Benjamin G. Morrison

:: aktualnie jest bardzo odporny na jakiekolwiek krzywdy. Nie wiem, czy można to zaliczyć do umiejętności, ale z empatycznego dziecka, przez prawie kochającego męża i ojca, zamienił się w istotę jakby pozbawioną uczuć. Nie lubi pokazywać swoich słabości i nienawidzi, kiedy ludzie to robią.
:: kojarzycie przysłowie 'refleks szachisty'? Interpretuje się dwojako- albo ktoś jest straszliwie wolny, albo wręcz przeciwnie. Szachiści mają to do siebie, ze w rozgrywkach na czas wykonują ruchy, które nie dość, że są wyjątkowo szybkie, to w dodatku przemyślane. Właśnie taki jest Morrison- działa precyzyjnie i to w dużo krótszym czasie niż większość towarzystwa.
:: może to dziwne, ale przez to jak dużo pracował z ciężarami jest w stanie z całkiem niezłą dokładnością określić ile waży dany przedmiot. Chwyci coś, bądź kogoś raz i w głowie już ma konkretną cyfrę.
:: zawsze był wysportowany i silny, ale po wypadku jego narzeczonej totalnie oddał się treningom, by wyładować cały tą żółć, która w nim zalegała. Nie udało się kompletnie oczyścić, jasna sprawa, ale faktycznie bitwy a ringu, podnoszenie sztang, czy głupie bieganie nie raz ratowało go przed zrobieniem jakiejś głupoty. Na ten moment jest w bardzo dobrej formie.

portfel zawierający kartę kredytową, dokumenty, wizę, zdjęcie jego i jego zmarłej narzeczonej, pieniądze (pięćset dolarów australijskich oraz sto dwadzieścia funtów i 40 centów), touchpad ze wszystkimi informacjami jakie zebrał na temat wypadku, ładowarka, słuchawki, telefon komórkowy, okulary przeciwsłoneczne wraz z etui,

na ten moment jedynym problemem zdrowotnym Bena są problemy ze snem. Mężczyzna cierpi niemal na bezsenność, a jedyny sposób aby zasnął to ciężkie ćwiczenia fizyczne.