Kyuwon Bang

Im człowiek bardziej zajęty tym więcej da radę zrobić w wyznaczonym czasie. Można by było powiedzieć, że to jedno zdanie opisuje całkowicie życie Kyuwona. Jednak zaczynając od pierwszych chwil - był dzieckiem niechcianym, bezimiennym. Po prostu powstał przez przypadek i z biegu wylądował w sierocińcu. Na szczęście nie miał szans poznać życia jako osoba bez rodziny, ponieważ niedługo przed skończeniem drugiego roku życia został adoptowany przez koreańską rodzinę. Nieistotne dlaczego tak się stało, ważne że zabrali go ze sobą do domu rodzinnego w Korei Południowej, nadali imię i otoczyli opieką. Jako, że jedyne słowa jakie początkowo znał były chińskimi zwrotami, podłapanymi w domu dziecka, rodzice postanowili prowadzić równolegle naukę koreańskiego i mandaryńskiego, przy okazji nie pozbawiając syna możliwości odnalezienia się w swojej prawdziwej ojczyźnie. Tak więc od dziecka jego życie było nieco bardziej pracowite niż mogło być. Później poszedł do szkoły, a gdzieś po drodze dostał od rodziców brata. Radości było wiele i już 3-letni Kyuwon obiecał sobie, że będzie dla brata wzorem do naśladowania.
Chyba spokojnie można powiedzieć, że mu to nie wyszło, głównie dlatego, że po prostu zapomniał. Nic dziwnego, od pierwszego roku w szkole robił wszystko, aby być najlepszy. Zaskakiwał nowych kolegów znajomością dwóch języków i podobało mu się to uczucie, więc uczył się pilnie wszystkiego czego mógł. W liceum nastąpiło chwilowe oderwanie od nauki przez fakt, że dostał swój pierwszy aparat i co za tym idzie, znalazł pierwsze hobby. Nie minęło wiele czasu zanim zaczął zarabiać poprzez robienie zdjęć, do których po prostu miał talent. Skończył szkołę z wysokimi wynikami i rzucił się na głęboką wodę - medycyna. Poszedł na studia dopiero kiedy przenieśli się do Australii, co w sumie było mu na rękę. W planach miał zostanie chirurgiem i robienie zdjęć w czasie wolnym, a ten pomysł by jego prawdziwym marzeniem życiowym. Na drugim roku studiów dostał od ojca propozycję. Miał zostać stażystą w jego firmie, aby chociaż spróbować swoich sił w dziedziczeniu spadku rodzinnego. Nie był zachwycony, ale się zgodził. Tak więc przez dwa lata nie miał dosłownie żadnego czasu wolnego, biegając między wykładami, nauką, stażem i zleceniami na sesje zdjęciowe. Aż do 22 września 2014 roku. Przerwa w LA brzmiała więc bardzo dobrze. W końcu będzie mógł odetchnąć od bieganiny, jaką stało się jego życie i spędzić więcej czasu z rodziną. Jednak coś poszło nie tak już przed wejściem na pokład samolotu, ponieważ wylądował w klasie biznesowej, podczas gdy jego brat wybrał sobie ekonomiczną przez niewielki spór między nimi. Naprawdę nigdy nie umiał zrozumieć podejścia najmłodszego członka rodziny, ale tego nie kwestionował. Kiedy byli w powietrzu wziął głęboki oddech i rozłożył się wygodnie, obserwując świat z wysokości tysięcy metrów i czując się tak wolny jak jeszcze nigdy wcześniej.  

WPISZ

Podstawowa pierwsza pomoc - zdał dwa lata medycyny i być może nie jest kwalifikowanym lekarzem, ale umiejętność opatrywana ran i znajomość podstawowych składników leków już zdążyły wejść mu w krew.
Planowanie - nie jest najlepszym przywódcą, ale jeśli dostanie chwilę na zastanowienie się, potrafi rozdzielić ludzi do odpowiednich zadań i określić mniej-więcej jakie szanse na powodzenie ma grupa.
Kreatywność - widelec z patyków? Mapa z muszelek? Opaska uciskowa z liany? Nie ma sprawy! Jeśli dobrze odnajdzie się w sytuacji to umie wpaść na dość pożyteczne pomysły. Jednak do MacGyvera mu daleko!
Łowienie ryb - chyba nie trzeba tego wyjaśniać; czasem jeździł ze znajomymi na kempingi nad wodę i trzeba było jeść coś poza chipsami.  

△ JĘZYKI: koreański, mandaryński - zaawansowany, angielski - zaawansowany
△ ZAWARTOŚĆ BAGAŻU: laptop z ładowarką, lustrzanka z kilkoma wymiennymi obiektywami, jeansy, szorty, cztery koszulki, biała koszula, marynarka, krawat, trampki, kosmetyczka (szczoteczka do zębów, dezodorant, paczka prezerwatyw), mała apteczka (woda utleniona, trzy gazy jałowe, dwa bandaże elastyczne, dwa bandaże zwykłe, pudełko plastrów), podręcznik dla trzeciego roku medycyny, bielizna, ręcznik, ładowarka do telefonu, czapka z daszkiem, 1,5 l wody niegazowanej
△ INNE: > ma tatuaż na ramieniu,
> brakuje mu orientacji w terenie,
> słabnie w wysokich temperaturach i na słońcu,
> pija minimalnie 3 litry wody dziennie,
> panicznie boi się skorupiaków i ciemności