IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)


 

 Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Wyspa


Wyspa
https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com
avatar :
© frightening

Punkty :
125


Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) Empty
PisanieTemat: Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)   Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) EmptySro Sie 05, 2015 3:35 pm

Siedzenia

klasa ekonomiczna - sektor 2.

Klasa ekonomiczna oferuje potrójne fotele w trzech rzędach, z ograniczoną możliwością regulacji pochylenia oparcia. Każde miejsce wyposażone jest w płaski ekran, odtwarzacz wideo z wbudowaną wypożyczalnią filmów i seriali, a także zagłuszające hałasy otoczenia słuchawki. Między siedzeniami znajdują się gniazdka elektryczne.

Spis pasażerów podróżujących klasą ekonomiczną:
(zobacz umiejscowienie sektora 2. na planie samolotu)

H26 - wolne
H27 - wolne
H28 - wolne
H29 - wolne
H30 - wolne
J26 - wolne
J27 - wolne
J28 - wolne
J29 - wolne
J30 - wolne
J31 - wolne
K26 - wolne
K27 - wolne
K28 - wolne
K29 - wolne
K30 - wolne
K31 - wolne


Powrót do góry Go down
Hannah Schumann


Hannah Schumann
https://wyspa.forumpolish.com/t95-hannah-schumann-budowa#224 https://wyspa.forumpolish.com/t130-hanka#407 https://wyspa.forumpolish.com/t122-hannah-schumann
Dane osobowe :
25 lat, DJ-ka w klubie, Niemka z obywatelstwem australijskim

Znaki szczególne :
chudość, nieduży wzrost (ok. 160 cm), alabastrowa cera, włosy w nieokreślonym rudobrązowym kolorze, mocny, teraz już zapewne rozmazany makijaż, twarzyczka oraz przedramiona usiane piegami, zmęczone, zirytowane spojrzenie, cięty język

Ekwipunek :
czarna koszulka na ramiączkach, cienkie dżinsowe spodnie 7/8, szary, rozpinany sweter i białe trampki, saszetka (opakowanie gum do żucia, samolotowa buteleczka wody, zapalniczka i paczka cienkich papierosów)

Stan zdrowia :
ból głowy, zmiażdżone palce stopy, trochę siniaków

Punkty :
161


Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) Empty
PisanieTemat: Re: Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)   Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) EmptyCzw Sie 13, 2015 2:19 pm

