierającej samotności, dochodziła jeszcze kwestia gotówki znikającej z portfela w zastraszającym tempie. Wiedza teoretyczna, którą zbierała przez tyle lat zdała jej się na nic, a nie mogła przecież poddać się i poprosić o pomoc rodziców. Duma, która w zaskakującym tempie wykształciła się w tej jeszcze do niedawna pokornej istocie, zawładnęła ją na tyle, że nie zamierzała przyznawać się do błędu przed rodziną. Chwyciła się więc pierwszego pomysłu, który przyszedł jej do głowy i który wydawał się najlepszy - zaczęła szukać pracy. Niestety z racji braku odpowiedniego wykształcenia oraz faktu, że nie posiadała odpowiednich dokumentów, jej trud w większości wypadków szedł na marne, pojawiając się jedynie w postaci przeczących gestów zatrudniających lub tak kiepskich prac jak rozdawanie ulotek.
Nie mogła jednak stać w miejscu. Natchniona raz szansą na przeżycie czegoś wielkiego, nie potrafiła zrezygnować z marzeń. Uparcie szukała więc dalej, jak natrętno dziecko pytając, domagając się uwagi oraz krzycząc. I pewnego dnia to zobaczyła – chłopak znajdujący się w tłumie ludzi wyciągał z ich kieszeni grube portfele z wielkimi kieszonkami wypchanym pieniędzmi. Zakręciło jej się w głowie na samą myśl, że i ona mogłaby kogoś okraść, ale właściwie? Postanowiła sama spróbować i w ten właśnie sposób została etatowym, ulicznym złodziejaszkiem korzystającym z dobrodziejstw zachłyśniętych Australią turystów, choć czasem zdarzało jej się okradać również miejscowych. Nie była w tym najlepsza, ale Los sprzyjał jej na tyle, że parę razy udało się zwinąć nieco większe sumy, dzięki którym mogła cały czas posuwać się do przodu, ku swojemu celowi. Czy była z siebie dumna? Nieszczególnie, lecz nie miała też jakiś okropnych wyrzutów sumienia. Uczciwie tłumaczyła to sobie wyjątkową sytuacją i brakiem alternatyw i przecież miała rację.
Dzień, w którym dotarła do domu ciotki zapamiętała jako dzień chwały i zarazem przegranej. W końcu dotarła tam – pomimo przeszkód, kłopotów oraz własnego charakteru, zrobiła to sama, bez niczyjej pomocy. Duma i radość zmieszane kłębiły się w jej żołądku, Jednak wyparowały stamtąd w chwili, gdy przekroczyła granicę działki. Bardzo szybko zorientowała się, że coś jest nie tak, że podwórko wygląda na zaniedbane, a dom na opuszczony.
Jeszcze przez jakiś czas kręciła się w tamtych okolicach, nie wiedząc, co ze sobą zrobić, szukając nowego celu i utrzymując się cały czas z tego samego zajęcia. Poczucie samotności i bezradności znów ją dopadało, ale tym razem nie chciała pozwolić im sobą zawładnąć. Zrobiła więc jedyną rzecz, która w tamtej chwili wydawała się sensowna. Wróciła więc do Sydney, gdzie po paru miesiącach w końcu odebrała nowe obywatelstwo, znalazła uczciwą, interesującą choć słabo opłacalną pracę jako DJ oraz niewielkie mieszkanie, poznała nowych ludzi, a z czasem nawet zaczęła odkładać na studia, o których zaczęła myśleć na nowo. Wspomnienia z Niemiec stały się mgłą, którą odpędza od siebie co wieczór, gdy przychodzi jej pytanie, czy na pewno postąpiła właściwie.
Jakiś czas temu w jej powolnym, wypełnionym pracą życiu pojawił się list (tak, papierowy list!). Jak się wkrótce okazało, nadawcą był brat, który zapraszał ją do siebie, do Los Angeles, gdzie przeprowadził się po uzyskaniu dyplomu. Pisał o spotkaniu rodzinnym, o tym, że chciałby, żeby poznała jego żonę i że będzie też miała szansę zwiedzić Amerykę, choć ona wyraźnie wyczuwała, że chce przede wszystkim pojednać ją z rodzicami. Zgodziła się więc mają nadzieję, że los w końcu przestanie podstawiać jej nogę i pozwoli prowadzić normalne, spokojne życie.

charakter

Niezależna, cierpliwa, szczera, odważna, arogancka, uparta, wiecznie w pośpiechu i bałaganie.

umiejetnosci

Posiada świetną, wręcz fotogeniczną pamięć. Jako niedoszła studentka prawa, dużo czasu spędzała na nauce oraz wśród książek, wbijając do głowy historyczne daty, łacińskie sentencje oraz strukturę rządu niemieckiego, przez co wyćwiczyła u siebie system długotrwałego zapamiętywania informacji – od imion, po twarze, miejsca oraz różne uwagi. Do tego ma bardzo podzielną uwagę, dawniej pozwalającą jej umilać sobie naukę innymi, mniej ważnymi czynnościami.

