Logan Ward

Logan urodził się w Sydney. Nie pamięta jednak swojego domu ani nawet rodziców, z którymi rozstał się na zawsze, gdy miał cztery lata. Jedyne wspomnienie tamtej nocy to czerwone języki ognia zakradające się pod drzwiami do jego sypialni i czarna, zamaskowana postać, która wyniosła go z palącego się domu. Jako jedynemu z rodziny udało mu sie przeżyć ten pożar, ale wtedy nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tragedii, która go spotkała. Trafił do nowej rodziny, która niedługo potem zaadoptowała go, dając mu nie tylko nowe nazwisko, ale i brata. Na początku był szczęśliwy: dostawał wszystko, czego chciał, dobrze dogadywał się z domownikami. Później jednak zauważył, że rodzice nie traktują go jak syna, ale raczej jak lokatora, gościa, kogoś, kogo uratowali aby pochwalić się tym bohaterskim czynem przed znajomymi. Dalej uwielbiali jednak jego brata, Alberta, który także zaczął się od Logana odsuwać. Ciężko było konkurować z kimś tak idealnym, gdy średnia jego ocen była jedną z najniższych w szkole, a blondyn bardziej niż zadania z matematyki wolał swoją gitarę basową i spanie do południa. Kiedy Logan skończył 18 lat, miał za sobą więcej koncertów niż można zliczyć na palcach rąk i dwa razy więcej przygód z osobami poznanymi na imprezach, z którymi jednak nigdy nie był długo. Nie potrafił utrzymać związku ani otworzyć się przed kimkolwiek - nikt też nie starał się specjalnie go zmienić. Każdy lubił jego wyluzowany styl. Niestety wszystko, co dobre kiedyś się kończy. Po skończeniu szkoły średniej, garażowa kapela również przestała istnieć. Zresztą nie ma się czemu dziwić, wirtuozami gatunku nie byli, tylko zwykłymi nastolatkami bawiących się w zawodowych rock man’ów. Studia nie były pisane temu mężczyźnie, a przynajmniej Logan nie czuł się wystarczająco na siłach by obrać odpowiedni kierunek i kształcić się w danym zawodzie. Jednak nie miał on też zamiaru siedzieć brzuchem do góry, zamieniając się w typowego pasożyta. Dlatego szybko znalazł jakąś fuchę, która pozwoliła mu wynająć niewielkie mieszkanie i żyć w sposób minimalistyczny, nie będąc od nikogo uzależniony. Kiedy skończył 22 lat, był świadkiem pożaru kilka przecznic od jego mieszkania. Jego serce jeszcze nigdy nie biło tak szybko, nie była to jednak panika. Choć obrazy w jego umyśle przesłaniały częściowo rzeczywistość, jedna rzecz była niezmącona niczym - krzyk dochodzący z pierwszego piętra domu. Straż pożarna jeszcze nie przybyła, a głos kobiety w środku brzmiał desperacko, jakby nie mogła dłużej czekać. Z okna wydobywał się gęsty dym. Zanim zdążył się nad tym zastanowić, Logan rzucił się przed siebie. Nikt nie był w stanie go zatrzymać, gdy biegł pomóc kobiecie uwięzionej w stojącym w płomieniach domu. Udało mu się uratować Jackie, dwudziestopięcioletnią studentkę prawa, z którą się później zaprzyjaźnił. Niewiele jednak brakowało, a oboje zginęliby pod belką, która spadła tuż obok nich - na szczęście jedyna pozostałość po niej to blizna rozciągająca się na boku Logana. Jackie była tak naprawdę pierwszą osobą, przed którą Logan był w stanie się otworzyć. Głęboko tajone uczucia, gorycz życia w rodzinie, do której wie, że poza papierami nie należy, uczucie odtrącenia i pustki niedającej się zapełnić seksem ani imprezami - zwierzył się jej nawet ze wspomnienia sprzed osiemnastu lat. Rozmowa z nią pomogła mu znaleźć sobie cel. Postanowił zostać strażakiem - może to przez sentymenty, może przez uczucie dreszczu, jakie przebiegało po jego skórze wraz z adrenaliną tętniącą w żyłach? Pełen zapału i determinacji od razu zapisał się na kurs przygotowawczy, przechodząc przez szereg wszelakiej maści testów sprawnościowych, jak i psychologicznych (które poszły mu całkiem nieźle) aż w końcu gdy ukończył ostatnie szkolenie, dopiął swego. Został strażakiem. W wieku 28 lat poszedł zaocznie do wyższej szkoły strażackiej, aby jeszcze bardziej podwyższyć swoje kwalifikacje, pnąc się coraz wyżej po szczeblach kariery. Dzisiaj może się pochwalić dość wysokim stopniem i mimo, że nie jego zarobki nie sięgają już najniższej krajowej nadal nie opuścił swojej małej kawalerki. Z Jackie nadal utrzymuje przyjacielski kontakt, a co do przybranej rodzinki spotyka się z nimi na większych ‘imprezach’, czy też świętach, dogadując się z nimi na tyle, na ile powinien.
Czemu więc pan Strażak korzysta z lot 313 do Los Angeles? Bez większych powodów! W końcu czemu by nie pozwiedzać, skoro dostało już się tydzień urlopu?