| start

Wchodząc po schodach na pokład samolotu, mimowolnie pomyślała o wszystkich tych katastrofach, o których tyle mówi się ostatnio w mediach.
Jeśli dobrze liczyła w tym roku było ich już siedem, a w samym lipcu około czterech. Liczby ofiar czy rannych nie pamiętała, zresztą gdyby nawet, w niczym by jej to nie pomogło. Klamka zapadła, decyzja została podjęta, a za kilkadziesiąt godzin brat wyjedzie po nią na lotnisko. Bilet schowany w torbie stał się namacalnym dowodem na czekającą na nią podróż, na Syndey, które już za jakiś czas będzie się kurczyć pod nogami aż zniknie całkowicie przykryte warstwą chmur, podczas gdy ona będzie siedzieć spokojnie na swoim miejscu, w ogóle nie myśląc o takich dyrdymałach jak katastrofy lotnicze. Statystyki (których nigdy nie sprawdzała zbyt dokładnie) mówiły o tym, że samolot jest najbezpieczniejszym środkiem transportu. Szkoda tylko że ta Hannah nie polegała już tak bardzo na liczbach. W tamtej chwili żałowała, że nie jest dawną sobą, która z przekonaniem wierzyła w zdanie specjalistów i nawet przez myśl by jej nie przeszło, aby zanegować to, co pisywano w książkach.
Z (prawie) lżejszym sercem ruszyła przed siebie, ciasno przyciskając do swojego ciała bagaż podręczny, aby nie uderzyć nim żadnego z pasażerów w głowę. Nie miała ochoty na niepotrzebne utarczki, czuła się wystarczająco zmęczona po nieprzespanej nocy i jedyne, o czym marzyła, oprócz bezpiecznego dotarcia do Los Angeles, oczywiście, było założenie słuchawek oraz odpłynięcie w swój świat, gdzie jedynym problemem jest wybór kolejnego utworu. Dość sprawnie przechodziła więc między kolejnymi siedzeniami, z jednej strony nie chcąc tworzyć korka na przejściu, z drugiej pragnąc już zatonąć w swoim fotelu. Co prawda klasa ekonomiczna nie mogła zapewnić jej zbyt wielu wygód, ale lepsze to niż nic. Bilet miał swoją cenę, więc nie było nawet mowy o zmarnowaniu go.
Widząc ludzi przeciskających się w tę i w tamtą, nie przyglądała się ich twarzą, ale patrzyła na to, co wyrabiają. Jakby nie mogli usiąść na swoich miejscach i czekać. Nie zamierzała być tak otwarta jak oni i nawiązywać nowe niepotrzebne kontakty, które znikną w chwili, gdy wszyscy opuszczą lotnisko w Ameryce. Jednak obserwując osoby rozmawiające przy toaletach oraz wymieniające uwagi przez swoje siedzenia, ledwie zauważyła, że sama nie zmierza w stronę własnego fotela. Dopiero gdy minęła sektor drugi, zorientowała się, że coś jest nie tak. Wyjęła swój bilet i, widząc, że jest położony w nieco innym miejscu, gwałtownie zawróciła, przy okazji gubiąc też paszport, który magicznym sposobem wypadł z niedomkniętej torby.
Powrót do góry Go down
Fitz Hall


Fitz Hall
https://wyspa.forumpolish.com/t115-fitz-hall https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t125-fitz-hall#390
Dane osobowe :
25, ochroniarz w sklepiku, amerykanin

Znaki szczególne :
lekko krzywe zęby, kilka tatuaży, czarne kolczyki w uszach, bardzo wyraźne piegi

Stan zdrowia :
dotkliwe obicie kości ogonowej, złamane kości lewego śródstopia;

Punkty :
131


Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) Empty
PisanieTemat: Re: Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)   Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) EmptyPią Sie 14, 2015 12:37 pm

Paszport wylądował pod moimi nogami i nawet nie zauważyłem kto go upuścił, bo byłem zajęty szukaniem stewardessy, która wyjaśniłaby mi gdzie i kiedy mogę zapalić. To dopiero mój drugi lot samolotem, nie mam w tym przesadnego doświadczenia, nie znam sposobów na to jak odetkać uszy przy starcie i nawet nie myślę nic o jakichkolwiek katastrofach lotniczych. Nie mieści mi się w głowie, że akurat mi miałoby się coś takie przydarzyć, w obliczu tak poważnych dla mnie problemów, z którymi obecnie się zmagam.
Pochylam się, by podnieść paszport, bo widzę, że nikt inny nie kwapi się do tego i obracam go kilka razy w dłoniach, rozglądając się po ludziach. W końcu zwyczajnie otwieram dokument, mimowolnie czytam imię, nazwisko, czy datę urodzenia. Patrzę na zdjęcie i szybko odnajduję właścicielkę zguby. Przepraszam kilka osób i po paru krokach jestem za Tobą i delikatnie pukam Cię w ramię.
- Hej, Hannah, nie zapomniałaś o czymś?- pytam Cię jak stary znajomy i pokazuję Ci przy tym moje lekko zakrzywione zęby w półuśmiechu. Automatycznie poprawiam swoją czapkę i lekko nachylam się do Ciebie stając na drodze ludziom, którzy mogliby staranować Twoje drobne ciałko.
Przez chwilę patrzę się na Ciebie, bo wydaje mi się, że skądś kojarzę tą twarz. Przypominasz mi trochę te małolaty z Chicago, które zaczęły szybko ćpać, nakładają sobie mnóstwo ciemnego makijażu, który potem spływa im niezwykle filmowo, po kilku dniach siedzenia w melinie. Jak byłem młodszy chodziłem z taką, ty też wydajesz mi się przez to atrakcyjna. Ale to nie dlatego jesteś mi znajoma, odrzucam to podobieństwo i gapię się na Ciebie, wciąż nie pokazując Ci paszportu, bo zatopiłem się w swoich rozmyślaniach i zapomniałem o nim.
- Hej, nie podrywałem cię w klubie, czy coś takiego? – pytam stosunkowo prostacko, swoim śmiesznym Chicagowskim slangiem, ale nie chciałem przez to powiedzieć nic złego, ani cię obrazić. Naprawdę się nad tym poważnie zastanawiam.
Powrót do góry Go down
Hannah Schumann


