IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Dorcas Fuentes


 

 Dorcas Fuentes

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Dorcas Fuentes


Dorcas Fuentes
https://wyspa.forumpolish.com/t269-dorcas-fuentes https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t279-dorcas-fuentes#2693
Dane osobowe :
25 lat, Nowozelandka, przewodnik wycieczek, czasem skręca długopisy

Znaki szczególne :
wytatuowany napis "human" na plecach, metr sześćdziesiąt chodzącego sakrazmu, klnie w dziwnych językach

Stan zdrowia :
Podłużna rana na żebrach (długa na dziesięć centymetrów, głęboka na około pięć milimetrów), silny ból głowy, lekko przegryziona dolna warga, opuchnięta lewa kostka.

Punkty :
130


Dorcas Fuentes Empty
PisanieTemat: Dorcas Fuentes   Dorcas Fuentes EmptyNie Sie 30, 2015 7:32 pm

Karta Pokładowa
Oceanic Airlines | Sydney, Australia → Los Angeles, USA | 22-09-2014
dane osobowe

IMIĘ I NAZWISKO:
Dorcas Fuentes

DATA I MIEJSCE URODZENIA:
24. 08, Wellington, Nowa Zelandia

MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
Australia

NARODOWOŚĆ:
Nowozelandka

ZAWÓD:
przewodnik wycieczek/hobbystycznie skręca długopisy

KLASA PRZELOTU:
Biznesowa

TOWARZYSZE PODRÓŻY:
siostra - Daisy Fuentes, brat - Nicolas Fuentes

WIZERUNEK:
Sarah Bolger
biografia


Nie mówcie, że kombinacja nowozelandzkich i hiszpańskich genów nie jest pochrzaniona. Bo jest. Cas Fuentes jest tego idealnym przykładem.
Jeśli nie chcesz zarobić od niej kopniaka, zapamiętaj - nie wychowała się na farmie owiec, jej ojciec nie jest hobbitem (ani Peterem Jacksonem) i nigdy nie marzyłaby zostać tancerką flamenco. Skoro już podstawy mamy za sobą, przejdźmy dalej.
Dzieciństwo miała do bólu normalne. No, może i czasem rodzicom zdarzało się kłócić w dwóch innych językach, a jej starszy brat miał inną matkę (był owocem pierwszego małżeństwa ojca). Jednak pomijając te fakty, nie ma tu nic do opowiadania. Normalna, kochająca się rodzina.
Ciekawie zaczęło się robić, gdy Cas trafiła do ogólniaka. Nie wiadomo, czy to przystojny nauczyciel, czy po prostu ciekawość zaszczepiła w niej miłość do historii. Ważne, że w ogóle się tak stało. Zaczynało się niegroźnie – od kilku książek, filmów i dobrych ocen. Kiedy jednak Dorcas zapisała się do klubu rekonstrukcyjnego i zaczęła biegać po parku w stroju centuriona, cała zaplamiona keczupem, zaczęto się o nią obawiać. Słusznie, bo zdecydowanie miłość do starożytnej kultury i języków, pozbawiła ją resztki normalnych znajomych i jakiejkolwiek sensownej przyszłości. Rok później siedziała już nad nauką łaciny i greki, przeplatając to z czytaniem grubych i nudnych ksiąg.
Kto by się spodziewał, że w dzień finału olimpiady historycznej jej rodzice oznajmią, że wyjeżdżają na urlop. Równało się to z koniecznością niańczenia siostry i brakiem wsparcia rodziny, na bardzo ważnym konkursie. Cas, kolokwialnie mówiąc wkurzyła się. Biorąc pod uwagę jej hiszpańską krew, to nawet bardziej niż wkurzyła. Kiedy więc rodzice wchodzili do samolotu, oficjalnie między nimi a córką panowała wojna. I dziewczyna do dziś nie potrafi sobie tego wybaczyć. Bo to był ostatni raz, kiedy ich widziała. Maszyna runęła w głąb oceanu. Nikt nie przeżył.
