IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Katarina Evike


 

 Katarina Evike

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Katarina Evike


Katarina Evike
https://wyspa.forumpolish.com/t255-katarina-evike https://wyspa.forumpolish.com/t259-ziolowa-panna#1911 https://wyspa.forumpolish.com/t258-katarina-evike#1901
Dane osobowe :
21 lat, Węgierka, studentka zielarstwa i terapii roślinnych, bloggerka modowa

Znaki szczególne :
kilka tatuaży, znamię na dole pleców, po prawej stronie

Ekwipunek :
foliowa cerata na stół (2x2m), kosmetyczka (zalotka do rzęs, wiśniowy błyszczyk, tusz i kredka do oczu, miętowy lakier do paznokci, dwa małe plastry z opatrunkiem), jabłkowy soczek w kartoniku, pomarańcza i jedna podwójna kanapka z pasztetem z królika i pomidorem Od nieboszczki wzięła zapisany notes z adresami, okulary (-2 i -3,25), dokumenty (Claire Frederick, 36 lat, Portorykanka) oraz list miłosny od niejakiego Danny’ego

Stan zdrowia :
skręcony lewy nadgarstek, ból lędźwi

Punkty :
174


Katarina Evike Empty
PisanieTemat: Katarina Evike   Katarina Evike EmptyWto Sie 25, 2015 4:41 pm

Karta Pokładowa
Oceanic Airlines | Sydney, Australia → Los Angeles, USA | 22-09-2014
dane osobowe