Hannah Schumann
https://wyspa.forumpolish.com/t95-hannah-schumann-budowa#224 https://wyspa.forumpolish.com/t130-hanka#407 https://wyspa.forumpolish.com/t122-hannah-schumann
Dane osobowe :
25 lat, DJ-ka w klubie, Niemka z obywatelstwem australijskim

Znaki szczególne :
chudość, nieduży wzrost (ok. 160 cm), alabastrowa cera, włosy w nieokreślonym rudobrązowym kolorze, mocny, teraz już zapewne rozmazany makijaż, twarzyczka oraz przedramiona usiane piegami, zmęczone, zirytowane spojrzenie, cięty język

Ekwipunek :
czarna koszulka na ramiączkach, cienkie dżinsowe spodnie 7/8, szary, rozpinany sweter i białe trampki, saszetka (opakowanie gum do żucia, samolotowa buteleczka wody, zapalniczka i paczka cienkich papierosów)

Stan zdrowia :
ból głowy, zmiażdżone palce stopy, trochę siniaków

Punkty :
161


Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) Empty
PisanieTemat: Re: Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)   Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) EmptyPią Sie 14, 2015 11:46 pm

Paszport wypadł, a Hannah, zainteresowana bardziej swoim miejscem niż zawartością torebki, zdążyła przejść jeszcze parę kroków do przodu, tym razem skupiając się wyłącznie na numeracji siedzeń, a nie spacerach reszty pasażerów. Zapewne poleciałaby do Los Angeles zupełnie nieświadoma swojej zguby, która wyszłaby na wierzch dopiero przy odprawie, stanowczo za późno na jakiekolwiek poszukiwania. Dobrze więc, że znalazł się ktoś, kto zainteresował się dokumentem bezpańsko walającym się na wykładzinie samolotu.
Stuknięcie w ramię było jedną z tych rzeczy, których w tamtej chwili i okolicznościach spodziewała się najmniej. Zatrzymana przez ten pozornie zwyczajny, ale przecież wyraźnie wskazujący na jej osobę gest, błyskawicznie obróciła się na pięcie, żeby zaraz potem stanąć twarzą w twarz z (tak jak się spodziewała) nieznajomym chłopakiem. Szybko zmierzyła go uważnym spojrzeniem, odruchowo poprawiając przy tym bagaż podręczny zwisający bezwładnie ze szczupłego ramienia. Jednak zanim zdążyła o cokolwiek zapytać, on odezwał się pierwszy, używając przy tym jej imienia, zupełnie tak jakby się już poznali.
- Nie. - Lekko skonsternowana, ściągnęła brwi, nie do końca rozumiejąc, skąd wzięła się ta nagła poufałość. Ostrożnie przyjrzała mu się jeszcze raz, próbując dopasować tę twarz do jakiegokolwiek znanego nazwiska. Coraz wyraźniej czuła, że nie zna nawet jego imienia, ale musieli się już gdzieś widzieć. Przedwczesna demencja w jej wykonaniu czy może jedynie przelotne spotkanie na ulicy jednego z miast, w których bywała?
Badawczy wzrok, jakim ją obrzucił i ta niewielka przerwa w rozmowie sprawiły, że nieco się rozluźniła. Najwyraźniej nie ona jedyna w tym towarzystwie doznawała tego głupiego uczucia, że powinni się już trochę kojarzyć.
Słysząc jego kolejne słowa, mimowolnie parsknęła śmiechem, jednocześnie posyłając mu rozbawione spojrzenie. – Raczej coś takiego – powiedziała, zastanawiając się nad akcentem chłopaka, który zdecydowanie nie przypominał australijskiego. Ameryka? Wiedziała, że sama również nie mówi niczym rodzona mieszkanka Syndey, ale jej sposób mówienia przypominał go trochę bardziej. – W pracy nie mam zbyt wiele czasu na takie rzeczy – dodała, decydując się jedynie na niewielkie wyjaśnienie. Mimo to chyba już wiedziała, skąd mogli się znać. Ewentualnie kojarzyć. – Ale cieszę się, że chociaż niektórzy mają czas na zabawę w takich miejscach – stwierdziła z nutką zazdrości w głosie, krzyżując przy tym ramiona na piersiach. – Mieliśmy okazję rozmawiać wcześniej, panie…?
Powrót do góry Go down
Fitz Hall