Sprawy się pokomplikowały, zresztą tak jak sama Dorocas. Dokończyła liceum, przewijając się przez szkolne korytarze jak duch. Dodatkowo musiała podjąć decyzję, czy zamierza przejąć opiekę nad pewną cudowną dziewczynką, która parę lat temu pojawiła się w rodzinie Fuentes – jej siostrą, Daisy. Nie mogła jednak pozwolić bratu, by przejął prawa rodzicielskie, a tym samym stracił pracę. To, że Nicolas miał inną matkę, w niczym dziewczynie nie przeszkadzało. Niezaprzeczalnie byli rodziną, a od utraty rodziców, wiedziała, że musi szanować sobie krewnych jak nigdy wcześniej.
Dostała się na studia archeologiczne, jednak musiała z nich zrezygnować. Rodzice mieli mało oszczędności, odszkodowanie również nie było za wielkie. Sprzedała dom, w którym dotychczas mieszkali i przeprowadziła się do mieszkania brata w Australii. Przez kilka miesięcy wraz z siostrą utrzymywały się z zysku, ze sprzedanego domu oraz pensji brata. Jedak było to rozwiązanie tylko na chwilę, a Cas musiała zacząć szukać pracy.
Znalazł się jednak wybawca! Supermen i Batman w jednej osobie! Stary kolega z liceum zaproponował jej posadę w biznesie, który przejął po rodzicach. Jednak spokojnie, nie była to żadna megakorporacja, ani dobrze prosperująca firma. Był to jedynie wielki sklep z antykami, w którym potrzebowali kogoś, kto zajmie się... wszystkim (od mycia podłóg, do wyceny towarów). Jednak Cas nie mogła narzekać, bo dostawała połowę zysku. Daisy również bardzo polubiła to miejsce. Zaraz po szkole przychodziła do siostry, by przeszukiwać niezliczone półki ze skarbami. No, czasem też miała nadzieję, że Cas odrobi za nią pracę domową.
Rok później, niewiele się zmieniło. No może poza faktem, że w weekendy zaczęła oprowadzać wycieczki po muzeum. Któregoś dnia, opowiadała o wystawie pewnemu przemiłemu, starszemu Panu. Mężczyzna najpierw słuchał jej z zaciekawieniem, a chwilę później sam opowiadał jej fakty, o których nie miała pojęcia. Jak się okazało Henry Morrison, był emerytowanym historykiem. Bardzo spodobał się mu zapał Cas. Zawarli umowę. Ona miała wypożyczać mu książki z biblioteki i robić zakupy, w zamian on przekazywał jej swoją wiedzę. Zgodziła się bez wahania.
I tak przez najbliższe lata toczyło się życie Cas. Opiekowała się siostrą, pracowała oraz się uczyła. Może i nie była to przyszłość, o jakiej marzyła, ale nie mogła narzekać. Po jakimś czasie Nico przeprowadził się do LA. Dorcas nie pojechała za nim, nie potrafiąc rozstać się ani z Henrym (z którym szczerze się zaprzyjaźniła), ani z pracą. Krótko po tym, Nicolas wróciłby przekonać siostrę do wyjazdu. Zgodziła się, choć początkowo niechętnie. Pan Morrison zauważył, że Cas jest rozdarta pomiędzy dotychczasowe życie, a brata. Jednak zdążył na tyle dobrze poznać dziewczynę, że wiedział co przekona ją do opuszczenia Australii. Zadzwonił do kilku starych znajomych i udało mu się załatwić posadę w muzeum dla Dorcas.
Tydzień później Fuentes siedziała już w samolocie do Miasta Aniołów. Na fotelu obok siedziała jej młodsza siostra, a kilka metrów dalej w kokpicie, jej brat. 