Logan od dziecka był wyjątkowo odważny i przede wszystkim nie dawał sobie w kaszę dmuchać. Jeśli trzeba, bez wahania złamie swojemu oponentowi nos, gdy na to zasłuży. Dla osób, które mu podpadną potrafi być wyjątkowo wredny, nieprzyjemny, niczym postać z najgorszych koszmarów. Często zdarza się, że używa dużo ironii i sarkazmu, chociażby nie zawsze w tym złym celu. Twardy z niego gość, toteż doskonale radzi sobie ze złymi wiadomościami i nigdy nie załamuje rąk, zastanawiając się bezradnie co dalej zrobić. Przeważnie szuka wówczas idealnego rozwiązana, które pozwolą odbić się od dna. Niestety nie jest dobry w pocieszaniu ludzi, jednak dla przyjaciół stara się być jak najlepszy! A co do nich, to blondyn skoczyłby za nimi w ogień, wiec nie radzę krzywdzić jego przyjaciół! Wtedy to od razu możesz zacząć trząść portkami, od co! Zawsze szczery i bezpośredni. Nigdy nie owija w bawełnę. Uważa, że najgorsza prawda, jest lepsza od kłamstwa, wiec wszystkie przekręty tępi skrajnie sadystycznymi metodami! Kolejnym ważnym faktem jest, że ten z góry nie obdarzył go cierpliwością . Wszczędzie mu spieszno i denerwuje się, gdy ludzie są powolni. Czekanie należy do jego największych zmór, wtedy potrafi przejść kilometry kręcąc się w tą i z powrotem, spoglądając nerwowo na wskazówki zegara. Przywiązywanie się do osób idzie mu bardzo ciężko. Musi znać kogoś naprawdę długo, aby obdarzyć go doszczętnie zaufaniem lub poprosić o pomoc. O taak… Logana można również nazwać przysłowiową Zosią Samosią. Jako typowy mężczyzna z krwi i kości, który twardo stąpa po ziemi musi wszystko zrobić samodzielnie! Zepsuty zlew? Jak najbardziej. Stukanie w aucie? Coś na pewno się znajdzie pod maską! Remont pokoju? Bułka z masłem!
Nie lubi angażować się emocjonalnie w związki, zarówno z mężczyznami jak i kobietami. Raz już się przejechał. Stracił ukochaną osobę i zdecydowanie nie ma ochoty na powtórkę z rozrywki. Marny z niego romantyk, raczej nie lubi bawić się w te klocki. Śpiewanie ballad z różą w ręku, to na pewno nie jego klimaty!
Logan posiada też niesamowite poczucie humoru! Uwielbia się śmiać. Często śmieje się z czegoś, co według innych nie jest w ogóle śmieszne, no ale cóż… ten typ tak ma.Skrupulatnie dąży do celu, jeśli czegoś chce, to można być pewien, że prędzej czy później to dostanie, a jeśli nie to zawsze można spróbować po to sięgnąć.
Można powiedzieć, że Logan jest jak Jekyll and Hyde, ale to tylko wynik jego ponad trzydziestoletnich przeżyć

Nie ukrywając, największym atutem Logana jest siła. Właśnie to ten facet zawsze może liczyć na moc własnych mięśni w najtrudniejszych momentach, a podniesienie większe, cięższej rzeczy nie stanowi dla niego najmniejszego problemu. W końcu katowanie swojego ciała przez ponad siedemnaście lat, na wszelakiej maści treningach musiało zaowocować niezłą krzepą. W raz z siłą wzrosła u niego także wytrzymałość, no i próg bólu nie jest już tak wysoki jak za czasów dzieciaka. Większość ciosów potrafi przyjąć z kamienną twarzą. Dość długi straż w straży pożarnej również nauczył go wielu istotnych rzeczy. Potrafił zachować zimną krew w sytuacjach podbramkowych, szybko znajdując nawet najmniejsze rozwiązanie, by tragedia nie zmieniła się w globalną katastrofę.

△ JĘZYKI: Angielski, Rosyjski
△ ZAWARTOŚĆ BAGAŻU:
Główny: Główny: Walizka w której znajdują się letnie ubrania, kosmetyczka z podstawowymi materiałami do higieny osobistej, latarka, broszura po LA, ładowarka do telefonu.
Podręczny: Portfel w którym znajduje się legitymacja strażacka, dwie karty kredytowe, ID, prawo jazdy, kilka banknotów z dolarami australijskimi i amerykańskimi, prezerwatywy, drobniaki. Okulary przeciwsłoneczne. Telefon samsung solid i słuchawki
△ INNE:
-Wysoki jak dąb! Mierzy ok. dwa metry!
-Nienawidzi cynamonu, od tego zapachu i smaku go mdli.
-Jeszcze bardziej nienawidzi gdy coś mu nie wychodzi.
-Posiada ogromną bliznę na boku.
-Lubi słuchać muzyki, dużo mocnej, metalowej, rockowej, czy też punkowej. Często ma przy sobie słuchawki, a gdy zastanie go chwila spokoju, zaszywa się gdzieś i słucha...
-Nosi srebrny sygnet na środkowym palcu prawej dłoni. Powód tego jest znany tylko jemu.
-Stały bywalec siłowni, codziennie robi coś co mogłoby podtrzymać kondycję. Trening kończy wtedy gdy pada na twarz.
-Jak to mówią, żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka raz chłopaczek
-Wyjątkowo lubi sprośne kawały z wyraźnym podtekstem seksualnym.
- Preferuje dość perwersyjny seks. Niespecjalnie się ogranicza.
- Zdarzy mu się wypić nieco więcej alkoholu niż zazwyczaj. Całe szczęście ma mocny łeb.
-Gada przez sen.