Fitz Hall
https://wyspa.forumpolish.com/t115-fitz-hall https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com/t125-fitz-hall#390
Dane osobowe :
25, ochroniarz w sklepiku, amerykanin

Znaki szczególne :
lekko krzywe zęby, kilka tatuaży, czarne kolczyki w uszach, bardzo wyraźne piegi

Stan zdrowia :
dotkliwe obicie kości ogonowej, złamane kości lewego śródstopia;

Punkty :
131


Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) Empty
PisanieTemat: Re: Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)   Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) EmptySob Sie 15, 2015 12:32 am

Patrzysz na mnie zdumiona, więc wspólnie próbujemy umieścić swoje twarze w jakiejkolwiek scenerii, która miałaby dla nas sens. Ktoś kto właśnie przechodził obok nas mógłby pomyśleć, że to ten romantyczny moment z filmu, kiedy dwójka nieznajomych wpada na siebie w samolocie i powoli zaczyna rozumieć, że są dla siebie stworzeni i nic nie jest przypadkiem. Niestety, chociaż to bardzo urocze, to wyjątkowo dalekie od prawdy, bo źle interpretuje twoje słowa i kiedy mówisz coś takiego macham zalotnie brwiami i zastanawiam się czy mógłbym być tak pijany, że nie pamiętam jakiś szalonych godzin, które ze sobą spędziliśmy. Potem jeszcze bardziej nie rozumiem o co chodzi, patrzę się na Ciebie nieogarniętym spojrzeniem, przerzucając w głowie miejsca w których ostatnio byłem. Mają czas na zabawę w jakich miejscach? Przypominam sobie jak ostatnio siłą zaciągnąłem Milesa do strip clubu i zastanawiam się czy o to tutaj chodzi.
- Jesteś… - zaczynam, ale nie mam pojęcia jak to ująć w słowa, żebyś się nie obraziła, jeśli się mylę, więc finezyjnie macham biodrami chwilę i macham rękami jak boolywodzki tancerz. Szybko jednak orientuję się, że to nie ma sensu, kończę swoje krótkie przedstawienie, mając cichą nadzieję, że nie zorientowałaś się co insynuowałem. Bo właśnie dopasowałem Twoją buźkę do odpowiedniego miejsca.
- Już wiem kim jesteś. DJ. Stara, wyglądasz na sporo młodszą. Zapamiętałem cię dlatego, że pytałem brata o to czy nieletni mogą tu w ogóle przebywać, a co dopiero grać – tłumaczę się szybko i lekko śmieję z tamtej sytuacji, ale szybko przestaję, bo coś mi świta, że to nie jest super taktowne, a ja nie mam pojęcia, kiedy dziewczyny się obrażają. Do tego niechcący, jeszcze dobitniej, uświadamiam Cię, że zerknąłem na kilka rzeczy w Twoich dokumentach.
- W każdym razie nie jestem żadnym śledzącym cię podrywaczem- zboczeńcem, wbrew pozorom – gadam dalej, mamrocząc niemalże dwa ostatnie słowa. Wyjmuje z kieszeni dresiku Twój paszport i wyciągam go do Ciebie.
- Upadł Ci chyba jak szłaś. Jestem Fitz – kończę, drapiąc się po głowie i przyciskając szczupłe ciało do siedzenia obok, żeby jakiś nieprzyjemny grubas mógł przejść obok, ocierając się o nas swoim wielkim brzuchem.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry


