Luna Andreasson

Przyszła na świat mniej więcej dwadzieścia trzy lata temu. Jej matka miała wtedy szesnaście lat i do samego końca ukrywała ciążę. Nosiła długie i szerokie bluzki oraz sukienki. Przyjechała do szpitala około trzeciej nad ranem, Luna urodziła się wieczorem. Jej ojca nie było podczas porodu. Szwendał się po mieście i ponoć siedział wtedy w barze. Siedemnastolatek zdecydowanie nie był odpowiedzialnym chłopakiem. Kiedy dowiedział się, że dziewczyna, Shelly, jest w ciąży po prostu spanikował. Nie pofatygował się, żeby odwiedzić ją w szpitalu. Rzadko kontaktował się z dzieckiem, widział je dwa razy na oczy. Od najmłodszych lat Luna była wychowywana przez swojego dziadka, wdowca, jak i mamę. Była cichym dzieckiem, które niezbyt często płakało. Shelly musiała pogodzić naukę w szkole średniej z czasem poświęcanym swojej córce, ale starała się mocno. Mama często mówiła Lunie, że jest podobna do ojca. Było widać, że go kochała. Wspominała go z nostalgią. Pomimo tego, on nie chciał utrzymywać z nią kontaktów. Pojawiał się w najmniej spodziewanych momentach, ale tylko po to, żeby stanąć w progu z pieniędzmi albo małą zabawką i zniknąć przed zobaczeniem córki. Luna była dzieckiem niesprawiającym problemy. Miała duży talent do muzyki, śpiewu oraz gimnastyki. Zdawała do kolejnych klas jako jedna z najlepszych. Mama była z niej bardzo dumna, w przeciwieństwie do rówieśników, którzy nie podzielali tego zdania. Zwykle trzymała się na boku, nie była osobą, która szybko nawiązywała nowe znajomości. Zdarzało się, że dzieciaki ze szkoły jej dokuczały, tylko dlatego, że jej matka nie mogła kupić córce lepszych ubrań, bądź zabawek. Wkrótce ojciec wyniósł się z miasta, a ona została sama u boku swojej mamy i dziadka. Coraz częściej wybierała się na samotne spacery ze szkicownikiem. Czasami towarzyszyła jej mama, kiedy tylko znalazła trochę czasu pomiędzy nauką. Takie chwile sprawiały, że wykształciła się między nimi silna więź. Nie miała z jej ojcem. Wkrótce umarł i dziewczyna poznała rodzinę od tamtej strony dopiero na pogrzebie. Nigdy nie poszła na studia. Pożar, który wybuchł w domu, zabrał jej całą rodzinę. Załamała się. Spakowała swoje rzeczy i uciekła z małego miasteczka. Miała depresję i przez jakiś czas mieszkała po tanich hotelach w szarych miejscowościach. Do czasu gdy nie wpadła na cyrk. Nie wiedziała co podkusiło ją do kupna biletu. Nie była bogata, ale poszła na przedstawienie, podczas którego poczuła się oczarowana. Spotkała tam mężczyznę swojego życia. Niewinny flirt zmienił się w uczucie. Alexander zaproponował jej podróże wraz z cyrkiem. Zgodziła się. Szybko także zaczęła występować jako artystka na białych koniach. Ucharakteryzowana w anielską biel i oświetlona reflektorami robiła wrażenie a jej występy przyciągały tłumy. Była przeszczęśliwa, ale wszystko zaczęło psuć się, gdy Foy zaczął robić się niepoważnie zazdrosny o mężczyzn przysyłających jej kwiaty. Jego zazdrość przeszła w manię posiadania a tego Luna nie była w stanie znieść. Zaczęła pić i palić, żeby zminimalizować stres. Obwiniała się o jego niezadowolenie, ale wreszcie podjęła decyzję. Z bólem serca zerwała zaręczyny. Występowali akurat w Sydney w Australii, gdy powiedziała Alexandrowi, że musi sobie zrobić przerwę. Zaczęła zauważać swój alkoholizm i nie chciała skończyć źle. Złożyła podanie o przyjęcie na odwyk w profesjonalnym ośrodku niedaleko Los Angeles. Kupiła bilet i siadła w fotelu. Obiecała sobie, że nie będzie zamawiać drinków, ale skończyła w barze.

WPISZ

Jest akrobatką - giętką, zwinną, wyćwiczoną przez występowanie z końmi w cyrku. Wygina się, długo trzyma na rękach, robi skoki i podskoki. Poza tym nikt jej w piciu nie przebije. Pod tym względem jest lepsza od rodowitego Rosjanina. Zna się na zabawianiu ludzi opowieściami i skupianiu ich uwagi. Jest gwiazdą. Poza tym pali jak smok, ale rzadko dostaje zadyszki. Umie opiekować się zwierzętami kopytnymi.

△ JĘZYKI: szwedzki, angielski
△ ZAWARTOŚĆ BAGAŻU: niewiele, ponieważ zamierzała kupić na miejscu. Ręcznik, szczotka, szczoteczka, kubek, pasta, wagon papierosów, zapalniczka, zapałki, kosmetyczka + zawartość (jakieś wypasione balsamy, odżywki, kremy przeciwzmarszczkowe), dokumenty, trzy zmiany bielizny, notesik, pióro, kurtka, sukienka, szpilki, aparat fotograficzny, komórka, karty kredytowe.
△ INNE: ✓ ubiera się jak artystka w tiulowe spódnice i luźne bluzki
✓ ma specyficzny akcent przypominający francuski
✓ uwielbia muzykę klasyczną oraz orientalną
✓ wolna dusza
✓ nie posiada portali społecznościowych
✓ drama queen
✓ przykłada wagę do detalów
✓ jest uczulona na truskawki
✓ boi się burzy