charakter


x spokojna x opanowana x rozsądna x cierpliwa x
Rzadko kiedy krzyczy albo się unosi i trudno ją do tego sprowokować. Zwykle chodzi z obojętną miną i wydaje się mieć wszystko gdzieś. Nie panikuje, nie piszczy i nie odzywa się, dopóki nie ma czegoś konkretnego do powiedzenia. Panna "mam wszystko w dupie", choć to tylko pozory. Jest strasznie cierpliwa (skręcanie długopisów mówi samo za siebie). To ten typ, który najpierw myśli i analizuje, a dopiero później działa. Twierdzi, że spontaniczność jest dla idiotów i samobójców.
x ironiczna x szczera x bezpośrednia x z dystansem do siebie x
Jak przełkniesz tą jej pozorną obojętność, to czeka cię z jej strony, porządna dawka sarkazmu i czarnego humoru. Jeśli nie gustujesz w żadnym z nich, to raczej się nie polubicie. Nie doznaj jednak szoku, kiedy się uśmiechnie i zacznie żartować. Jest całkiem przyjemna, kiedy kogoś polubi. No i zawsze powie ci bez owijania w bawełnę (albo inny ciekawy materiał), co jej nie pasuje. Nie bawi się w grzeczności ani rozmyślania o tym, czy przypadkiem kogoś nie urazi. Jednak działa to również w drugą stronę — lubi konstruktywną krytykę. Jeszcze nie popadła w samozachwyt, więc nie krępuj się walić proso z mostu.
x opiekuńcza x pamiętliwa x zdeterminowana x ciekawska x
Rodzina to świętość. Jeśli zadrzesz z jej siostrą, jesteś u niej skreślony. Za bratem również zawsze się wstawi. Niestety ma problemy z wybaczaniem i jest w stanie długo wypominać czyjeś winy. No i jak już było wspomniane, ta cała obojętność jest tylko pozorna. Cas kocha dowiadywać się nowych rzeczy. Kiedyś chciała być jak słynna pani Croft. Trochę jej to nie wyszło, ale do dziś jakaś chęć odkrywania tajemnic w niej została. Oczywiście, wszystko w miarę rozsądku.

 

umiejetnosci


Gdzieś tam przeczytasz o staronordyckim i staroegipskim . Tyczy się to również pisma (czyt. run i hieroglifów). To właśnie Henry przez cztery lata uczył ją czytać i pisać w tych językach. Pod szlifował również jej łacinę.
Zna się na greckich naczyniach, ale to chyba niezbyt użyteczne. Ogólnie wie dużo o antyku. To wszystko ponownie, dzięki Henremu.
Po nocnych maratonach „Szkoły Przetrwania” może i nie stała się jakimś mistrzem survivalu, ale zna (bardzo podstawowe) podstawy. No wiecie, nie rzuci się na wodę nieznanego pochodzenia, ani nie zacznie jeść nieznanych, czerwonych owoców. Wie, że ociosanie „jodełki” jest dobrym sposobem na rozpałkę i że mokre drewno bardziej dymi. Jednak to jedynie szczątki wiedzy teoretycznej. Nie będzie się rzucała na każdego robaka, bo zjedzenie go dostarczy jej białka.
Lubi i potrafi planować. Od najprostszych rzeczy do skomplikowanych planów(nie tylko zagłady świata).

dodatkowe informacje

△ JĘZYKI: angielski (ojczysty), hiszpański (C2) łacina (C1),  słownictwo staronordyckie i staroegipskie

△ ZAWARTOŚĆ BAGAŻU: długie spodnie x4, koszulka z krótkim rękawem x7, koszulka z długim rękawem x3, bielizna x10, bluza rozpinana x2, sweter x 3, spodnie dresowe x2, koszula flanelowa x3, kurtka skórzana x1, kurtka przeciwdeszczowa x1, trampki i adidasy, kosmetyki (puder, tusz do rzęs, żel pod prysznic, szampon do włosów, dezodorant w kulce, szczoteczka i pasta do zębów, perfum), pasek do spodni x1, laptop, zasilacz, "Malowane Księgi dawnych narodów Meksyku" - Maria Stern, list od Henrego
△ INNE:
Nie potrafi pływać . Kiedyś kolega wrzucił ją do basenu. Od tego momentu, nie przepada za wodą (nie do jakiegoś radykalnego stopnia – potrafi brać prysznic, a nawet zanurzyć się w wannie)
Zna przekleństwa w kilku językach. Od kiedy rodzice kazali jej stać w kącie za użycie brzydkiego słowa, zaczęła biegać do biblioteki i wyszukiwać tych samych wyrażeń w słownikach języków obcych. Wiecie jaka to przyjemność kląć na cały głos po japońsku, kiedy nikt nie rozumie o czym mówisz.
Nie ufa ludziom, którzy nie łapią ironii. Poważnie. Jest w stanie skreślić cię z listy znajomych.
Na plecach ma wytatuowane „human”. Nie pytajcie skąd się to wzięło, bo sama nie wie.
Skręcanie długopisów ją uspokaja. Zawsze w zapasie ma kilka egzemplarzy do złożenia.