Mistrz Gry
https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com https://wyspa.forumpolish.com
avatar :
© frightening

Punkty :
1045


Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) Empty
PisanieTemat: Re: Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)   Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) EmptySro Sie 19, 2015 3:33 pm

Lot przebiegał dotychczas całkowicie dobrze, bez jakichkolwiek niespodzianek. Płynność ruchu samolotu mogła zaskakiwać nawet tych, którzy przyzwyczajeni byli do przemieszczania się tym typem transportu. Zero nieprzewidzianych wstrząsów czy dziwnych dźwięków, ba!, gdyby nie świadomość szybowania w przestworzach, pasażerowie mogliby uznać, że dalej stoją na pewnym gruncie. To zaś sprawiało, że większości z nich dopisywał całkiem dobry humor.
Oczywiście, nie wszystkim, bowiem nie sposób było uniknąć zwyczajowych problemów i niedociągnięć ze strony biura lub samej załogi, jednakże nadal nie dało się nazwać tego lotu czymś specjalnie nieprzyjemnym. Do planowego lądowania pozostało jeszcze kilka godzin, lecz chwilowo obywało się bez większych opóźnień, więc perspektywy były dosyć pozytywne. Już niedługo, jeśli brać pod uwagę cały czas podróży, wszyscy mieli wysiąść na rozgrzanej płycie lotniska w Los Angeles, by tam pożegnać swoich dotychczasowych towarzyszy. Nawet zmęczone stewardessy uśmiechały się na tę myśl. Przynajmniej do czasu...
Pierwszy wstrząs był nieznaczny. Ot, całkowicie zwykłe szarpnięcie, na które mało kto zwrócił uwagę. Na nim się jednak nie skończyło, bowiem nagle samolotem poruszyła cała seria drobniejszych turbulencji, które najwyraźniej nie miały zamiaru ustać, zamieniając się w coraz wyraźniejsze wstrząsy. Mniej więcej po dwóch minutach pasażerowie i załoga mogli się poczuć niczym w mikserze nastawionym na najmocniejsze wirowanie. Z niedomkniętych pułek zaczęły spadać owoce, drobniejsze przedmioty, pamiątki aż wreszcie także i same torby podręczne, których uderzenie groziło co najmniej wstrząsem mózgu. To nie była zresztą najgorsza z możliwych opcji, bowiem ludzie na pokładzie mogli być świadkami tego, jak wysoko może zostać rzucony ten, który miał na tyle dużego pecha, że nie zdążył dotrzeć na czas do swojego siedzenia lub też zbagatelizował uwagi co do przypinania się pasami. Tak samo zresztą jak dwa wielkie psy, których smycze nie były w stanie utrzymać na miejscu. Wyrwane z rąk swoich właścicielek, rozpoczęły swoją podróż, niczym dwie kauczukowe piłeczki, z piskiem uderzając o wnętrze olbrzymiego samolotu.
Wybuchła panika, wrzask przerywały modlitwy, jednak błagania o spokój nie nadchodziły. Tak samo zresztą, jak i jakiekolwiek słowa z kokpitu, które powinny się przecież pojawić...

Powrót do góry Go down


Sponsored content

Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) Empty
PisanieTemat: Re: Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)   Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.) Empty

Powrót do góry Go down
 
Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 2.)
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 1.)
» Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 3.)
» Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 4.)
» Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 5.)
» Siedzenia - klasa ekonomiczna (sektor 6.)

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
All hope is lost :: Prolog :: Pokład samolotu-