IMIĘ I NAZWISKO:
Katarina Evike

DATA I MIEJSCE URODZENIA:
12.04.1994, Budapeszt, Węgry

MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
San Diego, Kalifornia

NARODOWOŚĆ:
Węgierska - posiadaczka amerykańskiej zielonej karty

ZAWÓD:
Studentka, bloggerka modowa

KLASA PRZELOTU:
Biznesowa

TOWARZYSZE PODRÓŻY:
Brak

WIZERUNEK:
Cara Delevingne
biografia

Cofnijmy się do 12 kwietnia 1994 roku. Jak na wiosnę był dzień naprawdę jesienny. Cały czas deszcz lał się wręcz strumieniami z chmur, ludzie jak najszybciej starali się wrócić z domu do pracy, kryjąc się pod parasolami. Jedną z tych osób była dwudziestotrzyletnia Ilona Evike. Była w zaawansowanej ciąży, jednakże nadal pracowała, bo nie mogła sobie pozwolić na wolne. Musiała przecież z czegoś utrzymać mieszkanie i swojego syna Igara. Jej narzeczony, jedyne co potrafił, to pić i zasypiać całkowicie pijany na kanapie, więc wszystkie obowiązki spadały na nią.
Postanowiła złapać taksówkę, bo autobusy były okropnie przeludnione, a specjalnie nie miała ochoty na chodzenie po tym deszczu. Usiadła, poprosiła by ją zawieść do siódmej dzielnicy, no i… właśnie. Wtedy się zaczęło. Taksówkarz od razu pojął, co się dzieje, więc szybko zaczął jechać w stronę szpitala, nie przejmując się tym, że wszyscy na niego trąbili jak na kompletnego kretyna. Co go to obchodziło?! Pasażerka rodziła w jego taksówce! Czuł się zobowiązany pomóc kobiecie i dowieść ją do szpitala. Gdy dotarli na miejsce, było już widać główkę...Na następny dzień Ilona wyszła ze szpitala wraz ze swoją nowo narodzoną córeczką Katariną.
Trzeba przyznać, że życie dziewczyny na Węgrzech wcale do łatwych nie należało. Ojciec alkoholik, brat rozbójnik i kryminalista. Jedynie ona i matka były normalne i chciały żyć jak każdy człowiek, na godnym poziomie. Katarina pomagała mamie tak jak tylko mogła – sprzedawała lemoniadę,kosiła trawniki, wyprowadzała psy sąsiadów, byle tylko finanse rodziny były nieco lepsze. Nie można jej zarzucić tak naprawdę niczego złego - uczyła się dobrze, nie sprawiała żadnych problemów. Złote dziecko! Oczywiście doceniała to jedynie matka, bo ojciec albo się nie interesował nią, albo, zupełnie nachlany, nazywał Katarinę małą puszczalską kurwą. Co z tego, że miała dopiero dziesięć lat?
Wielkim przełomem w życiu Katariny były oznajmienie przez matkę, że jadą do Ameryki. Dziewczyna miała wtedy czternaście lat i nie rozumiała jakim cudem to się stało. Ilona wtedy wytłumaczyła córce, że cztery lata wcześniej złożyła podanie o przyznanie zielonej karty dla ich dwójki. Nawet jakby chciała zabrać ze sobą syna, to nie miała jak. Dostał piętnaście lat za rozbój z dotkliwym pobiciem. A jej narzeczony (nigdy nie wzięli ślubu) ją już nie interesował. Miesiąc później z dwoma walizkami, oszczędnościami w kieszeni i biletami w ręce stanęły w kolejce do odprawy na lotnisku, a potem… cóż. Wsiadły w samolot z sercami pełnymi nadziei, że ich życie będzie lepsze. No bo Ameryka to kraj cudów, przecież każdy o tym wie!            
Po dwunastu godzinach podróży były już u celu. Najpierw wylądowały na lotnisku w Los Angeles, a później pociągiem przedostały się do miasta o nazwie Thousand Oaks.
Początki jednak nie były takie kolorowe jak mogłoby się wydawać. Zacznijmy od tego, że kto chciałby zatrudnić Węgierkę ze znajomością angielskiego na poziomie dzieciaka z podstawówki? I to takiego, co do wybitnych nie należy. Całe szczęścia miały trochę pieniędzy w zapasie, więc nie głodowały i nie zastanawiały się, kiedy przyjdzie komornik by wyeksmitować je z mieszkania. Ilonie jednak w końcu udało się znaleźć pracę jako opiekunka starszych ludzi. Ich życie powoli się toczyło. Katarina szybko się aklimatyzowała w szkole, język angielski nie okazał się być wielkim problemem – po trzech miesiącach nawijała już jak najęta. W pewnym momencie nawet zapisała się do skautów, gdy zobaczyła ich na jednym z festynów sprzedających ciasteczka i stwierdziła, że bycie takim skautem jest na pewno super.
Cała przygoda z blogiem modowym Katariny zaczęła się, gdy miała piętnaście lat. W sumie założyła go, bo wszystkie koleżanki z klasy taki miały, tylko że ona się naprawdę starała i bardzo się starała, wkładała w niego całą siebie. Moda tak dziewczynę wciągnęła, że ze swojego kieszonkowego kupowała sobie różne magazyny, byle tylko być na bieżąco i wiedzieć, co teraz jest w modzie. Gdy wszystkim koleżankom minęła „zajawka” na bloga, ona dopiero się rozkręcała. Z czasem miała coraz to więcej czytelników, zyskiwała na popularności.
W wieku lat osiemnastu została zauważona przez media. To było naprawdę coś! Została zaproszona do programu o tematyce, jak można się domyślić, modowej. Miała powiedzieć widzom., co jest teraz na fali i przyszykować kilka zestawów.  W sumie nic takiego, ale to był przełomowy moment. Od tego czasu zaczęła zarabiać na blogu. Zaczęły się zgłaszać do niej różne firmy, które proponowały jej pieniądze za to, że zrobi jakiś zestaw z ich ciuchami i przedstawi to na blogu. Można powiedzieć, że się „sprzedała”, aczkolwiek… sytuacja jej i matki była jaka była. Za niedługo miała iść na studia, chciała na nie zarobić.  
Liceum skończyła z naprawdę bardzo dobrym wynikiem. Bez problemu dostałaby się na górnolotne kierunki, a co wybrała? Zielarstwo i terapie roślinne na uniwersytecie kalifornijskim, na kampusie w San Diego. Ludzie się naprawdę dziwili jej wyborowi, ale to była jej decyzja i nikt nie miał prawa się w nią wtrącać. Na studia poszła po to, żeby mieć cokolwiek. Chciała się utrzymywać ze swojego bloga, a w przyszłości miała nawet zamiar zostać vlogerką na youtubie.
Dwa tygodnie temu Katarina została zaproszona do Sydney przez australijski Vogue, który chciał wykonać sesję zdjęciową właśnie z Katariną. Dziewczyna była naprawdę zaskoczona, ale przyjęła tą propozycję bez zawahania!  Vogue pokrywał wszystkie koszty przelotu, zakwaterowania, wyżywienia. Tym bardziej nie miała się nad czym zastanawiać. Oczywiście poinformowała swoich fanów na blogu i obiecała, że będzie wrzucała na stronę sprawozdanie.
Sesja była naprawdę bardzo udana, Katarina była zadowolona ze swojego pobytu tam. Nawet udało się jej zorganizować meeting z australijskimi fankami!
Dziewczynie było okropnie smutno w dniu, którym musiała opuścić Sydney. Czas był wracać do domu. W ten właśnie sposób znalazła się na pokładzie lotu Oceanic 313.