Jest również spostrzegawcza, łatwo dostrzega detale, wychwytuje emocje, a to wszystko dzięki dobremu wzrokowi. Ten z kolei, w połączeniu z umiejętnością zapamiętywania, umożliwia jej szybką oraz, prawie zawsze, prawidłową orientację w terenie – nigdy w życiu nigdzie się nie zgubiła, a nawet jeśli, na pewno tego nie zauważyła.

W sytuacjach kryzysowych, stresowych, potrafi zachować zimną krew oraz nie tracić głowy, czego nauczyła się po swoim przyjeździe do Australii, podczas paru ucieczek przed miejscową władzą czy właścicielami portfeli. Skoro o tym mowa – kariera drobnej złodziejki poprawiła również jej sprawność fizyczną, o którą dba do tej pory. Może i nie potrafi przenosić ciężarów, ale jest szybka i dość zwinna.

dodatkowe informacje

△ JĘZYKI: niemiecki - biegle, angielski - kontaktowo, francuski, hiszpański - raczej w teorii, brak styczności z innymi osobami, mówiącymi w tym języku.
△ ZAWARTOŚĆ BAGAŻU: pięć kompletów bielizny, sukienka, dwie pary spodni jeansowych, dwie pary spodenek, cztery koszulki z krótkim rękawem i jedna z długim, bluza z kapturem i bluza bez kaptura, dwie pary trampek, sandałki, kosmetyczka (maskara, cienie do powiek, podkład, szminka, eyeliner, płyn micelarny, płatki kosmetyczne, szczoteczka do zębów, pasta do zębów, żel pod prysznic, szampon do włosów, płyn do higieny intymnej, szczotka, podpaski, tampony, maszynka do golenia nóg, pianka, balsam do ciała, krem nawilżający do twarzy), turystyczna ładowarka do telefonu, książka "Historia sztuki - malarstwo od Giotta do czasów obecnych"
△ INNE: niewysoka, niewyglądająca na swój wiek, często brana za uczennicę, co niesamowicie ją irytuje • pali i choć nie jest to jeszcze nałóg, nie rozstaje się z papierosami na krok • dorabia sobie od czasu do czasu pisząc do mniejszych, miejscowych gazet • ma alergię na białko mleka, która często powoduje u niej rumień • przez swoją pracę ma lekko uszkodzony słuch • twierdzi, że interesuje się sztuką, malarstwem w szczególności, choć nie ma zbyt wiele okazji, aby rozwijać to zainteresowanie • nie przepada za wodę, boi się jej, toleruje jedynie pod prysznicem i w butelkach




Ostatnio zmieniony przez Hannah Schumann dnia Wto Sie 11, 2015 9:08 pm, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
Leah Vaughn


Leah Vaughn
https://wyspa.forumpolish.com/t54-leah-vaughn https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t55-leah-vaughn#71
Dane osobowe :
26 lat, day trader, NYC

Znaki szczególne :
włosy w kolorze jasnego blondu, czerwona szminka, okulary przeciwsłoneczne, szelmowski uśmiech

Punkty :
133


Hannah Schumann  Empty
PisanieTemat: Re: Hannah Schumann    Hannah Schumann  EmptyPon Sie 10, 2015 10:16 pm

witaj na Wyspie!

Cieszymy się, że zdecydowałeś się do nas dołączyć i mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na długo! Pamiętaj, że przed rozpoczęciem rozgrywki musisz założyć jeszcze informator oraz zarezerwować miejsce w samolocie. Punkty za Kartę otrzymasz po założeniu Informatora. Jeśli będziesz mieć jakieś uwagi lub pytania - pisz śmiało, od tego tutaj jesteśmy! (:

Uwagi do Karty:Hanka nawet musiała dostać się na drugi koniec świata, a nie kontynentu. :> Trochę uciążliwa ta nietolerancja białka z mleka, ale prosiłbym Cię o sprecyzowanie go w informatorze (pole w uwagach dla MG). I będę się przyglądać temu francuskiemu oraz hiszpańskiemu, które miała okazję poznać mocno teoretycznie.
Powrót do góry Go down
 
Hannah Schumann
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Hannah Schumann

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
All hope is lost :: Offtop :: Archiwum :: Karty Pokładowe-