Powrót do góry Go down
Felicia Sage


Felicia Sage
https://wyspa.forumpolish.com/t137-felicia-andrea-sage https://wyspa.forumpolish.com/t145-czy-leci-z-nami-pilot https://wyspa.forumpolish.com/t144-felicia-andrea-sage
Dane osobowe :
25 lat | stewardessa | wdowa | pół Brazylijka, pół Australijka | 180 cm

Znaki szczególne :
krótkie włosy w kolorze blond | czasami przechodzące w błękit, jasnoniebieskie oczy | praktycznie non stop czerwone usta

Ubiór :
gruby łańcuszek ze srebrnym krzyżem łacińskim, personalizowany, grawer ANGELO na pionowej części z tyłu, przy skórze pod koszulką | kolczyki-liski ze złota (wkręty) | długie spodnie damskie w stylu kowbojskim | biała koszulka męska | niebieska koszula damska z długimi rękawami | kowbojki | cienkie rajstopy podarte przy kolanach

Ekwipunek :
Dziecięcy plecak moro, a w nim: krem nawilżający, paczka mokrych chusteczek, czarna farba do włosów, maskara, dwie tabletki paracetamolu, dwie grube frotki, zeszyt, komplet kolorowych kredek, pluszowy miś, strój stewardessy [podarta sukienka, porwany żakiet, baleriny na niskim obcasie], pięć kiełbasek, dwie tortille, butelka koniaku, opakowanie tabletek antykoncepcyjnych, buteleczka wody utlenionej, poradnik Kamasutry, pusta butelka.

Stan zdrowia :
drobne ranki na twarzy i wierzchach dłoni |oczyszczone rany po szkle powbijanym w plecy - hipsterska wersja jeżozwierza | rozcięty łuk brwiowy - bo naturalne farby do twarzy są w cenie

Punkty :
673


Dorcas Fuentes Empty
PisanieTemat: Re: Dorcas Fuentes   Dorcas Fuentes EmptyWto Wrz 01, 2015 7:45 pm

witaj na Wyspie!

Cieszymy się, że zdecydowałaś się do nas dołączyć i mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na długo! Pamiętaj, że przed rozpoczęciem rozgrywki musisz założyć jeszcze informator oraz zarezerwować miejsce w samolocie. Punkty za Kartę otrzymasz po założeniu Informatora. Jeśli będziesz mieć jakieś uwagi lub pytania - pisz śmiało, od tego tutaj jesteśmy! (:

Uwagi do Karty: Jedna reakcja - awwww. Dorcas Fuentes 860190625
Nie będę Ci tutaj zbytnio cukrzyć, choć pewnie pojawię się po relację, skoro mamy tu taką śliczną siostrę Nico. Grzechem byłoby nie znać postaci o takim rysie biograficznym, a już zwłaszcza przy jakichś podstawach do tego.
Teraz jednak leć już tam do fabuły i baw się dobrze, bo dłuższy komentarz zapewniłby Ci wybitną cukrzycę. Zaraz zmienię też, oczywiście, personalia na Dorcas.
Powrót do góry Go down
 
Dorcas Fuentes
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Dorcas Fuentes
» Daisy Fuentes
» Nicolas A. Fuentes
» Nicolas A. Fuentes
» Daisy Fuentes

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
All hope is lost :: Offtop :: Archiwum :: Karty Pokładowe-