charakter

Jaka jest Katrina? Na sto procent bardzo pozytywnie nastawiona do życia! Mimo tego, co na początku musiała przeżywać, to teraz stara się jak najlepiej o wszystkim myśleć i starać się po prostu nie dołować. Jak dostaje się kopniaka, to tylko po to, żeby jeszcze szybciej brnąć do przodu! Jest osobą bardzo ambitną – gdyby nie była to jej blog nie byłby aż tak popularny, prawda? Dla ludzi stara się być miła, aczkolwiek nie zawsze dziewczynie wychodzi. Ma w sobie coś, że bywa złośliwa sama z siebie, bez jakiś konkretnych powodów. Jednak ludzie, którzy ją poznają bliżej wiedzą jak to z nią bywa i się o to nie obrażają pod żadnym pozorem! Ludzie często mówią, że ma w sobie coś, co sprawia, przyciąga do siebie innych. Jest w tym bardzo dużo prawdy, ponieważ Katarina od zawsze była otaczana przez rówieśników i przez nich lubiana. Nigdy nie spotkała się z takim czymś jak wykluczenie z grupy rówieśniczej, wytykanie palcami, mimo tego, że każdy wiedział jaką sytuację miała w domu. Nie można odmówić dziewczynie inteligencji – jest naprawdę pojętą osobą, która szybko przyswaja nowe informacje i uczy się z chęcią nowych rzeczy. Żadna robota nie jest jej straszna. Choćby miała wciągać cegły na plecach, to jest w stanie to zrobić. Jedyną rzeczą, jakiej się nigdy w życiu nie podejmie to zabicie i wypatroszenie jakiegokolwiek zwierzęcia. Kocha wszystkie tak samo i w pewnym momencie swojego życia stwierdziła, że przechodzi na weganizm. Nie jest jednak „wegeterrorystką”. Nikogo nie zmusza do takiego trybu życia jaki ona prowadzi. Nie wyzywa ludzi jedzących mięso od morderców. Szanuje ludzkie wybory, każdy ma prawo do własnych. Jest też osobą bardzo tolerancyjną – nie przeszkadzają jej geje, lesbijki, transseksualiści i tak dalej. Oczywiście do czasu, gdy nie narzucają swoich poglądów innym! Jedynym chyba wyjątkiem od tolerancji wszystkiego jest religia. Ona osobiście jest ateistką i to na dodatek zatwardziałą i nie jest w stanie zrozumieć ludzi głęboko wierzących. Przy niej po prostu się nie zaczyna tematu „wiara”, ponieważ wtedy rozpoczyna się wielka sprzeczka na ten temat. I robi się bardzo nieprzyjemnie. I oczywiście swojego ateizmu nie wyssała z palca. Dziewczyna przeczytała Biblię i Koran. To właśnie te „święte księgi” są, według niej, największą pożywką do niewiary, wystarczy przeczytać wszystko od deski do deski ze zrozumieniem.
Chyba jedną z największych wad Katariny jest ciekawość. I zdecydowanie nie jest ona zdrowa! Dziewczyna po prostu chce wiedzieć wszystko, co jest tylko możliwe. A to nowe ploteczki, a to jakieś tajne info? Czasem potrafi się bezczelnie wtrącić do rozmowy, jakby nigdy nic i udaje głupa, że pojęcia nie ma, o co im chodzi. To najbardziej denerwuje ludzi w otoczeniu panny Evike.  

umiejetnosci

→ Katarina jako studentka zielarstwa musi mieć naprawdę dużą wiedzę na temat roślin żyjących w lasach – i tak jest. Można śmiało nazwać ją chodzącą encyklopedią na ten temat. Potrafi rozpoznawać rożnego rodzaju rośliny i wie, jakie mają właściwości i do czego można je zastosować. I tu nie chodzi tylko o te pozytywne zastosowania, więc lepiej jej nie podpaść...
→ Jest po kursie pierwszej pomocy. Wie nawet jak postąpić, gdyby komuś flaki wyszły na zewnątrz.
→ Jest mistrzynią gotowania z niczego. Naprawdę. Zupa z pokrzyw? A może herbata z kory brzozowej? Nic trudnego! Wiedzę tą akurat zdobyła dzięki skautingowi, w którym się prężnie udzielała.
→ Dużo ciuchów, jakie ma, jest uszyte przez nią samą. Wiele z nich też przerobiła ze starych, w których już nie chodziła. Szycie to dla niej czysta przyjemność, niezależnie czy na maszynie, czy ręcznie.
→ Ma bardzo dobrą orientację w terenie. Jak ktoś zostawi ją w środku lasu całkiem samą, to się nie zgubi.
→ Potrafi wyznaczać kierunki świata bez użycia kompasu. To także zasługa skautingu.
→ Potrafi posługiwać się narzędziami takimi jak młotek, piła itd. Nie potrzebuje gwoździ, żeby zrobić ogrodzenie czy coś z palisady. Pionierka obozowa się kłania!

dodatkowe informacje

△ JĘZYKI: Węgierski - ojczysty, Angielski - biegle, niemiecki - komunikatywnie
△ ZAWARTOŚĆ BAGAŻU: dokumenty, klucze do mieszkania, ubrania (3 pary długich dżinsów, 5 par krótkich spodenek, 2 dresy, 1 bojówki, 2 pary szpilek, 3 pary trampek, 1 para butów turystycznych za kostkę, japonki, strój kąpielowy, 2 bluzy, 5 koszulek z krótkim rękawkiem, 3 koszulki z długim rękawem, kurtka przeciwdeszczowa, sweter, dwie spódniczki, jedna sukienka koktajlowa, sześć staników, dwanaście par majtek, pareo, dwie arafatki, jedna chustka na głowę), kosmetyczka (tusz do rzęs, eyeliner w żelu, cienie do powiek, podkład, puder, czarna kredka do oczu, jasnobrązowa kredka do brwi, zalotka do rzęs, krem nawilżający, pasta do zębów, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów, grzebień, patyczki do uszu, waciki, żel do mycia twarzy, mleczko do demakijażu, szampon, róż), apteczka (opakowanie leku przeciwbólowego, środek dezynfekujący,  4 bandaże, nożyczki, plastry, plastry zszywające, gaziki, rękawiczki, lek rozkurczający), laptop + ładowarka, ładowarka do iPoda i iPhona, zestaw krawiecki (nożyczki, igły, nici)
△ INNE:
→ Była czynnie działającą skautką, dzięki czemu nauczyła się wiele przydatnych rzeczy. Między innymi pierwszej pomocy, majsterkowania i gotowania w warunkach ekstremalnych.
→ Ma uczulenie na banany.
→ Nawet jak nie ma dostępu do Internetu, to pisze notki na swojego bloga. Ma do tego specjalny notatnik, zamykany kłódką na szyfr i z naklejką "TOP SECRET".
→ Nawet jak rozmawia po angielsku czy niemiecku, to jak ktoś ją zdenerwuje, to klnie po węgiersku.
→ Przeczytała Biblię oraz Koran.
→ Uprawia jumping fitness.
→ Jest weganką.




Powrót do góry Go down
Logan Ward


Logan Ward
https://wyspa.forumpolish.com/t150-logan-ward#521 https://wyspa.forumpolish.com/t157-logan#580 https://wyspa.forumpolish.com/t156-logan-ward#577
Dane osobowe :
35lat. Strażak, Australijczyk

Znaki szczególne :
198cm wzrostu, muskularna sylwetka, ponad tygodniowy zarost na policzkach, z pozoru smutne czarne oczy, ogromna blizna przechodząca przez prawy bok, sygnet na środkowym palcu prawej dłoni, wiecznie ponura mina. Wytatuowana cała lewa ręka.

Ekwipunek :
zestaw bandaży (3 sztuki)

Stan zdrowia :
Wybite oko, skręcona noga.

Punkty :
45


Katarina Evike Empty
PisanieTemat: Re: Katarina Evike   Katarina Evike EmptySro Sie 26, 2015 11:26 am

witaj na Wyspie!

Cieszymy się, że zdecydowałaś się do nas dołączyć i mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na długo! Pamiętaj, że przed rozpoczęciem rozgrywki musisz założyć jeszcze informator oraz zarezerwować miejsce w samolocie. Punkty za Kartę otrzymasz po założeniu Informatora. Jeśli będziesz mieć jakieś uwagi lub pytania - pisz śmiało, od tego tutaj jesteśmy! (:

Uwagi do Karty: Fajnie napisana biografia. Skoro Evike studiuje zielarstwo i zna się modzie, może wymyśli jakąś 'wyspową kolekcję' z roślinności, gdy zabraknie ubrań Cool? Powodzenia w fabule!
Powrót do góry Go down
 
Katarina Evike
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Katarina Evike

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
All hope is lost :: Offtop :: Archiwum :: Karty Pokładowe-